Języki obce.

salvame · Wysłany: Pon 18:26, 25 Mar 2013 Temat postu: Języki obce.

Znacie jakieś inne języki prócz ojczystego?
Jakie lubicie?
Jak Wam idzie nauka?
Może są jakieś języki, które chcielibyście znać?

salvame · Wysłany: Pon 18:53, 25 Mar 2013 Temat postu:

Podstawa to j.angielski, którego się uczę od przeczkola. Ale nadal uważam, że mój poziom nie jest rewelacyjny. Klasyfikuje się do średniozaawansowanych, komunikacja nie sprawia mi problemów. Uwielbiam ten język a nauka sprawia mi czystą przyjemność. W większości uczę się sama poprzez oglądanie angielskojęzycznych filmów, czytanie i zaglądanie w słownik. A w porywach wolnego czasu poczatuje sobie z obcokrajowcami Razz

Uwielbiam brytyjski akcent, jest niesamowicie seksowny i takowym próbuje mówić. Co śmieszne kilka lat temu miałam zajawkę na Amerykę i amerykański akcent. Teraz zakochałam się w Wielkiej Brytanii i nic tylko UK Wink

W liceum przez 3 lata uczyłam się niemieckiego ale mój poziom jest poniżej podstawowego. Ciężko mi szło, język nie trafiał do mnie i nie mogłam się do niego przekonać. Teraz trochę żałuje,ale nie prędko wróce do niego. Jednocześnie podziwiam tych wszystkich, którzy ten język znają.

Moją inną miłością jest język hiszpański. Strasznie mi się podoba i zawsze chciałam się go nauczyć. Próbowałam nawet coś na własną rękę, nakupowałam przeróżnych kursów ale znam tylko kilka zwrotów.

Od niedawna na poważnie podjęłam naukę włoskiego. To był całkiem spontaniczny wybór ale nie żałuję. Język jest łatwy i przyjemny Smile

Podoba mi się jeszcze rosyjski ale to może kiedyś ...

Inka · Wysłany: Pon 19:23, 25 Mar 2013 Temat postu:

Lubię się uczyć języków. Angielskiego się uczyłam od zerówki. I od zerówki do szóstej klasy, uczyła nas kobieta, która była po turystyce, a angielski znała, bo oprowadzała wycieczki zagraniczne. Jak jej się nie podobało nasze zachowanie, to siadała i płakała. I uczyła nas głównie piosenek, dlatego z bardzo znikomą wiedzą przyszłam do gimnazjum. No i nie wiem, czy tam nie było jeszcze gorzej-facet, jeszcze w trakcie studiów, kompletnie nie mógł sobie z nami poradzić. A moja klasa nie odbiegała znacząco od obrazu stereotypowych gimnazjalistów, więc co się działo można sobie wyobrazić. No i efekt jest taki, że z filmów i piosenek umiem angielski na tyle, żeby zrozumieć, co się do mnie mówi, ale wolę się nie odzywać.

Za to niemiecki-uczę się od czwartej klasy podstawówki i zawsze trafiałam na idealne germanistki, dlatego uczyłam i uczę się tego języka z przyjemnością. Muszę przyznać, że gramatyka jest trudna, ale wszystko rozumiem, bo da się zrozumieć z kontekstu, a co do mówienia, to po prostu mówię, dogadamy się bez problemy, ale nie mówię bezbłędnie i raczej, nie będę recytować Heinego jak Michał z Celiną Smile

A od września uczę się francuskiego i bardzo mi się to podoba Smile

To znaczy, na razie uczę się czytanek na pamięć, ale lubię tan język i dobrze mi idzie.

Audrey

Nauka języków szła mi zawsze dobrze, dlatego że jestem typem wzrokowca, a zarazem słuchowca.
Uczyłam się angielskiego i rosyjskiego w szkole, a tak sama, to miałam fazę na hiszpański i włoski. Znam podstawowe zwroty, bardzo mi się podobają te języki i kultura tych krajów. Sporo słówek się nauczyłam z telenowel xD.
Brak mi właśnie cierpliwości, aby porządnie się nauczyć danego języka. Teraz się zawzięłam i uczę nowych słówek po angielsku, oglądam seriale bez napisów i ciągle pytam o coś mojego kumpla, który jest na drugim roku anglistyki i mnie dopinguje.
Nigdy nie chciałam się uczyć niemieckiego, nie mogę słuchać, jak ktoś mówi w tym języku, ale podziwiam jednocześnie, mnie przerażają te ich zrosty.
Uwielbiam słuchać za to francuskiego. Mój Tata dobrze zna ten język.

Dłużewska

Angielski. I uwielbiam amerykański akcent, a to chyba przez to, że uwielbiam słuchać, gdy Beyonce coś mówi Embarassed

Ponadto od Amerykanina dużo się nauczyłam choć muszę powiedzieć, że Amerykanie są bardzo wrażliwi jeśli chodzi o ich język. Potrafią cię wyśmiać, gdy coś źle powiesz. Zachowują się trochę tak, jakby angielski był jedyny słuszny na tym świecie Rolling Eyes

Brytyjczycy to zupełnie inni ludzie. Chyba tak się dzieje dlatego, że żyją na wielonarodowościowym kontynencie, gdzie w niemalże każdym kraju używasz innego języka. Europa uczy ich świadomości, że angielski nie jest jedynym językiem i nie każdy potrafi nim się posługiwać. Amerykanie za bardzo ograniczają się do Ameryki Północnej.

Chciałabym mówić po rosyjsku i po hiszpańsku. Tego drugiego języka się trochę uczyłam, ale nauka ugrzęzła w martwym punkcie Rolling Eyes

salvame

Aniu to bardzo ciekawe co mówisz o Amerykanach Smile

Myślę, że masz racje. Ja nie miałam jeszcze okazji rozmawiać z żadnym rodowitym Amerykaninem ale miałam kontakt z Anglikami i uważam, że są bardzo fajnymi, otwartymi ludźmi, którzy niczym się nie przejmują a już na pewno nie będą przejmować się twoim akcentem.

Ja też lubię słuchać wywiadów z Beyonce. W ogóle zauważyłam, że afroamerykanie, którzy, co prawda mają swój sposób mówienia, to mówią wyraźniej i ich angielski jest bardzo przejrzysty i łatwy do zrozumienia.

Dziewczyny a jaki jest Wasz sposób na naukę języka, słówek?