Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

7x06 "Dziewczyna z tulipanami"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Sezon 7 - Powstanie / Odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:14, 11 Paź 2014    Temat postu: 7x06 "Dziewczyna z tulipanami"

GE-NIAL-NY! Nie wierzyłam, że jeszcze kiedykolwiek to powiem o tym serialu, ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Ciarki, śmiech i łzy.
Ale od początku: nie wiem o co chodzi z nagonką na Musiała, jak dla mnie jest baaaardzo dobry, nie odstaje od aktorów wcale! Jego oczy są tak nieziemsko smutne i mnie on kupuje całą! Sceny między nim i Adamem i matką Mickiewicza, jak dla mnie świetne. Nawet Zosia nie irytowała w tym odcinku, a Irena jest bardzo fajną postacią. Nie wiem skąd znam tę dziewczynę, chyba gdzieś grała mi się wydaje, ale gdy dowiaduje się o Mickiewiczu, jej twarz wyraża więcej niż Zosi. Ale o to nietrudno. Laughing
Twardy W końcu mamy Twardego i to w takich pięknych scenach z Wandą Very Happy Aż serce roście.
Nawet Celina mnie nie irytowała. Ten złodziej... ojej, jak ja uwielbiam takie niejednoznaczne postacie. "Jestem złodziejem, ale swój honor mam". Ani dobry, ani zły i taka postać jest najbardziej dla mnie autentyczna. Głupio się przyznać, ale nie pamiętam, jak nazywa się bohater Szyca, ale też chyba będzie takim trudno do określenia człowiekiem, który wypełni moją lukę po Karolu.
Mało Michała, ale jego smutek w oczach, gdy dowiaduje się o tym, co się stało w szpitalu wystarcza, aby nadrobił całość.
Sceny z Leną, Heleną i pozostałymi. Coś drastycznego! Ale takich scen brakowało mi zawsze w wielu innych produkcjach podejmujących tematykę II WŚ i Powstania. Aż łzy miałam w oczach, gdy Danusia wróciła. I Olszówka. Ta kobieta zagrała w kilku odcinkach, w kilku scenach, ale to wielki aktor, jeśli takim epizodem potrafi sprawić, że widz zapamięta tego bohatera na długo. Oklaski na stojąco dla tej Pani. Szkoda tylko, że więcej jej nie zobaczymy, podobnie jak Czopa.
Krzysztof Czeczot! Jak dla mnie kolejny aktor, z widoku którego się cieszę. Niby ma przyjemną buźkę, trochę głupkowatego człowieka, a jednak pasuje na Niemca. Królikowski na mnie wrażenia nie robi.
Brawa również dla Adamczyka i Kiljana za to, że ich postacie pozostały bez zmian. Graja tę samą rolę, w przeciwieństwie do Celiny, jej osobowości i historii, gdzie nie ma żadnej spójności!
Jaaaaanek! W końcu dawny, prawdziwy Janek. W swoim żywiole! Ze zdjęciami, szyframi, zagadkami, fałszerzami! Och, jak dobrze widzieć takiego Janka Crying or Very sad
Nie wiem czy wszystko opisałam, bo i tak całość przyćmiewa mi jedna scena, najpiękniejsza z najpiękniejszych, i tu chyba musicie się ze mną zgodzić a mianowicie:
Władek i Ruda
Pominę nawet to, że scena jest źle zmontowana i że Janek taki malutki w tym swoim stroju, po prostu uśmiech miałam od ucha do ucha i ten śmiech Rudej odbijający się echem, ach!
We Władku widziałam trochę takiego stanowczego Witka z Fali Zbrodni, ale nie szkodzi, takiego Władka lubię! Smile
Końcówka trochę zawiodła, ale... przymykam oko. Ruda chyba nie ukończyła kursu pierwszej pomocy, także, za to Wanda sama mogła sobie zabandażować tę stopę Rolling Eyes No ale wiadomo, Twardy jej nie pozwolił Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:03, 12 Paź 2014    Temat postu:

Chciałam napisać, że gra Musiała w pierwszej scenie odcinka jest tragiczna, ale wzięłam dwa oddechy i pomyślałam, nie ma co krytykować. Scena w której chłopcy okłamują matkę Mickiewicza naprawdę przejmująca, naprawdę lubię tę scenę za dialogi.

I potem mamy Wandę; Wandę, która oczekuje, że ktoś rzuci powstanie i będzie ją prowadzić do Bronka, klasyczne Ja i Ja, jak zwykle okraszone minął męczennicy. Jak zwykle pakuje się w kłopoty i udowadnia, że żołnierz z niej żaden. Ale bez obaw akurat jej zawsze trafia się przystojny wybawca pod ręką.I nasza kochana Wandzia, nawet nogi sobie sama nie umie opatrzeć.

Potem scena z moim ulubionym duetem w tym sezonie. Szyc i Adamczyk to naprawdę mistrzostwo.

Naprawdę lubię Michała w tej serii. Jako jedyny z chłopców wydaje się brać to powstanie na poważnie i rozumieć jego tragedię.

Sceny z Celiną trochę za bardzo jak na mój gust zrobione w stylu zakładu psychiatrycznego albo jakiegoś horroru, robi wrażenie, ale nie pasuje do całości.

Wymiana zdań Władek-Ruda-Bronek bardzo słaba dialogowo, cholernie sztuczna, jakby scenarzysta czuł potrzebę napisania czegoś o zwątpieniu w Powstanie - wyszło niestety sztucznie i jak zwykle bez emocji. Nawet Bronek pytający Irenę o Wandą wypadł trochę sztucznie. No i znowu siedzimy i gadamy a nie walczymy.

Dziewczyny maskujące się przed gwałtem to naprawdę niezły smaczek ( w sensie scenariuszowym), chociaż pytanie Leny "ale to coś da?" trochę za pogodnie zagrane. Jedynym jasnym punktem tej sceny wydaje się Olszówka. Późniejsze sceny z Ochoty to już prawdziwy majstersztyk. Chociaż nie chciałabym, żeby cała seria była na tym poziomie emocjonalności bo chyba nie dałaby zwyczajnie rady jej obejrzeć.

Janek odgadujący szyfr, to powrót do tej postaci za którą tęskniłam - bystry mądry chłopak.Ale to jedyny jasny moment tej sceny.
Ogólnie w tym odcinku sceny ze Starówki na tle scen z cywilami na Ochocie wydają się pocztówką z festynu. Władek, który ma czas na zazdrość o Rudą, takie trochę za kolorowe widoczki jak na mój gust. Zresztą po ostatnim zachwycie nad ich zachowaniem robienie z nich pary zakochanych nastolatków to trochę przesada.

Nie podobała mi się scena, gdzie Kasia Sawczuk śpiewa piosenkę, mogli się pokusić o wybranie jakieś prawdziwej powstańczej piosenki, przecież jest tego tyle Pałacyk Michla chociażby.

I jeszcze ten koszmarek w którym Bronek pyta najpierw o Wandę, później o meldunek. Koszmarek, naprawdę chyba już wszyscy od początku sezonu zrozumieli, że Wanda i Bronek się szukają, serio, serio. I, że poszli do powstania, żeby było romantycznie a nie żeby walczyć o Polskę.

Ogólnie nadal mi się podoba, ale nadal mam dużo uwag, czyli nic nowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:34, 12 Paź 2014    Temat postu:

Odcinek powalający. Absolutnie genialny, w pełni zrekompensował mi dość słaby poprzedni. Śmiałam się, płakałam, krzyczałam, czego dziś nie było...

Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem nienasycona naszymi chłopakami, jest ich jakoś mało i wątków w sumie żadnych nie mają. Tyle, że walczą, Bronek siedzi nad zdjęciami, Władek wkurza się na Wilka i Rudą, Michał... Michał ma najciekawsze wątki. Chłopaków jest mało! Oglądam nową serię, a ciągle za nimi tęsknię, jakby ich nie było.

Co innego dziewczyny, ooo, one to mają wątki. Wszystkie cztery świetne wątki, gra aktorska, charakteryzacja, scenografia. Celina w spalonym szpitalu mnie powalała, Lena w tym obozowisku stworzonym przez Ruskich. Wanda z Twardym, coś niesamowitego. Twardy, Twardy... Te ich sceny były zwyczajnie... romantyczne. Wanda w spodniach.

Ruda w mokrych włosach i pocałunek z Władkiem, jego słowa o pindrzeniu - przeurocze!

Teraz tak...
Danusia. Ta młoda aktorka gra niesamowicie. Potem, gdy Danusia wyszła z szopy... serce mi waliło jak młotem. I ta muzyka z VI serii. Trudno było nie płakać. Myślałam, że padła trupem, ale na szczęście potem się okazało, że żyje.
Znowu Olszówka pokazała kawał porządnego aktorstwa. Żal, że już jej w CzH nie zobaczę.

Helena jak zawsze zaradna i zdrowo myśląca, choć panowie też, bo zbudowali dziewczynom kryjówkę. Szkoda, że córki Knapikowej tam nie schowali.

Biedna Celina. Biedna, biedna, biedna. Rana jej się otworzyła. Złodziej ukradł łańcuszek od Michała. Dobrze, że potem wrócił, by się Celą zająć. Przypomniało mi to kanały z V serii i faceta, który ukradł Władkowi buty, a potem pomógł mu wyjść na powierzchnię.

Halszka. Przepraszam, ale to jakaś zwykła dziwka jest. Przepraszam, musiałam to napisać. Halszka to łatwa panienka, ale w sumie przed wojną Michał chyba tylko z takimi bywał Rolling Eyes Halszka za dużo sobie pozwala - "To jest mój Michał" :/ Z moich ust wtedy wydobyło się przeciągłe "pfffff".
Celinka brudna i okrwawiona, a ta panna łazi w obcasach, sukienkach, spinkach w kształcie kokardek i kusi. Dobrze, że Michał jej powiedział, że ma narzeczoną, ale późniejsza scena, gdy Zosia przekazała mu informację o szpitalu naprawdę mnie zabolała. Oj, to boli. Ta rozpacz Michała. Strasznie jestem mu wdzięczna, że odtrącił ręce Halszki. Mam nadzieję, że Michał nie uwierzy w śmierć Celiny. Oby. Oby Halszka jak najprędzej zginęła. Najlepiej w kolejnym odcinku. OK. Tyle. Musiałam poprzeżywać MiC, ale to wiecie.

Młodzi są genialni. Irena i Apacz - cudowne rodzeństwo. Bardzo ich polubiłam. Adama też. Wilka mniej, choć podoba mi się, że jest taki charakterny. Bambo obdarzyłam sympatią po pierwszych dwóch odcinkach, ale teraz widzę, że jest raczej postacią drugoplanową.

A jeszcze co do MiC: ten major Bonaszewskiego nazwał Halszkę narzeczoną Michała, choć przecież wie, że narzeczona Michała jest w szpitalu. Parę odcinków wcześniej nawet kazał mu ją odwiedzić, gdy Michał szedł spotkać się z Orlickim. Znów niedopatrzenie scenarzystów. Poza tym major był przy pierwszym spotkaniu Michała i Halszki - "To pańska asystentka. O, znacie się?" :/

Słuchajcie, jak nazywa się bohater Szyca? Ja tylko wyłapałam, że Rainer mówi do niego Heinrich. Tak czy siak, uwielbiam jego cynizm.

O Woźniaku, Emilce i Karkowskim nie mam nic do powiedzenia.
W kolejnym odcinku w końcu będzie walka.

Mam nadzieję, że Michał nie zdradzi Celiny i że zrobi coś, by ją odnaleźć, że nie będzie jak w książce...

Wiem, że mnóstwo tu wprowadziłam chaosu, ale z takimi buzującymi wewnątrz emocjami nie da się napisać nic składnego :ooops:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dłużewska dnia Nie 21:39, 12 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:12, 12 Paź 2014    Temat postu:

Dla mnie za mało walki, chłopaki siedzą i gadają ktoś ich atakuje. Najbardziej szkoda, że tak mało Władka walczącego, w powstaniu mógłby być też Jeleń.
Odcinek jak dla mnie najlepszy jak do tej pory chyba. Kuba gra świetnie jak dla mnie. Sceny z cywilami są mistrzostwem. Wkurza mnie Zosia strasznie, ciągle jej się jej nie podoba, że ludzie jej zadają pytania jakby nie wiedziała co się dzieje w mieście. Co do słów majora, to raczej była lekka sugestia w stronę Michała niż stwierdzenie, że Halszka jest narzeczoną Michała. W sumie nie ma co się co dziwić, że Halszka się tak zachowuje takiego Michała znała, nie wiedziała, że tak się zmienił.
Irena jest dla mnie świetna i bardzo podoba mi się jak grają z Musiałem rodzeństwo.
Twardy mnie strasznie urzeka! Tylko wolałabym żeby zalecał się do Rudej byłoby ciekawiej, bo Wilk jest jakiś taki sztuczny jak dla mnie.
Celiny w ogóle nie kupuje, sam wątek ciekawy z tym złodziejem, który wraca, ale z całym szacunkiem dla Olgi Bołądź strasznie sztucznie w tej serii wypada, ale to tylko moje zdanie.
Najmniej ze wszystkich postaci (w porównaniu do pozostałych sezonów) różni się Rainer jak dla mnie Adamczyk już zawsze będzie Larsem gdziekolwiek będę go widziała i jakąkolwiek świetną rolę zagra.
Podobała mi się scena między Władkiem i Rudą. Kurcze mało Władka ogólnie, mało chłopaków szkoda.;/
Ogólnie odcinek bardzo dobry i mam nadzieję, że możemy się spodziewać się więcej bo zazwyczaj tak było, że sezon się rozkręcał tak od 6 odcinka:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rapunzel
Szeregowy



Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Nie 23:02, 12 Paź 2014    Temat postu:

Jak już pisałam wcześniej postać grana przez Szyca to Pabst.
Sceneria jak z horroru pasowałaby do tego, co pozwoliłam sobie już przedtem zaspoilerować.
Nie wiem, może ja już z innej strony patrzę na pewne sprawy, ale w tym powstańczym piekle trochę wydaje mi się obojętne, czy ktos się z kimś spotka i kiedy. Jak się widzi tyle bezsensownej śmierci, cierpienia i rozpaczy, to te romanse mają nieco inny wymiar, nie że nie sa ważne, ale gdzieś tam dalej w hierarchii jednak. Jako matka dzieciom wciąż strasznie martwię się o małego Jasia, choc jest to irracjonalne, bo wiem, że jest w dalszych seriach. Całe szczęście, że on praktycznie nie płacze, bo strach pomyśleć, jaki los by go spotkał, gdyby było inaczej. Szczęście też dla Leny, że jest z Heleną, ale i Helenie to dobrze robi, bo ona lubi komus pomatkować, chocby temu Adasiowi w 3 serii.
Myślę, że oglądałoby się ten film całkiem inaczej, gdyby nie nakręcono serii piątej i szóstej, a tak to generalnie wiadomo, że wszyscy główni bohaterowie przeżyli i trochę wg mnie zabija to jednak napięcie, bo z racji sytuacji nie ma tu już intryg, konspiracji i tej wszechobecnej niepewności towarzyszącej wcześniejszym seriom. Tutaj można jeszcze spekulować, kogo z młodych poświęcą scenarzyści.
W tym odcinku bardzo "doświadczono" Woźniaka i Emilię, bo to ratowanie przez Reinera zakłócił Fischer i ja nie wiem, jak normalni ludzie w realnym świecie wytrzymaliby taka karuzelę: pod ścianę - zabrać - znowu pod ścianę - znowu zabrać. Ciężko mieć po czymś takim chyba normalną psychikę.
Co do piosenki śpiewanej przez Zosię, to właśnie wg mnie byłoby strasznie sztuczne, gdyby śpiewała coś powstańczego i muszę przyznać, że jednak ma jakieś uczucia jako postać, bo prawie w gardle jej kanapka stanęła, jak się dowiedziała o Mickiewiczu.
Ktoś wspomniał o kontaście scen między Ochotą, a Starówką, ale podobno tak właśnie było. Tu ginęli ludzie, a w innej dzielnicy jeszcze w rękach polskich i poza walkami normalne życie. Zresztą to też pokazali w Mieście 44, jak para bohaterów wyszła z kanałów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rapunzel dnia Nie 23:04, 12 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pon 7:16, 13 Paź 2014    Temat postu: Dziewczyna z tulipanami"

Miałam podobne odczucia co do Wandy i jeszcze wrażenie ,że Adam ,to znaczy Twardy już się w niej zakochał.
I że tej Elizie spodobał się Bronek i chyba bardziej by mi mi ona do niego pasowała niż Wanda.
Co do relacji Wilk-Ruda -Władek ,też mi bardziej pasuję Wilk do Rudej niż Władek i Ruda.
Jakoś bardziej ,go polubiłam przez te parę odcinków niż Władka przez 7 lat.
Zosia jak się okazuję ma jedną zaletę -pięknie śpiewa.
Ta aktorka grająca Halszkę ,też taka jakaś bezbarwna.
Zaskoczyło mnie bardzo ,że elegancki Rainer uderzył kobietę w twarz.
Mam wrażenie ,że Bohosiewicz lepiej gra w tej serii ,już nie tak groteskowo.
Cała reszta odcinka ,gwałty ,morderstwa ,wstrząsająca ,strasznie żal mi tej postaci ,która grała Olszówka ,tej zgwałconej dziewczynki ,bo to Danusia to przecież jeszcze dziecko.
I biedna Celinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:45, 13 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
Ktoś wspomniał o kontaście scen między Ochotą, a Starówką, ale podobno tak właśnie było. Tu ginęli ludzie, a w innej dzielnicy jeszcze w rękach polskich i poza walkami normalne życie.


Jasne, że tak było ale, nasi bohaterowie nie byli od początku na starówce, przyszli z Woli, z dzielnicy najtragiczniej doświadczonej przez powstanie i tego bym oczekiwała na poziomie scenariusza ciągłości ich emocji. A nie przeskoczenia w kolorowe obrazki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rapunzel
Szeregowy



Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pon 11:38, 13 Paź 2014    Temat postu:

Lora napisał:
Cytat:
Ktoś wspomniał o kontaście scen między Ochotą, a Starówką, ale podobno tak właśnie było. Tu ginęli ludzie, a w innej dzielnicy jeszcze w rękach polskich i poza walkami normalne życie.


Jasne, że tak było ale, nasi bohaterowie nie byli od początku na starówce, przyszli z Woli, z dzielnicy najtragiczniej doświadczonej przez powstanie i tego bym oczekiwała na poziomie scenariusza ciągłości ich emocji. A nie przeskoczenia w kolorowe obrazki.


Niby tak, ale ja to odbieram w ten sposób, że to chyba rodzaj koniecznej odskoczni psychicznej. Przecież z rozmów wynika, że była już świadomość beznadziejnej sytuacji. Gdyby mieli podejść realnie, to praktycznie mogliby położyć się i umrzeć. Wg mnie to była namiastka normalności, żeby nie zwariować. Przecież oryginalni powstańcy to młodzi ludzie, którzy w chwili wytchnienia śmiali się, śpiewali, słowem żyli, bo to mogły być ich ostatnie chwile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
salvame
ADMINISTRATORKA



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, Polska

PostWysłany: Pon 12:16, 13 Paź 2014    Temat postu:

Poruszający odcinek, szczególnie jeśli chodzi o los cywilów i kobiet.
Młodzi są przygnębieni, tak samo jak część powstańców. Udzielił mi się ten smutek, czułam go i przeżywałam sytuacje razem z nimi wszystkimi (chyba po raz pierwszy w tej serii).

I jeszcze te bolesne słowa Rudej: Przecież my to powstanie już przegraliśmy!


Biedna Celina Sad Biedny Michał Sad

Zagadka z fotografiami - geniusz. Naprawdę ciekawy pomysł, brawo dla Janka Smile


Wanda zaczyna mnie znowu denerwować. Lora dobrze powiedziała wcześniej:

Lora napisał:


I potem mamy Wandę; Wandę, która oczekuje, że ktoś rzuci powstanie i będzie ją prowadzić do Bronka, klasyczne Ja i Ja, jak zwykle okraszone minął męczennicy. Jak zwykle pakuje się w kłopoty i udowadnia, że żołnierz z niej żaden. Ale bez obaw akurat jej zawsze trafia się przystojny wybawca pod ręką.I nasza kochana Wandzia, nawet nogi sobie sama nie umie opatrzeć.



Postać Twardego jak najbardziej OK, ale ten wątek miłosny między nim a Wandą wydaje mi się zbędny. Rozumiem i podoba mi się to, że mamy w tym serialu do czynienia z miłością, pożądaniem i wszystkimi innymi ludzkimi uczuciami ... no ale Wandę z Twardym mogli sobie darować + zazdrosną Elizę (no niczym Moda na sukces Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Porucznik



Dołączył: 25 Kwi 2014
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 15:13, 13 Paź 2014    Temat postu:

Cudowny, emocjonujący odcinek. Strasznie mało chłopaków i co najważniejsze, za czyściutcy są. Janek rozwiązał zagadkę-brawo, coś się dzieje. Rozmowa o powstaniu, że go juz przegrali- emocjonująca. Władek i Ruda-wspaniale <3
Przerażające sceny z cywilami Sad Tak, to prawda, pani Olszówka zagrała znakomicie, szkoda, ze jej już nie zobaczymy. W tej serii po prostu uwielbiam Helenę. Szkoda mi Jasia, jak mógł to przeżyć?
Pabst-Rainer świetny duet.
Mamy już cały obraz miłości Woźniaka i Emilki Rolling Eyes
Wątek Celiny strasznie przypomina mi Pianistę, w szczególności zapowiedź kolejnego odc.
Michał. Jak dobrze, ze nie zapomniał o Celi.
Wanda jak zawsze myśli o sobie. Wkurzająca blondynka z kręconymi włosami, mam nadzieję, ze nie pogra długo.
Musiał przestał mnie denerwować, wielki plus.
Kobieta, co się pytała o Mickiewicza nie była przypadkiem jego ciotką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pon 19:51, 13 Paź 2014    Temat postu: 7

Jeszcze chciałabym dodać ,że Rafał Królikowski nie pasuję do Czasu honoru ,do roli takiego zwyrodniałego generała.
Ten aktor kojarzy mi się z amantem ,lalusiem w takich przyjemnych ,lekkich serialach ,tutaj jest kompletnie niewiarygodny.
Nie mogę uwierzyć ,że to najgorszy Niemiec ,bo ciągle pamiętam Rapkę,sadystę i głupka ,zagranego fanatycznie czy Mongoła w getcie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorina dnia Pon 19:52, 13 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:33, 13 Paź 2014    Temat postu:

Więc tak... w końcu odcinek mi się podobał i czułam klimat powstania.
Michał jest cudowny! I Celina! Oni się kochają, naprawdę! I myślą o sobie i w ogóle.
Sceny na Ochocie okropne, straszne i po prostu... aż się jeżą włosy. Nie wyobrażam sobie tego, co musieli przeżywać tamci ludzie... Wielki podziw dla pani Olszówki, ogromna szkoda, ze jej postać została zabita. Była taka niejednoznaczna - niby folksdojczka, a jednak zwykła kobieta, kochająca dzieci i męża.
Ruda i Wladek - tu mam mieszane uczucia. Bo, z jednej strony, widzę ich szczęście, ale z drugiej, nie wiem, nie gra mi to. Scena z tym pocałunekiem jakoś bardzo współczesna - może to wina tej stylizacji Rudej, która jest w ogóle nie powstańcza?
Wanda irytuje. Ona się nie nadaje do powstania. I mam dość tego, że ciągle kreuję się ich na główną parę serialu. Nie ma odcinka bez wątku miłosnego Dziuni i jej Bronia! A całe powstanie musi się kręcić wokół prywat naszych chłopców.
Straszne te sceny z matką Mickiewicza... Zosia wyszła trochę na taką bez uczuć, nie macie wrażenia? Scena z "Dziewczyną z granatem..." Ja lubię tę piosenkę, wpadła mi w ucho i zaczynam od niej prawie każdy dzień. Ale mam wrażenie, że to był zapychacz, nie mieli czego nagrać, więc wstawili fragment teledysku... Piosenka wystarczy na koniec! A jakby to był "Pałacyk Michla", "Chłopcy silni jak stal", czy popularne jeszcze przed powstaniem "Hej, chłopcy, bagnet na broń" to by to jeszcze przeszło.
Irytuje mnie to, że nasi bohaterowie albo siedzą, gadają i się bawią, albo załatwiają prywaty. Bo, oglądając CzH, możemy dojść do wniosku, że Gęsiówkę zodbyto, by uwolnić Romka, a najbardziej znany oddział na mieście to oczywiście "Oset". Mało mi u bohaterów powstania, walk, czegokolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:38, 14 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
A jakby to był "Pałacyk Michla", "Chłopcy silni jak stal", czy popularne jeszcze przed powstaniem "Hej, chłopcy, bagnet na broń" to by to jeszcze przeszło.


Jak dobrze, że nie tylko ja tak myślę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rapunzel
Szeregowy



Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 6:41, 14 Paź 2014    Temat postu:

Konarska, a to ty jeszcze nie zauważyłaś, że cała wojna się wokół nich kręci.?Wink
Przecież w pierwszej serii odbijali Władka, w drugiej Wandę, o wyciąganiu Leny z getta już nie wspomnę.
Taka jest idea tego serialu, chyba jest to jedyne przychylne mu forum. Większość facetów go w ogóle nie trawi. Ja prawie w konspiracji przed mężem oglądam.Smile

Zorina, to prawda, że Królikowskiego znamy z innych ról. Jednak to nie oprawca z Szucha ani degenerat z getta. Do I Wojny Światowej oficerami zostawali chyba tylko ludzie z wyższych sfer, a pewnie i później mieli większe szanse. Na takiego to on mi właśnie wygląda. Natomiast charakter wiadomo jaki, ale tę bezwzględność może też napędzać pochodzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Wto 14:24, 14 Paź 2014    Temat postu:

Wiecie co, zawsze, gdy po odcinku myję zęby, to właśnie sobie rozkładam go na czynniki pierwsze. W ta niedzielę mi się to nie udało. Cały czas chodziło mi po głowie ,,Co za zezwierzęcenie, co za zezwierzęcenie...!". Nie dociera do mnie takie coś, co się zdarzyło na Zieleniaku.
No i to, co napisała Konarska, rzeczywiście, wszystko dzieje się z myślą o nich.
No i Lena mnie irytuje nawet w takich dramatycznych scenach, jakie się działy w tym odcinku. Przepraszam wszystkie jej fanki. Bardzo lubię tę aktorkę, żeby nie było.
W ogóle dużo osób mnie irytuje: Zosia, Eliza, Wanda... Ale na plus są Apacz, Twardy (Grzesio Dukszewicz, hihihi!), Celina.
A Niemcy to mnie po prostu przerażają nawet jak jadą autem. A szczególnie ten, co powiedział Helenie i innym, że mają iść do Pruszkowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Sezon 7 - Powstanie / Odcinki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin