Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Kobieta ze snu.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 0:30, 30 Wrz 2013    Temat postu: Kobieta ze snu.

Na początku pragnę zadedykować to opowiadanie Sonii i Asi, za to, że dzielnie czekały, aż ono powstanie i prawie wytrzymały. Po drugie chciałam przeprosić za wszystkie błędy i fabularne niedociągnięcia, które się tu znajdą. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że jest już naprawdę późno Smile Miłej lektury mimo wszystko Very Happy

Idealna figura, regularne rysy twarzy, piękne długie włosy i gustowne stroje. Jak Inga.
Wszechstronne wykształcenie, znajomość języków obcych, niebywała inteligencja. Jak Anna.
Odwaga, szlachetność, wrażliwość-jak Bettina.
Samodzielność, zaradność-pierwszy raz w życiu widział kobietę, która potrafi prowadzić auto. Karin też była tak samodzielna.
Nienaganne maniery, obycie, wysoka kultura osobista. Jak Elfrida.
Na pewno tak świetna w łóżku, jak one wszystkie razem wzięte. Lars Rainer nie mógł uwierzyć w to, co się działo w jego umyśle. Wiedział, że ta kobieta jest ucieleśnieniem jego marzeń, ma w sobie wszystko, co najlepsze ze wszystkich jego ulubionych kochanek. Odkąd tu razem przyjechali, czuł jak pożądanie powoli odbiera mu zdolność racjonalnego myślenia. Właśnie przyłapał się na tym, że od kilku chwil bezwstydnie wpatruje się w jej głęboki dekolt. Chyba nie tylko on to zauważył.
-Pan się nie zapomina?-spytała chłodno ćmiąc papierosa i przeglądając dokumenty, które przed chwilą dostarczył mu Karkowski. Poczuł, że oblewa go zimny pot, ale za skarby świata nie dałby tego po sobie poznać. Nie miał nawet pojęcia, że poczerwieniał po całe uszy.
-Pani Celino, niech pani nie mówi, że pani to przeszkadza.-czuł, że stąpa po cienkiej linie.
-Przeszkadza. Rainer.-wycedziła zniżając głos do szeptu.
-Na Miłość Boską, pani Celino, pani powinna być bardziej ostrożna!-niemalże krzyknął. Zauważył, że cała sala zwróciła ku nim głowy.-Bo inaczej kontrahent się wycofa i nici z naszego interesu.-dokończył niepewnie. Celina nie mogła powstrzymać śmiechu.
-To nie mnie grozi szubienica.-powiedziała z uśmiechem.
-Ale UB chętnie by panią zgarnęło. Tak jak rok temu, prawda? Razem z panem Michałem i zdaje się waszymi przełożonymi? Polska się o was upomni, czyż nie?-tym razem to on szeptał. Zdawał sobie sprawę, że uderza w najczulszy punkt. Miał na tyle duże doświadczenie z kobietami, że zdawał sobie sprawę, jak nierozsądne było to co powiedział, jednak nie mógł się powstrzymać, Może chciał sprawdzić, czy na uszczypliwości reaguje bardziej jak Inga, czy Bettina. W oczach Celiny zaszkliły się łzy. Zgasiła papierosa, zgarnęła dokumenty i bez słowa odeszła od stołu.
-Dureń.-powiedział do siebie Rainer. Dopił koniak i poszedł za nią.

Nawet ją trochę bawiły te jego zaloty. Lubiła być adorowana, a odkąd była z Michałem miała wrażenie, że przestał się o nią starać. Oczywiście w ogóle nie zmieniało to jej nastawienia-był zbrodniarzem i jej największym marzeniem było, żeby zawisnął na szubienicy. Jednak, gdy słyszała komplementy, albo czuła na sobie jego wzrok, była przez chwilę prawdziwą Celiną-studentką literatury niemieckiej, noszącą zwiewne sukienki, obsypywaną przez mężczyzn drobnymi prezentami. Ubóstwianą.
Ale tym razem przesadził. Jej naprawdę nie było łatwo. Nie było jej łatwo z tym, że tak naprawdę przegrali wojnę, że ci wszyscy ludzie poświęcili życie na darmo, że była w Polsce i nie mogła nawet tak od serca porozmawiać z Leną i z Rudą, że swoim dzieciom, zamiast dawać przepis na ciasto drożdżowe, będzie mogła najwyżej opowiedzieć jak się rozpracowuje majorów Abwehry, albo szuka z byłym szefem gestapo niemieckich fizyków.
I bolało ją, że nie ma tu Michała. Wspomnienie ich ostatniego spotkania, bolało bardziej, niż żyletka Zwonariewa, który zdecydował się jedynie oszpecić jej brzuch i piersi. Z jednej strony, cieszyło ją, że zachowała piękną twarz. Z drugiej, to jak ją rozebrał, było najbardziej upokarzającą rzeczą jaka ją spotkała.
Tak tęskniła za swoim-jak to nazwać? Kochankiem? Narzeczonym? Jednocześnie tak bardzo pragnęła normalności, że była gotowa zrezygnować życia z nim.
Niech on się wreszcie przestanie dobijać do tych cholernych drzwi!
Musi go wpuścić, bo będzie tak stał i pukał w nieskończoność.
Wychodząc z pokoju zerknęła do lustra. Rozmazała się. Świetnie. Przetarła twarz chusteczką.
-Czego pan chce?-spytała nie patrząc mu w twarz.
-Mogę wejść? Nie będziemy chyba rozmawiać tak...w progu.
-Owszem, będziemy.-odparła chłodno.
-To nierozsądne.
-Nierozsądne jest to, że pan ma czelność jeszcze tu przechodzić.-powiedziała. Dotknął delikatnie jej policzka.
-Pani Celinko...ja wszystko rozumiem.
-Rozumie pan? Rozumie jak to jest walczyć o wolność przez pięć długich lat, a potem, myśląc, że w końcu jest dobrze stać się jeszcze bardziej zniewolonym? Rozumie pan, jak to jest żyć w ciągłym strachu i niepewności? Rozumie pan co to znaczy codziennie widzieć śmierć bliskich? Znosić rozłąkę z ludźmi, których się kocha? A potem jeszcze współpracować z kimś, kto jest temu wszystkiemu winien?-wybuchła. Lars postanowił zamknąć jej usta pocałunkiem. Odpowiedziała siarczystym uderzeniem w twarz.
-Mam narzeczonego.-odrzekła z godnością. Nie wiedziała właściwie dlaczego tak powiedziała. W zasadzie rozstali się z Michałem. Natychmiast sobie przypomniała, że już kiedyś, komuś tak mówiła. W podobnych okolicznościach. Mieli wspólną misję.
Z tą różnicą, że kochała Michała całym sercem i od pierwszego wejrzenia.
-Nie ma go tu...-odrzekł lakonicznie Rainer. Jak w amoku-chyba po tym pocałunku, wszedł w głąb pokoju i zaczął siłą rozpinać guziki jej bluzki.
Nie wiedziała, czy bardziej bała się tego, co on zamierza zrobić, czy tego, że zobaczy coś, na co pozwalała patrzeć tylko Michałowi-jej blizny.

Władek nerwowo przystępował z nogi na nogę.
-Jeszcze się nie nauczył. Od siedmiu lat żaden z niego hrabia i jeszcze się nie nauczył punktualności.-narzekał nieustannie.-Zdążyliśmy posprzątać grób ojca, przyjść tu, pomodlić się za Janka, a jego ciągle nie ma. A takie niby ważne wieści ma dla nas.
-Władek uspokój się. Nic ci się nie stanie jak raz trochę dłużej posiedzisz u przyjaciela.-powiedział Michał zapalając jednocześnie znicze.
-Stanie się. Bo każda minuta, w której jestem w mieście, a nie w lesie jest dla mnie zagrożeniem. A jak coś mi się stanie, to kto pomoże Rudej?-Michał nie odpowiedział. Jego brat, jak zawsze miał mocne argumenty. Nigdy nie wygrał z nim żadnej kłótni. Ani błahej, ani też poważnej. Przecież on mu kiedyś nawet udowodnił, że Karolina zginęła słusznie...-Idzie. W końcu.-powiedział Władek. Zbliżał się do nich przystojny, postawny mężczyzna w skórzanej kurtce. Położył na grobie wiązankę biało-czerwonych kwiatów. Przeżegnał się i zamknął oczy, jakby próbował zebrać myśli.-Możesz się streszczać?-Władek zaczynał robić się opryskliwy. Bronek spojrzał na niego bardzo zirytowanym wzrokiem. Zrobił gest, jakby chciał przeprosić Janka.
-Mamy profesorka.-powiedział w końcu. Lena wszystko załatwiła. Jedziemy do hotelu, zgarniamy Celę, a nasz człowiek z recepcji dzwoni po UB.
-Co dalej?-spytał Michał z zainteresowaniem.-Macie jakiś plan co do Rudej?-Bronek przytaknął.
-Lena z Celiną to wymyśliły. UB przyjeżdża zgarnąć szefa gestapo, mają mniejszą obstawę więzienia. My jedziemy, odbijamy Rudą, a potem coś się wykombinuje.
-To się nawet może udać.-powiedział cicho Władek. Chodźcie nie mamy czasu.

W normalnych okolicznościach widok trzech mężczyzn ubranych w znoszone kurtki i mających pełno blizn na twarzy za pewne wywołałby niemałe poruszenie. Ale nie zaraz po wojnie. Mogli tu choćby szukać kogoś bliskiego. Bronek pewnie podszedł do recepcji. Tylko on miał okazję bywać w takich miejscach przed wojną. Konarscy jeździli z rodzicami nad morze, do domku letniskowego.
-Mamy go. Jak wyjdziemy z Celiną dzwoń na UB.-szepnął. Recepcjonista skinął głową.
-Tylko uważajcie.-powiedział.-Rainer chyba poszedł za nią do pokoju.-Bronek uśmiechnął się nonszalancko i dał znać chłopakom, żeby odbezpieczyli pistolety. Wyszli po schodach i skierowali się prosto do pokoju Celiny. Rainer właśnie popchnął ją na łóżko, a ona ze łzami w oczach próbowała się podnieść.
-Skur**synu!-krzyknął rozwścieczony Michał i rzucił się na niego.
-Przepraszam.-Rainer był wyraźnie przerażony.-Przepraszam, mnie poniosło. Przepraszam pani Celinko. Panie Michale...bardzo przepraszam.-Celina narzuciła na siebie sweter. Bronek odciągnął Michała. Dość szybko się uspokoił.
-Zabiłbym cię Rainer, ale mamy jeszcze parę spraw do załatwienia.-wycedził. Karkowski czeka na ciebie na dole. Ma jakieś nowe dokumenty...-Rainer poprawił krawat i wyszedł. Wydawało mu się to w tamtym momencie najlepszym, co mógłby zrobić. Michał podbiegł do zapłakanej Celiny.
-Celinko....-przytulił ją.-Mamy Blachnitzkiego. Zbieramy się, po Rainera zaraz przyjedzie UB.
-Jak to macie Blachnitzkiego?
-Lena nam pomogła...
-To Lenia nie...
-Nie. To była intryga Rainera. Najwidoczniej nie chciał, żeby zbyt szybko udało się go złapać.
-A ja mu uwierzyłam.-szepnęła poprawiając włosy.
-Już dobrze...Lena nawet o tym nie wie.
-Michał...Kocham cię.
-Ja też cię kocham.
-Pojedziesz z nami odbić Rudą?-szepnął jej do ucha. Przytaknęła.
-Kocham cię.-powtórzyła. Złapała go za rękę i zbiegli razem po schodach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:43, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Świetne!! Czytając te dialogi słyszałam w głowie głosy aktorów, a przed oczami miałam te sceny. Tak dobrze potrafisz napisać dialogi, że mam wrażenie, że to jakiś spoiler z planu:) Bardzo podobał mi się motyw Celiny i wyjaśniania sprawy z żyletką, Bronek robiący gest przepraszający Janka, to, że Władek myśli o Rudej i to, że Władek potrafił wytłumaczyć, że Osmańska umarła słusznie. Bardzo ciekawa jestem takiej rozmowy między nimi. Cudownie i to w tak krótki czasie. Jestem pełna podziwu i dziękuję za dedykacjęSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pon 8:13, 30 Wrz 2013    Temat postu: Kobieta ze snu

Ciekawe ale jak dobrze zrozumiałam ,Celina pozwoliła Rainerowi ,wiec jej nie zniewolił ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 14:31, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Nie, nie, Celina mu na nic nie pozwoliła! To wszystko było siłą, Rainera coś opętało.
Gdzieżby, Celina Rainerowi pozwoliła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:32, 30 Wrz 2013    Temat postu:

O jak miło, że zadedykowane dla nas Smile Taaaa, prawie wytrzymały, czyli Sonia poszła w kimę a Asia wiernie czekała Razz Przepraszam Sad
Opowiadanie świetne. Uwielbiam, jak piszesz. Czyli to co scenarzystom zajmie 13 odcinków, Ty ujęłaś to w około 4 stronach? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pon 14:38, 30 Wrz 2013    Temat postu: Kobieta ze snu

Nie spodziewałam się tego po Rainerze ,naprawdę ,zawsze umiał trzymać nerwy na wodzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 14:39, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Sonia, jak umieszczałam tu opowiadanie, to Asia gdzieś zniknęła, więc nic się nie dzieje. Wiesz, że nie jestem zła Smile
Ale gdybym była, to cóż, masz prosty sposób, żeby odkupić swoje winy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:10, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Kurczę, chciałabym Cię dzisiaj udobruchać! Ale dzisiaj to tak: jedź do miasta, obierz ziemniaki, pokrój marchewkę, pościeraj ogórki na zupę. A jeszcze muszę farmakologię przepisać Rolling Eyes Ale postaram się!!!! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 15:30, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Dobra, dobra, spokojnie, nie trzeba mnie udobruchać, żartowałam tylko.
Mmm...ogórkowa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:07, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Wow, jakie fajne. Kocham Twoje opowiadanie. W sumie mogłoby to być w CzH. A może napiszesz, jak Władek przekonał Michała, że Karolina zginęła słusznie? Motyw z blizanmi - mój ty genouszu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 19:11, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Musiałam jakoś wybronić Celinę z zarzutów, że mogła sypać Very Happy
Kiedyś miałam wizję co do tej Osmańskiej, obiecuję, że jak tylko zrobię zadanie z polskiego to spróbuję coś stworzyć Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:24, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Cudownie:) już się nie mogę doczekaćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin