Emilka -żona Woźniaka

Zorina

No to czekam na post Paulinki co ta postać wnosi do serialu.
Bo Woźniak bywa zabawny ale ona jest żałosna.

Inka

Emilka? Eee, no moim zdaniem ona jest niepotrzebna. Kto by chciał Woźniaczka? To, że ma żonę zakrawa pod science fiction!
Poza tym, jest irytująca, no bo kto normalny kilka godzin po stracie dziecka myśli o piłowaniu paznokci? No i według mnie, Sonia Bohosiewicz, choć dobra aktorka, średnio poradziła sobie z tą rolą. Bo ja bym widziałam Emilkę jako taką femme fatale, a nie taką blee.
Jedyne co mam na jej obronę, to to, że trójkącik Woźniak - Karkowski - Emilka, był zdaje się inspirowany prawdziwymi ludźmi, którzy wydali Grota.

Zorina

Ten cały trójkąt jest jak z jakieś taniej farsy.

Inka

Iwonko, a słyszałaś o Kalksteinie, Świerczewskim i Kaczorowskiej? Bo można się w tych historiach doszukać pewnych podobieństw, ale myślę, że gdyby scenarzyści poszli bardziej w stronę ich historii, wyszłoby ciekawiej.

Konarska

Nie zgodzę się z Tobą, Paulinko. Moim zdaniem Sonia Bohosiewicz nadała tej postaci fajny, komediowy rys. Tylko nie wiem, czy takie miało być założenie tego wątku. Bo z tego co pamiętam, Karko, Miluś i Iruś mieli nas straszyć,a mnie tylko bawią.

Inka

No właśnie, o to chodzi, że Emilka jest ZA BARDZO komediowa. A gdyby była taka uwodzicielska, prawdziwy czarny charakter, to by mnie urzekła. I uważam, że Sonia Bohosiewicz byłaby w stanie zagrać coś takiego, ale poszła chyba jednak w złym kierunku.