"Ach, to nie było warte!" - Karolina i Michał

Konarska

Taki okruszek

Ach, to nie było warte

by sny tym karmić uparte

Karolina jest gotowa zrobić dla Niego wszystko. Dla Niego znosiła te upokorzenia, te oskarżenia, obelgi rzucone w twarz. Dla Niego została Karoliną Osmańską. Dla Niego zaręczyła się z tym dzieciakiem, Michałem. W zamian mogła marzyć o ich następnym spotkaniu. Tyle, że ich było coraz mniej.

by stawiać duszę na kartę

ach to nie było warte.

Bała się, że z czasem okaże się, że Michał wie o całej grze. A wtedy On by ją zostawił. Dlatego postawiła siebie, swoje życie, swoją duszę i swoją miłość na jedną kartę. Musiała z Nim być.

Ach, to nie było warte

by nosić łzy nie otarte

Tylko czasem pozwalała sobie na płacz. Chciała być silna, radosna. Gdyby była smutna, Michał to widział. Traciła jego zaufanie. Sobą była tylko wtedy, gdy narzeczony był na akcji lub spał. Wtedy płakała, a ze łzami powoli odpływała jej miłość do Niego.

i by mieć serce wydarte

to wcale nie było warte...

Nagle wszystko zaczęło się sypać. On nie szukał kontaktu, zniknął. Została po nim tylko pustka. I Michał. Postanowiła zagrać vabank. Chciała, aby zlepił jej złamane serce. Ale chyba cała miłość odeszła wraz z Nim.

Fragmenty w kursywie pochodzą z wiersza "Ach, to nie było warte" Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej.