"Trylogia" Sienkiewicz

Edda

Dalej dziewczyny, przyznawać się śmiało: która podkochiwała się w Kmicicu? Very Happy

Mondler

A pobijecie mnie bardzo jeśli się przyznam, że nie przeczytałam nic Sienkiewicza?
W domu mam tylko "W pustyni i w puszczy", ale to nie moje klimaty.
"Potop".... Boże, to była nasza zmora :O Przed maturą każdy się modlił, aby nie było nic z "Potopu"
"Ogniem i mieczem", "Pan Wołodyjowski" obce mi lektury.
"Quo vadis" się boję Sad

A "Krzyżaków" przeczytałam tylko 14 stron i nie dałam rady! Za to obejrzałam film. 4,5 godziny bodajże! To chyba odkupia moje winy? Very Happy

No i ostatnio puszczali w tv to nawet z przyjemnością oglądałam Very Happy

Nie wiem czemu, ale jak słyszę słowo "lektura" to od razu się zniechęcam.

Edda

A ja nie miałam Trylogii za lektury, tylko "Krzyżaków". "Potop" to moja ulubiona część. Podchodziłam do czytania Trylogii dwa razy,a le gdy przekonałam się, nie czułam tych kilku tysięcy stron:)

lilka1234

Uwielbiam "Potop" a Kmicic to już w ogóle:)

Inka

Kmicic to Władek! A trylogia jeszcze przede mną.

Edda

Na szczęście, tylko taki sam pseudonim. Bo jak lubię władka, tak nie jest on wspaniałym Kmicicem.
A Bohuna lubiliście?

Dłużewska

Bohuna tak! Cudowny był ... Jak porwał Helenę ... Mam słabość do bohaterów takich jak Bohun czy Zwonariew i Lebiediew Embarassed

lilka1234

Bohuna filmowego uwielbiam:) Od tamtej pory mam słabość do ukraińskiego akcentu u mężczyzn ;p

Audrey

Uwielbiam Kmicica Very Happy

.Podoba mi się jego przemiana. Lubię dynamicznych bohaterów.
Tyle, że moją ulubioną parą z trylogii jest Michał i Basieńka. Oleńka mnie trochę wnerwiała. Taka nazbyt idealna. Baśka to dziewczyna energiczna, taka rezolutna, więc ciekawsze Very Happy

.
Bohun filmowy był genialny, jego spojrzenie <3.

Edda

A ja właśnie najmniej lubiłam ostatnią część. Nie lubiłam bohaterek nazbyt idealnych, którymi wszyscy się zachwycali. I czytając "Pana Wołodyjowskiego" myślałam, że zamienia się to w: co Basia zrobi/powie. Widać, że Sienkiewicz bardzo ją lubił, co automatycznie zraziło mnie do niej. Co jak co, ale Sienkiewicz nie umiał tworzyć postaci kobiecych. Uwiebiałam Anusię z jej ciągłymi flirtami i to chyba na tyle.