6x11 "Wolny wybór"

Dłużewska

Soniu, jutro lepiej poobrabiam nowe screeny MiC Wink

Mondler

Zauważyłyście, że w tym odcinku dziewczyny mają te swoje stroje z sesji zdjęciowej? Tylko góra Celiny się różni Wink

Inka

Tak, rzeczywiście. Chociaż Lena właściwie często chodzi w tej sukience.

Mondler

Ona tę sukienkę ma w pracy zawsze Wink

Inka

O, tak, może to taki roboczy strój Smile

Zorina

Odcinek ciekawy ,przypominał dawny Czas honoru z tą akcją.
I Bronek znowu był podobny do siebie ,ten błysk w jego oku.
Bałam się ,że Jeleń zginie a tego było by mi szkoda bo to porządny chłopak jest.
I rzuca nożem jak Indianin -super.
Janisza do końca nie rozumiem -najpierw nie zgadza się na akcję ,póżniej bierze w niej udział .
Chyba ,że chciał zginąc by się zrehabilitować we własnych oczach.
Trochę bez sensu to wyszło -tyle ludzi się narażało dla Blachnickiego a ten palnął sobie w łep .
Woźniak wreszcie zaczął myśleć i zrozumiał jaka ta Emilka jest naprawdę.

A najlepszy tekst odcinka ten mówi jej o tym niby włamaniu a ta mówi ,że może UB to zrobiło.
A on -jakie UB ,ja jestem UB.

Konarska

Boże, ale ja się bałam o Celinkę. Strasznie się bałam. Dziewczynki, ja chyba obejrzę niedługo następny odcinek, bo ja w nocy nie usnę, jeśli coś... Ola, myśl pozytywnie, myśl pozytywnie.
Scena Michała i Celiny - ach! <3 Przepiękna. On się o nią troszczy, ale w końcu bierze ją na tą akcję.
Wanda i Bronek zaskakująco na plus Smile

Dłużewska

A mnie się wcale do kolejnych odcinków nie spieszy. Zostały tylko dwa i nie odbiorę sobie przyjemności obejrzenia ich w telewizji Wink

Poza tym wciąż drżę o MiC, więc wolę przez cały tydzień cieszyć się wczorajszą scenką, aniżeli myśleć o tym, jak cała historia się skończy Wink

Konarska

Tamta scenka była megaaaa <3

Dłużewska

Obejrzałam powtórkę. Znowu przeżywałam akcję odbicia. Świetnie to zostało przeprowadzone, rozsądnie i Celina taka piękna wśród tych partyzantów

Jak Michał złapał ją za rękę ze słowami "Janisz kazał" to było tak słodkie, że aż serce mi się zaczęło topić.
Uwielbiam takie akcje, uwielbiam te okrzyki "Czysto!", "Odwrót!" itp.

Jeleń na ulicy w skórzanej kurtce i oficerkach - od razu widać, że partyzant. Brakowało mu tylko na szyi tabliczki "Uprzejmie proszę o aresztowanie". A wiecie, co pomyślałam, gdy planowali akcję? Że Jeleń pasowałby na nowego czwartego, w miejsce Janka. On by nawet do Leny pasował Embarassed

Kurczę, ale on i Michał się nie znoszą! Tacy dwaj przystojniacy Embarassed

Scenka MiC oczywiście POEZJA!

Janisz dowiedział się od pana reżysera o aresztowaniu Majerskiego i chyba to spowodowało, że postanowił przeciwstawić się komunistom. Miało jeszcze nie być aresztowań, tymczasem Lewińska nie dotrzymała słowa. Teraz mnie zastanawia, czy Janisz umrze w wyniku odniesionych ran. Byłabym rozczarowana.

Zaskoczyło mnie, ale i ucieszyło, że Lebiediew w końcu zaczyna interesować się polskim podziemiem, a nie ciągle tylko tego Otta się czepia.

Naprawdę Jabłoński może kopać pod Adą. Ja od początku mówię, że jego uczucie do niej to pic na wodę. On to robi dla stanowiska i by mieć jej zaufanie - dzięki temu pani minister wszystko mu mówi, a on może trzyma z Lebiediewem i razem chcą Adę wykończyć. Już sama nie wiem.

Marysia dalej bierze tabletki.
Grażyna chce dostać pracę u Heleny. W sumie z tą wdzięcznością miała rację - w końcu pomagała Wandzie. Inna sprawa, że teraz zachowuje się jak świnia i dlatego Helena jej nie pomoże. Ciekawe o czym Tola z Grażyną porozmawiały. Pewnie jakiś spisek przeciwko Wandzie i Helenie uknuły Rolling Eyes

Co nie zmienia faktu, że bardzo się cieszę z powrotu Moniki Jakowczuk do CzH.

Sceny, które bardzo, ale to bardzo mi się podobały, to Marysia przepraszająca Otta i rozmowy Michała z Janiszem - i ta w kawiarni, i druga w samochodzie. Kuba Wesołowski jest absolutną gwiazdą tej serii.

Władek! Władek przekonał się do Janisza, nawet nazwał go swoim dowódcą "Nasz dowódca jest ranny!".
O Goodwardzie już pisałam tydzień temu. Moim zdaniem to typ karierowicza. Dla własnego sukcesu zrobi wszystko, coś jak Rainer. Zresztą pewnie dlatego powiedział Niemcowi "Prywatnie bardzo pana cenię." Zginął od długopisu, cóż Rolling Eyes

Nigdy się nie dowiemy czy naprawdę wyciągnąłby Rudą, czy to był blef. Może pomyślał, że naiwni Polacy uwolnią mu Blachnitzkiego, wtedy zapakuje naukowca do auta i wróci na zachód. A może uwolnienie Rudej nie byłoby dla Amerykanina większym wysiłkiem i zrobiłby to, uradowany odbiciem profesora?