Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Taka mała parafraza odcinka 65

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pią 18:05, 11 Sty 2013    Temat postu: Taka mała parafraza odcinka 65

No cóż. To moje pierwsze opowiadanie o "Czasie honoru"
Nie wiem czy ujdzie i w ogóle, ale spróbowałam, może nie jest tak źle Smile

Lena bezsilnie popatrzyła na ukochanego. Przed chwilą, obiecywał, że zostały im dwa dni do wolności, trzymał ją w objęciach, mówił, że ma Jasia i, że w końcu znowu będą razem, a teraz leżał w kałuży krwi. Lena nie miała odwagi do niego podejść i sprawdzić, czy żyje, ponieważ obawiała się najgorszego. Wyręczył ją Bronek. Dobrze, że Janek ma takiego przyjaciela. Męska przyjaźń, to coś pięknego.

Bronek szybko wyskoczył z auta. Janek pomagał mu, gdy trzeba było udowodnić jego niewinność. Uratował mu życie po edenie. Byli na dobre i na złe przez całą wojnę. Nie pozwoli, by jakiś UBek bezkarnie strzelał do jego przyjaciela. Bez słowa podszedł do Wasilewskiego i oddał 3 strzały. Następnie zbliżył się do Janka
-Janek, nie umieraj! Przecież już wszystko się udało! Za dwa dni wolność!-wykrzyknął. Sprawdził puls. Janek jeszcze żył. Może nie wszystko stracone...wniósł przyjaciela do samochodu i z piskiem opon odjechał.

-Mamo, posłuchaj. Kiedy odbijemy Rudą przywieziemy ją tutaj. Ty i pan Otto się nią zajmiecie. Tutaj są wszystkie niezbędne rzeczy ze szpitala, które dała mi siostra Józefa.- powiedział Władek wręczając matce plecak.
-Dobrze Władziu, tym razem cię nie zawiodę.-powiedziała Maria i w tym momencie zastygła z przerażenia. Na podjazd wjechał jakiś samochód. Może UB dowiedziało się, że Otto tak naprawdę wcale nie nazywa się Czesław* i nie jest Polakiem, tylko Niemcem...wyglądało jednak na to, że Władek nie jest przerażony. Zupełnie jakby wiedział, kto siedzi za kierownicą. Maria przyjrzała się uważnie. No tak! Przecież to Bronek, kolega chłopców, narzeczony tej słynnej aktorki! Otworzył tylne drzwi i...to niemożliwe. Wyciągnął zakrwawionego chłopaka. To Janek, ostatni z czwórki. Maria pamiętała, jak go opatrywała kilka lat temu. Za nim wyszła przerażona, zapłakana dziewczyna z równie zapłakanym dzieckiem na rękach.
-Pani Mario! Niech pani ratuje Janka!- krzyczał Bronek. Położyli go na łóżku. Maria rzuciła się do niego. Szybko zatamowała krwawienie. Stwierdziła, że niezbędna będzie operacja.
-Mamo, nie możemy go teraz zawieść do szpitala.-powiedział Władek.
-Wiem. Dlatego właśnie, przeprowadzę ją sama, z Ottem.

*Dzień później*
-Jak dobrze, że wszystko się udało. On się niedługo obudzi i wszyscy będziemy razem. Dziękuję pani Marysiu.-powiedziała Lena.
-Nie ma za co dziecko. To moja praca. Mam nadzieję, że twój maż szybko wydobrzeje.- Maria uśmiechnęła się. Ile by dała, by ktoś tak samo powiedział jej kiedyś o Czesiu. Bardzo za nim tęskni. Wprawdzie Otta kocha równie mocno, ale tęsknota, jest chyba normalnym uczuciem.
-Lena...-powiedział Władek.-Jankowi trzeba urządzić pogrzeb.
-Jaki pogrzeb? Władek, on przecież żyje, o czym ty mówisz?
-Żeby zmylić UB. Myślisz, że nie będą węszyć? Wasilewski pewnie dalej leży martwy pod płotem waszego domu
-To nie jest i nigdy nie był mój dom! Ten człowiek uratował życie mi i mojemu dziecku! Nic więcej!- Lena wybuchła. Podszedł do niej Bronek. Przytulił ją
-Wszystko będzie dobrze. Ta cała szopka potrwa już niedługo. Na razie musimy udawać, że on nie żyje. Mam znajomego w zakładzie pogrzebowym, wszystko załatwię. Ty tam tylko przyjdziesz i trochę popłaczesz. Zrozum, musimy.-Lena kiwnęła głową.
-Musimy.-już kilka godzin później stała podczas sfingowanego pogrzebu nad fałszywym grobem. Płacz wcale nie był trudny-tyle straciła podczas tej wojny...

*Wieczorem*
Chłopcy ładowali Larsa Rainera do furgonetki. Lena miała cichą nadzieję, że Amerykanie skażą tego drania na śmierć.
Władek siedział przy Rudej. Jak dobrze, że udało się ją odbić. Wprawdzie musieli trochę zmienić plany-w trójkę trudniej było coś zdziałać niż w czwórkę, a leżący w łóżku Janek średnio nadawał się do akcji. Ważne, że wszyscy żyli. Wiktoria była jeszcze zbyt słaba, by mogła jechać z nimi, dlatego zostanie tu z Marią, Ottem i Jankiem.
Bronek podszedł do Leny
-Jedź z nami
-Nie...chcę zostać tu, przy Janku. Niedługo się wybudzi i w końcu będziemy w trójkę.
-Musimy jechać. Trzymaj się. Pozdrów od nas Janka.-powiedział Bronek
-Pozdrowię.

Władek, Michał, Bronek i Celina wsiedli do samochodu.
-Wrócimy do was! Choćby nie wiem co!- krzyknął Władek.

________________________________________________________________
*tak tak. Przybranym imieniem Otta było imię zmarłego męża Marii.
Przepraszam, że to taka bajka, ale ja wolę szczęśliwe zakończenia Smile Szczególnie jeśli chodzi o Janka!
Krytyka mile widziana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pią 18:41, 11 Sty 2013    Temat postu: Taka mała parafraza odcinka 65

Mnie się podobało bardzo i licze że opublikujesz wiecej tekstów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pią 19:30, 11 Sty 2013    Temat postu:

O, jak dobrze, że Ci się podoba, bo się bałam, że jest beznadziejne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 11 Sty 2013    Temat postu:

Ojejku! Piękne opowiadanie napisałaś! Chciałabym, żeby to była prawda ... Powoli zaczynam wierzyć, że może jednak tak właśnie było ...
Czekam na więcej! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pią 22:23, 11 Sty 2013    Temat postu:

Oj też bym chciała, żeby to była prawda. Może jesienią włączymy VI sezon, a tam Janek cały i zdrowy Wink ?

Dziękuję, za miłe słowa Smile Musze przyznać, że mnie motywujecie do pisania Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:32, 11 Sty 2013    Temat postu:

Pisz, pisz, jeśli tylko masz ochotę i pomysły, a potem publikuj tutaj. Ja bardzo lubię takie rzeczy =)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
salvame
ADMINISTRATORKA



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, Polska

PostWysłany: Sob 12:59, 12 Sty 2013    Temat postu:

Och! Ale podoba mi się tok twojej wyobraźni Wink
Napisz coś jeszcze, bo czyta się to z przyjemnością!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krasiwaja
Generał



Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 20:42, 12 Sty 2013    Temat postu:

Rozwalił mnie ten "pan Otto" Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:18, 12 Sty 2013    Temat postu:

Fajne to opowiadanie. Pisz, pisz. Jak najwięcej o Janku i Lence.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 10:21, 27 Sty 2013    Temat postu:

Tak mnie naszło na kontynuację, a więc dalej będę was katować moją wizją Janka, który przeżył Smile

-Ja wracam.-powiedział Władek, do amerykańskiego żołnierza. Wszyscy popatrzyli na niego co najmniej tak, jakby się zastanawiali, czy nie powinien przypadkiem wylądować w szpitalu psychiatrycznym. Pierwszy ocknął się Amerykanin.
-Do komunistów?-zapytał z nieukrywanym zdziwieniem.
-Do siebie.-odparł Władek. Gdy Michał to usłyszał, jakby zastygł. Spojrzał na Celinę, potem na Władka. Na swojego starszego brata, który zawsze był dla niego autorytetem i zawsze to co robił, wydawało się być słuszne i zawsze się na nim wzorował. Przecież tam w Polsce zostawili matkę, grób ojca, swoich przyjaciół, swoje marzenia. Nie po to przecież walczyli, żeby teraz uciekać. Jeszcze raz spojrzał na Celinę. Już nie miał wątpliwości, co powinien robić. Podszedł do brata.
-Ja też.-powiedział.
-Guzik...nie musisz.
-Chcę.
-A Celina?-szepnął
-Co Celina? Przecież ona sobie poradzi. To jedziemy?
-Chyba nie beze mnie!-powiedział Bronek.-Wanda! Chodź!-zawołał.
-Bronek...-powiedziała Wanda.-To szaleństwo.
-Jesteśmy młodzi, więc możemy być szaleni.-powiedziała Celina. Wzięła przyjaciółkę za rękę i podeszły do chłopaków.-zarówno dla amerykańskich żołnierzy, jak i dla Rainera, to co oni robili wydawało się być całkowicie niepojęte.
-No to...ja was odwiozę do Warszawy.-powiedział jeden z Amerykanów. Cała piątka wsiadła do samochodu. I byli bezgranicznie szczęśliwi, wiedząc jednocześnie ile ryzykują.
-Już wiem, dlaczego nigdy nie udało mi się z nimi wygrać.-szepnął do siebie Rainer.

Jaś spał. Lena siedziała przy łóżku Janka, wpatrzona w niego jak w obrazek. Od zawsze wiedziała, że mama Michała i Władka jest świetnym lekarzem. Teraz wystarczyło poczekać, aż Janek się obudzi. Ważne było, że będą razem, będą tworzyć rodzinę, a reszta jej nie obchodzi. Położyła rękę na ramieniu męża. Wtedy Janek otworzył oczy.
-Gdzie jestem?-zapytał.
-Jesteś ze mną kochanie.
-To widzę.-odparł. Lena stwierdziła, że widocznie już całkiem wraca do zdrowia.
-Jesteśmy na wsi, w domu pani Marii. Byłeś ranny, właściwie byłam pewna, że nie żyjesz, ale Bronek zachował zimną krew, przywiózł cię tu i mama Michała i Władka ze swoim przyjacielem cię uratowali.
-Władka? Lena, Ruda!-krzyknął, próbując wstać.
-Leż! Co Ruda?
-No, mówiłem ci, musimy ją odbić!
-Janek. Ty tak leżysz już dwa dni. Chłopcy ją odbili. Teraz odpoczywa i ty też powinieneś, dlatego się połóż, proszę.
-Wszystko się udało?
-No, przecież mówię.
-I poszli na taką akcję beze mnie?-westchnął. Gdzie oni teraz są?
-Pewnie gdzieś w samolocie.
-Co? Nie pojechałaś z nimi?
-To takie dziwne, że chciałam w końcu być przy tobie?-spytała Lena. W tym momencie otworzyły się drzwi.
-Serwus!-powiedział Bronek.
-Co ty tu robisz hrabio?
-Chyba nie myślałeś, że już mnie więcej nie zobaczysz...
-Zostajemy.-szepnęła Wanda.

Ruda, nie mogła uwierzyć w to, co właśnie widzi. Władek! Tutaj! Myślała, że trochę sobie na niego poczeka, a tymczasem, minęła tylko jedna noc, a on po nią przyjechał. Przecież pani Marysia nie pozwoli jej jeszcze jechać. No i nie chce zostawiać Lenki całkiem samej, bo jeszcze nie do końca wiadomo, co będzie z Jankiem. Co on tu robi?
-Co ty tu robisz?-spytała.
-Spodziewałem się trochę innego powitania.
-Cieszę się, że jesteś, ale wiesz, że ja nie mogę jeszcze jechać.
-A gdzie ty chcesz jechać?-spytał. Teraz Ruda była już całkiem zdezorientowana. Nie wiedząc co powiedzieć, jedynie spojrzała pytająco na ukochanego.-Tu jest nasz dom. Zostajemy.-wyjaśnił jej Władek.
-Na pewno?
-Tak. Na pewno. Może w końcu za mnie wyjdziesz?
-Przemyślę to.-odpowiedziała Ruda z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 10:56, 27 Sty 2013    Temat postu: Taka mała parafraza odcinka 65

Bardzo optymistyczny twój tekst.
Tak naprawdę nie wiem czy dobrze zrobili wracając -narażali się przecież na więzienie ale ten powrót do kraju bardzo do nich pasuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin