Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Tego świata już nie ma.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Nie 14:56, 10 Sie 2014    Temat postu:

Bardzo, hm, fajne, uważam, że naprawdę masz talent. Może troszeńkę za dużo było mi tych wątków z podtekstem seksualnym, no ale to Twój wątek i możesz w nim robić, co chcesz. Dalej, dalej. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:50, 10 Sie 2014    Temat postu:

..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Pią 13:41, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:59, 10 Sie 2014    Temat postu:

Szukałam tego, ze Róża nie mogła podać morfiny kobiecie(Helenie w Twoim opowiadaniu) i dopiero zorientowałam się, że to było u Ciebie a nie w książce.
Scena z Michałem i Leną --> to, że Michał wrócił i jak wrócił i co powiedział jest dla mnie idealnym odwzorowaniem Michała z filmu, nigdy się nie poddawał i nigdy nie owijał w bawełnę. Bronek jest trochę nie Bronkowy, ale w sumie nigdy nie widzieliśmy go w sytuacji gdzie Wanda nie żyje więc może właśnie tak by to wyglądało.
Co do wątków z podtekstem seksualnym, są ładnie wprowadzone, nie gorszące. Czekam na więcej. Dawno się już nie wciągnęłam w opowiadania fanów z jakiegokolwiek serialu czy filmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:31, 10 Sie 2014    Temat postu:

..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Pią 13:41, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:23, 11 Sie 2014    Temat postu:

..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Pią 13:41, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 11 Sie 2014    Temat postu:

Ale się wciągnęłam. Co prawda nie kupuję kilku rzeczy, jak związek Leny i Michała (chlip, chlip), czy taka wredna Celina, ale to Twoja wizja.
Podziwiam Cię za wprowadzenie własnej postaci. Róża jest konskwenta, ma swój charakter, a Ty umiesz ją prowadzić.
Strasznie podobają mi się te skoki w czasie. Strasznie to wzbogaca akcję. I dobrze się czyta, jak powieść normalną, taką wydaną.
Bronek trochę niebronkowy z tym, że tak szybko zapomniał o Wandzie.
Bardzo realistyczie to wszystko opisane. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:29, 12 Sie 2014    Temat postu:

..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Pią 13:42, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edda
Pułkownik



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łagiewniki

PostWysłany: Wto 17:03, 12 Sie 2014    Temat postu:

Pisałaś, że oczekujesz konstruktywnej krytyki. A więc uwaga, postaram się, aby była konstruktywna. Wiem, że mile, pochlebne komentarze fajnie się czyta, ale nie dają żadnej nauki i potem można powtarzać błędy. Mam nadzieję, że nie będziesz zła. Są to rzeczy, które drażnią, ale ogólnie nie psują zabawy czytania. Jakby to nazwać, to są moje bolączki, które czasami mi przeszkadzająSmile A więc do dziełaSmile

I
Zaczyna się bardzo klimatycznie. Noc, mieszkanie, mężczyzna rozmyślający o przeszłości.Bardzo ładne wprowadzenie. Przeszkadzało mi jedynie pojawiające się za często zaimki wskazujące oraz wyliczenia wszystkich osób, które mogłyby coś zrobić gdyby nie wojna. Dla mnie wystarczyłyby dwie osoby i załapałabym sens, a tak to jest dla mnie przeładowane. W pierwszej części przeszkadzalo mi też, jak została przedstawiona Róża. Butna dwudziestolatka(?), która jest pewnie w podziemnych strukturach od dawna i obraża się na dowódcę i "pyskuje" mu. Mozna być złym na rozkazy, ale nie okazywać tego za otwarcie. Tak samo przerwanie wypowiedzi Krawca, kiedy ją przedstawiał. Nie pasuje mi to. Także słowo szef mnie ugryzło, chyba ich tak wtedy nie nazywali. Ale ogólnie wstęp na plus, szczególnie pierwsza część.

II
Nie wiem, czy któraś z komentujących dziewczyn to zauważyła, ale dialogi wprowadza się myślnikiem, gdyz bez nich utrudniało to mi czytanie. Tak samo brak przecinków i ogólnie czasami zasady interpunkcyjnie sobie odpoczywają na wakacjach:) A także kilka sformułowań mi się nie spodobało, m.in "gruz w płucach" oraz "dzieci rozpadały się w strzępy". W pierwszym raczej chodzi o pył, ale drugi jest kłujący. W sensie, dzieci z reguły nie rozpadają się. Wiem, co chciałaś oddać, ale są lepsze słowa.

III
Typ Róży, która lekko podchodzi do spraw miłości i rozkoszy cielesnych kupuję, gdyż czegoś takiego jeszcze nie było. Natomiast nie podoba mi się otwarte wypowiedzenie gwałtu przez nią. Przeczytałam , że to miała być wymiana ból za ból, ale dla mnie staje się to często licytacją. Nie kupuję tego całkowicie, przykro mi. Bronek także nie jest "swój". Umarła Wanda, a on już mówi o Róży jako diamencie. Za mało rozpaczy, albo bezsilności, zobojętnienia, to nie Michał Smile Za to Władek z martwieniem się o siostrę bardzo trafił w moje gusta.

IV

Scena z wiśniówką dla mnie nierealna. Dwie bardzo młode dziewczynki, prawie dzieci siedzą sobie nad wodą w biały dzień i piją alkohol. Szczerze, nawet teraz to nie uchodzi, a co dopiero wtedy. Jeszcze butne odpowiedzi Róży są dla mnie naprawdę nierealnie. Tak miała odpowiadać panienka z dobrego domu? Do tego dla mnie ciągle za dużo patosu w ostatnich zdaniach danego akapitu. Ciężkośc i podniosłośc chwili można uzyskać przez proste słowa wypowiedziane przez postacie, jakies obraz gdzieś w przeszłości.

V

Chyba w marcu było jeszcze za wcześnie na łapanie ludzi z AK. Front powoli przesuwał się na Zachód. Do tego za sam udział w powstaniu przecież nie skazywali, tylko za członkostwo w organizacjach podziemnych. A Czesław pewnie zrozumiałby, jeśli przeżyłby w powstaniu.

VI
Powstańcy, szczególnie żołnierze powstańczy w sierpniu jedli codziennie, nie chodzi mi o mięso oczywiście, ale np. o plujzupę. Gdyby Róża nie jadła kilka dni, nie chodziłaby i nie wykonywała swoich zadań. Oraz według mnie matka Wandy nie krzyczałaby jak opętana, zwłaszcza jeśli widziała, jak wygląda szpital. A także taka mała uwaga - Bronek przychodził do szpitala, do jedynego miejsca, gdzie był spokój. Otóż szpital właśnie spokojnym miejscem nie był. Natłok rannych, operacje bez znieczuleń, muchy, to nie bylo spokojne miejsce.

VII

Fajniejsza częśćSmile Wierzę, że Władek potępiłby całkowicie, ale Ruda trochę za zimna dla mnie. Nikt jakby nie przejmował się prawie depresja Róży, tak samo Bronek, jakby chciał jej emocje zbagatelizowac. Trochę ta kula w brzuchy przez dwie godzin i jej chodzenie mi nie współgraja, ale przymykam oko:) Przy scenie powitania za mało opisanych emocji jak dla mnie.

VIII

Picie w plutonie? osobiście mnie to razi, gdyż ja jestem zakochana w harcerskich batalionach i tam bardzo to potępiali. Nie wydaje mi się także, aby był czas na seks, zwłaszcza jeśli byli na Starówce, i była to końcówka sierpnia. Ciąża Róży nie jest zaskoczeniem, ale ciąża Leny dla mnie juz tak. Nie lubię tego połączenia, naprawde nie trawię Smile

Ogólnie dużo powtorzeń i przecinki w złych miejscach albo ich brak. Oraz, ale to jest taka już dziwna, prawie zbyteczna uwaga. Jakby to ująć, nie lubię tekstów na życzenie, to jest twoje opowiadanie i masz na nie prawdopodobnie określony pomysl, co będzie dalej, więc pytanie się o to, co czytelnicy by chcieli jest dla mnie dziwne, ale to tylko moje osobiste zdanie.

A więc, konstruktywna ocena, mam nadzieję. Opowiadanie jest dobre, może trochę nie w moim guście główna bohaterka, ale czytałam z przyjemnością.
Więcej nie zdołam już, przepraszam:) Może jutro:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:13, 12 Sie 2014    Temat postu:

Dzięki Smile I nie czuję się absolutnie zła bo czegoś takiego właśnie oczekiwałam (chociaż też nie ukrywajmy, że komplementy są fajne - wiadomo każdy ma swoje ego Very Happy)

Cytat:
"dzieci rozpadały się w strzępy".
to jest cytat z dokumentu, który jakiś czas temu oglądałam - uznałam, że będzie realistyczny Smile

Cytat:
Scena z wiśniówką dla mnie nierealna
jak już pisałam wcześniej scena też potwierdzona w pewien sposób u źródeł - nie wyobrażalna ale na podstawie prawdziwego źródła Smile

Cytat:
Picie w plutonie? osobiście mnie to razi, gdyż ja jestem zakochana w harcerskich batalionach i tam bardzo to potępiali. Nie wydaje mi się także, aby był czas na seks, zwłaszcza jeśli byli na Starówce, i była to końcówka sierpnia
to też powstało na podstawie czytania źródeł, dlatego zdecydowałam się wprowadzić ten wątek - i alkohol i seks.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Wto 17:14, 12 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edda
Pułkownik



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łagiewniki

PostWysłany: Wto 17:52, 12 Sie 2014    Temat postu:

Może w dokumencie to ujdzie, ale to jest słowo pisane jak to mówi mój polonista, tutaj kolokwializmy nie są mile widziane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:55, 12 Sie 2014    Temat postu:

No jak polonista mówi Smile A tak serio, dzięki jeszcze raz za uwagi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:39, 12 Sie 2014    Temat postu:

Cytat:
Jakby to ująć, nie lubię tekstów na życzenie, to jest twoje opowiadanie i masz na nie prawdopodobnie określony pomysl, co będzie dalej, więc pytanie się o to, co czytelnicy by chcieli jest dla mnie dziwne, ale to tylko moje osobiste zdanie.


to jeszcze taka uwaga ode mnie. Oczywiście szanuje Twoje zdanie; dla mnie z pisaniem jak z gotowaniem - fajniej dla kogoś, po za tym uwagi czytelników mnie inspirują do rozwijania wątków - nie mówię tu o liście życzeń i spełnianiu marzeń a po prostu o zwykłym słuchaniu swojego odbiorcy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krasiwaja
Generał



Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 18:44, 12 Sie 2014    Temat postu:

Taka kwestia czysto językowa: jak już coś/ktoś zmienia stan skupienia ze spójnej całości na strzępy, to zostaje rozerwany, a nie się rozpada. Rozpaść się może np. szyba w drobny mak. :>
Mi też ta kwestia wiśniówki nie pasuje, bo pamiętam opowieści starszych ciotek i jedna wspominała, że jakby ją w tamtych czasach (przed wojną miała 14?13? lat, w trzydziestym dziewiątym), to nikt nigdy by się nie ośmielił zapalić papierosa czy pić alkoholu w miejscach publicznych. A rodzice wtedy tacy byli, że jak od jej starszego brata wyczuli alkohol, no to ten... Smile
I wydaje mi się, że kwestia tego gwałtu została jakoś płytko potraktowana, szczególnie, jeżeli było to rozdziewiczenie. Dla dorosłej kobiety jest to traumą, a co dopiero dla nastolatki, obojętnie jaki by miała charakter. I nie mówiłaby tego "od tak" jakiemuś mężczyźnie, obojętnie, czy to jej brat, ojciec, czy kolega. To jest trauma na całe życie, ładnie taki wątek został przedstawiony w Downton Abbey. Bohaterka ukrywała to przed swoim mężem, uważała, ze jest dla niego skalana etc.
A tutaj tego nie czuć. Oj tam, stało się i koniec.
Czasami czytając to opowiadanie mam takie wrażenie, że piszesz, nagle pojawia się wątek, który naprawdę dużo mógłby wnieść do opowiadania, a Ty traktujesz to jakby po macoszemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lora
Generał



Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:06, 12 Sie 2014    Temat postu:

Clarion napisał:

Mi też ta kwestia wiśniówki nie pasuje, bo pamiętam opowieści starszych ciotek i jedna wspominała, że jakby ją w tamtych czasach (przed wojną miała 14?13? lat, w trzydziestym dziewiątym), to nikt nigdy by się nie ośmielił zapalić papierosa czy pić alkoholu w miejscach publicznych. A rodzice wtedy tacy byli, że jak od jej starszego brata wyczuli alkohol, no to ten... Smile


Dziewczyny tak historia jest naprawdę sprawdzona w bardzo dobrym źródle i jest historią osoby, którą naprawdę znam - trochę taka przedwojenna ciotka. Nie wiem co wam mogę jeszcze powiedzieć. Wiem, że takie historie o srogości rodziców i o tym jak to kiedyś młodzież była lepsza funkcjonują ale wiem, też że często są trochę takim straszakiem na młodsze pokolenie - stąd bardzo ufam mojemu źródłu Smile

Cytat:
I wydaje mi się, że kwestia tego gwałtu została jakoś płytko potraktowana, szczególnie, jeżeli było to rozdziewiczenie. Dla dorosłej kobiety jest to traumą, a co dopiero dla nastolatki, obojętnie jaki by miała charakter. I nie mówiłaby tego "od tak" jakiemuś mężczyźnie, obojętnie, czy to jej brat, ojciec, czy kolega. To jest trauma na całe życie, ładnie taki wątek został przedstawiony w Downton Abbey. Bohaterka ukrywała to przed swoim mężem, uważała, ze jest dla niego skalana etc.
A tutaj tego nie czuć. Oj tam, stało się i koniec.
Czasami czytając to opowiadanie mam takie wrażenie, że piszesz, nagle pojawia się wątek, który naprawdę dużo mógłby wnieść do opowiadania, a Ty traktujesz to jakby po macoszemu.


ten wątek jeszcze wróci, zauważ, że bracia Róży jeszcze nie znają tej historii. To trochę celowy zabieg, żeby zbudować większy suspens.[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:15, 12 Sie 2014    Temat postu:

Nawet kawiarnia Chmielewskiego z Lublina się pojawiłaSmile Fajnie tak przeczytać coś o swoich stronach;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin