Lena Sajkowska-Markiewicz (?)

Dłużewska

Wiedziałam, że będziecie jej bronić resztkami argumentów, do samego końca Laughing

Inka

Resztki, nie resztki, ale jednak argumenty Very Happy

Dłużewska

Nikt Leny nigdy nie wybroni z pocałunku z Michałem, z jej fałszywie słodkiego głosiku przy "Przedzieliliśmy pokój zasłonką", z oddania pieniędzy Woźniakowi i z braku pytania o śmierć i pogrzeb Celiny. Koniec.

Dłużewska

Paulina, czy ja dobrze rozumiem, że wg Ciebie Michał nie powinien mówić Lenie "Niech cię szlag, Lena. Nie chcę cię znać."? Laughing

Uważasz, że zrobił to tylko dlatego, że był zrozpaczony po śmierci Celiny? Naprawdę? I że dolary były tylko wartością materialną, a nie prawdziwą zdradą? Laughing

Inka

Och, wiem, że Wy byście ją znienawidziły nawet gdyby sama Celina Wam powiedziała, że możecie sobie odpuścić, ale tak:
- pocałunek był późno, pod wpływem chwili i emocji. Nikt z niego nie był zadowolony łącznie z samą Leną.
- czy głos był fałszywie słodki, to już zależy wyłącznie od subiektywnego odbioru. Jak dla mnie był taki jak zawsze.
- ona oddała te pieniądze, żeby jej nie zabrali dziecka. Każda matka by tak zrobiła, chyba że uważałaby się za matkę tylko dlatego, że urodziła dziecko. Nikogo nie sprzedała, nikomu nie zrobiła krzywdy. Kto jak kto, ale nasi chłopcy nigdy nie byli szczególnie przywiązani do wartości materialnych, a rodzinę i przyjaźń z pewnością cenili sobie wyżej niż kasę, choćby i to miały być pieniądze na broń.
- Jak spada na kogoś jak z grom z jasnego nieba wiadomość o śmierci kogoś bliskiego, to nie wiadomo, co powinno się mówić. Pewnie później w jej głowie pojawiły się tysiące pytań, ale Michał już wyszedł.
Koniec Razz

EDIT: No. Tak uważam Laughing

Karolina

Dłużewska

Czytałam, czytałam. Nie chodzi mi o to, że oddała te pieniądze, by ratować syna, lecz o to, że nie powiedziała Michałowi o swoim problemie, a potem z wyrzutem stwierdziła "Zostałam z tym całkiem sama", jakby to była jego wina, że się nie domyślił, że ktoś Lenę szantażuje :/ Poza tym mogła to już do końca trzymać w tajemnicy, a gdy Michał wpadł do niej ze słowami, że pieniądze zniknęły, zrobić duże oczy i słodkim głosikiem zapytać "Jak to zniknęły?". Ale przecież Lena jest w dumie nieutulona dużo bardziej niż Wanda i potem targające nią wyrzuty sumienia kazały przyznać się do swego czynu. A teraz przez to Wy stwierdzacie, że Michał źle zrobił, że się na nią wkurzył.

Już nie bierzcie mnie za potwora, który krytykuje matki za ratowanie swych dzieci. To było zbędne.

Inka

Ej nie bierzemy Cię za potwora, absolutnie! Co nie zmienia faktu, że uważam, że poprzez sympatię do Celiny oceniasz Lenę trochę niesprawiedliwe. Fakt, nie wykazała się w tej serii taką szlachetnością jak kiedyś, ale przecież nie jest zła. I była sama. Oczywiście, też uważam, że powinna iść z tym do Michała, ale czy nie było przypadkiem tak, że Woźniak do niej przyszedł, kiedy Michał zniknął na kilka dni? Poza tym, on jej powiedział, że ma nie mówić nic Michałowi, bo jak nie, to...

Karolina

Dłużewska

Audrey

Ja się Lenie nie dziwię. Oni wszyscy nie byli już tak ze sobą blisko, jak wcześniej i to widać. W sumie brakowało mi tego i ciepła. Na grób Janka chodziła tylko Lena, no i Michał.

nel

Ciepła, dziewczęca, czuła, ale i waleczna, a w ostatnich seriach pokazała nawet takie macierzyńskie uczucia. Z dzieckiem jest jej po prostu do twarzy : ) Podziwiam, uwielbiam, kocham oczywiście Smile

Charon

Bardzo dobra córka, siostra, żona i matka. Szkoda mi jej, bo straciła większość rodziny. Lubiłem motywy, w których angażowała się w jakieś akcje.