6x04 "Ultimatum Rainera"

Dłużewska

Jak na razie, to tylko trzeci i piąty spisały się czasohonorowo Very Happy

Obawiam sie, że teraz szósty będzie słaby.

Inka

Noo na zmianę Very Happy

Będzie dobrze, zobaczymy. Zresztą nawet jeśli nie, to jeden słaby sezon nie umniejszy w żaden sposób mojej miłości do CzH Smile

lilka1234

Tak jak ja, nawet jak odcinek jest troszkę słabszy, to i tak nie mogę się doczekać następnego Smile

Inka

Obejrzałam sobie powtórkę przy sprzątaniu i wiecie co? Próba odbicia Janisza jest naprawdę na tyle czasohonorowa, że oglądając drugi raz, przeżywa się te same emocje.
A i zauważyłam, że Michał wykorzystał część swoich medycznych przedwojennych umiejętności, bo stwierdził, że nie mogą zabrać Janisza w takim stanie Very Happy

Dłużewska

I jeszcze w bardzo profesjonalny sposób odłączył kroplówkę Very Happy

Inka

Powinien wrócić na studia Smile

Dłużewska

Po dzisiejszej powtórce stwierdzam, że jeszcze plan odbicia można wybaczyć - pewnie sądzili, że przy tylnym wejściu do szpitala nie będzie takich tłumów, a Janisz ucieknie z nimi na własnych nogach, ale słowa Michała, że Maria ma wtedy wyjść z pracy są niezrozumiałe. Jak już któraś pisała - Maria mogła po prostu siedzieć u siebie w gabinecie, a gdyby rozwinęła się strzelanina lub inna awantura, to co z tego. Logiczne, że doktorka bałaby się wyjść i jak powiedziała Lewińskiej: nie jest strażnikiem Janisza. Normalną rzeczą byłoby, że nie zatrzymuje uzbrojonych "bandytów". Gdyby ją o nich pytali, to miałaby nawet świadków na to, że żadnego nie widziała, bo była w innym miejscu szpitala. Wkopali matkę i Janisza :/

Jeszcze co do tego leku, to wydaje mi się, że pielęgniarka mogła też w swoim roztargnieniu pomylić ampułki i podać Janiszowi zupełnie inny, niepożądany dla niego lek. Faktycznie potem Maria mówiła coś o wstrząsie ... Prezes obudził się, kiedy pielęgniarka otwierała ampułkę ... Tak więc chyba nic na przebudzenie to nie było. Na sen też nie, bo wszystko działo się w momencie, gdy partyzanci już podjeżdżali pod szpital. Nie mam pomysłu, co Marysia mogła mu zalecić, a co mu zaszkodziło.

Dziewczyny, nie wyjaśniłyście mi sytuacji z Karkowskim. Tak krok po kroku. Jak udało mu się podłożyć tego zabitego człowieka w swoje miejsce i kto tego mężczyznę w ogóle zabił? No bo Karkowski był w angielskim areszcie, Anglicy odprowadzili go na statek, a potem już go tam nie było, tylko ten gość. Czy ja dobrze rozumuję, że wszystko rozegrało się na statku, zamordowany to przypadkowy pasażer, a bosman Wawrzyniak sprzedał Karkowskiemu nowe dokumenty? No i czy to szpicel Gestapo poderżnął gardło człowiekowi wziętemu potem za niego? I jeszcze skąd on wiedział, że Bronek przypłynął do Gdyni za nim? Czy to ten Wawrzyniak mu zakapował, że taki a taki wypytywał o niego i dzięki temu Karkowski znalazł Bronka i zamierzał zabić? Pomocy!

Mondler

Aniu, ja oglądając ten odcinek byłam strasznie zdezorientowana. W pewnym momencie gubiłam się. Nie wiedziałam, za kogo podaje się Bronek, kto to ten Wawrzyniak. Albo ten koleś z poderżniętym gardłem. Jak dla mnie zrobili to zbyt niezrozumiale dla widza. Można się cholernie pogubić. Zresztą, ten funkcjonariusz urzędu celnego mówi coś w stylu: "Po co tego Karkowskiego wysyłali do Polski? Przecież mogli go załatwić tam na miejscu, w Anglii". Czyli tak jakby ta cała akcja była zaplanowana :/ Kurczę, naprawdę ciężko się w tym połapać. Wydaję mi się, że to ten Wawrzyniak właśnie pomagał we wszystkim Karkowskiemu. W dodatku, zauważyłyście, że to ten sam aktor, co w pierwszym sezonie siedział razem z Władkiem na Szucha? Wtedy tak moją sympatię zdobył!

Inka

Wątek Karkowskiego krok po kroku w moim rozumieniu
1.Został deportowany do Polski. Jednak dość logiczne jest, że wolałby, by nie wiedziano kim jest-uniknąłby odpowiedzialności.
2.Natknął się na pierwszego lepszego nieszczęśnika. Poderżnął mu gardło i zamienił na dokumenty.
3.Podejrzewał pewnie, że ktoś może go szukać, więc zapłacił bosmanowi, żeby mu dał znać w razie co.

Chyba.

Dłużewska

Aha, no tak, ale jak Bronek przyłożył bosmanowi nóż do gardła, to ten powiedział, że załatwił Karkowskiemu dokumenty i lokum w Warszawie. Ale człowieka nie zabił czyli pewnie Karkowski to zrobił. Hmm, oni chyba ugadali się na statku? Wawrzyniak dostał dolary, dał szpiclowi nowe dokumenty i pewnie załatwiał lokum dopiero po wpłynięciu do portu, gdy był już w Polsce, bo Bronek mówił coś, że Karkowski przypłynął do Gdyni tydzień przed nim. To pewnie kapuś czekał aż bosman mu wszystko pozałatwia i dlatego ciągle był nad morzem. A skąd wytrzasnął osiłków, którzy załatwili Bronka?
Aaaaa! Jeszcze ten kapitan UB! Skąd on wiedział, że w tym magazynie coś się dzieje? I potem to stwierdzenie "To był Karkowski, prawda?" Skąd on to wiedział? I potem wziął Bronka za szpiega, niby czemu? Może ja jakichś faktów nie umiem skojarzyć? Ludzie, jak mnie to denerwuje, jak ja czegoś nie rozumiem! Te same nerwy teraz mam w sobie, co przy niemieckich porachunkach.

Soniu! Bosman Wawrzyniak to naprawdę współwięzień Władka z Pawiaka! Ten, co był dla niego dobry, karmił, co potem Keller go za Władka wziął, czego swoją drogą też nie rozumiałam Very Happy

Ale jesteś spostrzegawcza! Wydał mi się znajomy, ale nie pomyślałam, że już w CzH się pojawił. Czyli wiemy, że współwięzień Władka przeżył wojnę i Pawiak, i wiemy nawet kim jest z zawodu - to mi się podoba, takie zagrania lubię Very Happy

Swoją drogą, to kolejna już w VI serii wspominka.

Mondler

Tylko ciekawe czy to cały czas ta sama postać, czy może jednak zabrakło aktorów i biorą już tych samych. No bo kurczę, to taki dobry człowiek był na Pawiaku! Tak Władkowi pomagał, poił go, czytał mu gryps. A później na odwrót. Władek nim się opiekował. To mnie tak wzruszyło, że miałam łzy w oczach. A ten aktor jako Wawrzyniak niezbyt moją sympatię wzbudza..

A co do samego Karkowskiego to ja się już nie wypowiadam. Bo to chore jest. Myślę, że jak dobrniemy do końca sezonu to trzeba będzie go obejrzeć jeszcze z 3 razy, aby to zrozumieć wszystko Wink

Inka

Ja myślę, że fakt, iż Wawrzynaik dla Władka był dobry, ale po pięciu latach się pokusił na pieniądze Karkowskiego to żadna sprzeczność. Tak naprawdę, mało o nim wiedzieliśmy w I sezonie.

A co do Karkowskiego jeszcze
1) Wydaje mi się, że ten kapitan UB wysłał swoich ludzi za Bronkiem. Mówił, że ta cała szopka z deportacją wydawała mu się dziwna. Pewnie jakiś piekielnie inteligentny jest Smile

I w ogóle taki fajny, mógłby mieć większą rolę.
2) Dokumenty musiałby mieć inne, bo nie wiem, rodzina zabitego faceta mogłaby się o niego upomnieć, albo coś. Może by ktoś zaczął wokół tej sprawy węszyć. Więc myślę, ze Wawrzyniak załatwił mu jeszcze inne dokumenty.
3)Osiłkom pewnie też po prostu zapłacił.

Dłużewska

Obejrzałam sobie właśnie ten odcinek krok po kroczku i chyba już mi się wszystko zgadza. Paulina, Twoja teoria o tym, że ludzie kapitana UB śledzili Bronka jest bardzo prawdopodobna.

A Marysia powiedziała, że Janisz dostał wstrząsu obu płuc ... Jestem prawie pewna, że siostra Wiesia podała mu zły lek. w roztargnieniu wzięła nieprawidłową ampułkę. Nie wiem, o co Ada się wściekała. Gdyby pozwolili na odbicie Janisza ze szpitala, to byłoby to bardzo realne, a tak potem musieli kombinować z Baranowskim i aktem zgonu, żeby tylko Janisz wrócił do podziemia. Nie wiem.