6x04 "Ultimatum Rainera"

lilka1234

Trochę mi się ten odcinek dłużył, jak nigdy. Ale od początku.Bronek i Wanda, na początku myślałam, że jest z nimi tak źle,że w ogóle ze sobą nie rozmawiają, ale oni tylko udawali. Chociaż widać, że nie do końca jest dobrze, liczyłam na jakiś pocałunek na pożegnanie, ale skończyło się tylko na lekkim przytuleniu. Wanda co odcinek tym większy plus. Bardzo mi się podobała scena, w której nie chciała zostawić samego Bronka i powiedział, że odejdzie tylko wtedy, kiedy on powie, że między nimi koniec. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wzbudza we mnie zainteresowania wątek Karkowskiego. Tekst Bronka idealny do sytuacji: " Cała ta sytuacja jest jak nasza historia, najpierw mnie wyzwalacie, a potem dostaję po pysku." Celina dobrze sobie radzi z Larsem. Tak myślałam że on jednak coś wie o tej broni. Woźniak ujdzie, ale ta jego żona tak mnie irytuje. Po minie Rainera domyślam się, że są wątpliwości czy to dziecko Woźniaka. Akcja odbicia Woźniaka jak dla mnie trochę nie przemyślana, bo jak tylu żołnierzy miało nie zauważyć, że przywieźli rannego w kolano młodego chłopaka, a ze szpitala wyprowadzają ciężko rannego starszego faceta;/ Ale pojawił się aktor, który grał Bartka w "Szpilkach na giewoncie". A wracając do tego Janisza, to ta dziewczyna, pielęgniarka coś się pomyliła, że Janisz się nie obudził?? Ogólnie duży plus za Wandę i Celinę, która potrafi ustawić Rainera. Minus za mało Władka (jak tak można!!) i brak Leny. Szkoda też, że nie pokazali co z Rudą Dopiero sobie uświadomiłam, że oglądając zawsze czekałam żeby zobaczyć co u Janka i teraz strasznie mi tego brakuje, jakaś tak dziura w całej historii. Sad

lilka1234

Aaaa i Bronek miał jakąś za współczesną bluzę pod kurtką.

Mondler

Odcinek najnudniejszy ze wszystkich. Nie wiem czy pogoda tak działa czy zmęczenie po wczorajszej pracy, ale nie potrafiłam się na tym wszystkim skupić. Czułam tylko dreszcz emocji, podczas odbijania Janisza, ale o tym za chwilę.
Pierwsza scena. Spodobał mi się ten chłopak, podczas wypełniania dokumentów. Teraz jest podobnie. Ludzie w urzędach są zdenerwowani, warczą na siebie nawzajem choć nikt (oprócz urzędasów) nie jest winny. Na początku trudno było dojść, kto jest kim, kogo udaje Bronek, co ma na celu. Aktor grający tego funkcjonariusza urzędu celnego, co w sumie uratował Bronka - wspaniały. Taki dobry ojciec. Ciekawe co by zrobił, gdyby Woyciechowski powiedział mu prawdę.
Rainer jest śmieszny, kiedy nawiązuje swoje relacje z Celiną do związku. Od razu się zorientowałam, że ten kościelny to Woźniak, ale wiecie? Irytują mnie te trzy wątki. Rainer+Celina, Woźniak+Emilka, Karkowski+Bronek.
Wanda wspaniała. Szkoda, że się jednak złamała i pojechała sama do Warszawy. Zirytowała mnie jednak tym, że taka niemiła była dla tego Polaka, co jej mieszkanie załatwił. Co jak co, ale ona wróciła z Londynu, człowiek jest wszystkiego ciekawy, a ona spławiła go w taki sposób, że ja to bym się zastanawiała: kogo wpuściłam pod swój dach? Jak widać aż tak bardzo się nie zmieniła, bo powiedziała: "Przepraszam, możemy iść do tego mieszkania? Jestem bardzo zmęczona". Oczywiście wiemy, że chodzi przeważnie o to, że w Gdyni zostawiła swojego narzeczonego, który jest zaślepiony chęcią zemsty, ale to co cechuje Wandę to jej szybkie poddawanie się. Dzieje się coś złego, to ona zamyka się w swoim pokoju i przeżywa tysiąc razy mocniej. (Ludzie naprawdę mieli nadzieję na III wojnę? Rolling Eyes

)
Nie wiem czy to jest błąd, ale... Michał mówi matce, żeby w piątek nie było jej na dyżurze, bo odbijają Janisza. Później jest scena, jak Rainer przychodzi do Woźniaka i mówi, że daje im czas do wtorku, a dzień dzisiejszy to właśnie piątek. Kolejna scena to młoda Osyda siedząca w przyciemnionym mieszkaniu, gdzie paliła się lampka, także wywnioskowałam, że jest już wieczór. Następna scena to już szpital, Maria schodząca z dyżuru iiii DZIEŃ.Więc albo to byłą sobota, albo scena z Osydą nie działa się podczas wieczoru, albo po prostu się reżyser pogubił.
Jedyna akcja warta uwagi to: odbicie Janisza. Jezu, Jezu, Jezu! Jacy nasi chłopcy są piękni w mundurach (jakichkolwiek). Władek i Michał wspaniali

Mogę ich takich sobie wziąć? Very Happy

Co do pielęgniarki to jakaś nieogarnięta ona i spieprzyła sprawę. Dobrze, że taka osoba nie uczestniczyła w operacji. Ja wszystko rozumiem, ale lekarz i pielęgniarz odpowiada za ludzkie życie. Gdyby Maria tak za każdym razem rozmyślała o synach i mężu to niejednokrotnie by kogoś zabiła przez nieuwagę. Tak jak już powiedziałam odcinek chaotyczny. Ciężko mi nawet teraz zebrać myśli. Wątek Karkowskiego nie podoba mi się! Nie podoba mi się również Kasprzykowski, który wg mnie wypada blado, gra blado, jest blady :/ Już mówiłam, że uwielbiam tego aktora, ale stanowcze NIE dla jego roli w CzH. Woźniak też zaczyna mnie nudzić. Podoba mi się tylko wtedy, jak rozmawia z Heleną. ( CHCĘ KAROLA Sad

). Nie było Rudej co mnie z irytowało :/ Nie dość, że jej życie wisi na włosku, prawie przez całą serie będzie zamknięta to jeszcze może całkiem przestaną ją pokazywać? Leny też za mało stanowczo! Agnieszka Więdłocha brała udział prawie w każdym wywiadzie itp, a tak mało jej bohaterki. Nad Celina siedzę cicho, bo nie podoba mi się jej nowa rola i to wszystko ogólnie. Może niech jeszcze zakochają się ze sobą z Rainerem, hmmm?
(PS, przeczytałam w internecie, że wizurek Larsa to a`la Bolek Prus. I od tej pory, nie potrafię patrzeć na Rainera pod innym kątem Razz

)
Nie wiem czy wszystko umieściłam, ale ogólna ocena: za dużo postaci, których nie lubię, za nudne wątki, za mało moich wspaniałych bohaterów. Jeden z najgorszych odcinków.

I jeszcze pytanie do Was: co to było co chyba wypadło Bronkowi a potem to kapnął, gdy ci funkcjonariusze wsadzali go do furgonetki? Coś ważnego, istotnego? bo ja ślepa jestem.

lilka1234

Ale się cieszę, że obejrzałaś Smile

Tak, tak ja też miałam wrażenie, że bardzo nudny ten odcinek, ale to ze względu na to, że na zmianę był Bronek z Karkowskim albo Celina z Rainerem. Wydaje mi się, że to co zgubił Bronek to był kawałek jakiegoś druta, żeby mógł się uwolnić, a potem znalazł to szkło, ale nie jestem pewna. Zgadzam się Soniu strasznie brakuje Karola i jakiejś takiej szybkiej, zwięzłej akcji. Ten odcinek był jakiś taki rozwleczony, a Woźniaka mogę tylko oglądać w połączeniu z Heleną, bo uwielbiam jak ona go gasi na każdym kroku Smile

Bardzo polubiłam też ta kobietę, która pracuje u Heleny. A co do Władka i Michała w mundurach to aż kolana miękną;p

lilka1234

Ale wydaje mi się, że to tylko chwilowy spadek formy w tym odcinku. W poprzednich seriach też trafiały się takie, które musiały być żeby wprowadzić w większą akcję. Tak i teraz musieli pokazać przyjazd Wandy i Bronka powoli pokazują Rainera i Celinę żeby potem wyskoczyć z czymś mega emocjonującym. Mam nadzieję, ze odbijanie Rudej takim będzie:)

Mondler

Może i masz rację, ale zwiastun kolejnego odcinka też nie wyglądał zachwycająco. Męczą mną te nudne wątki. Stanowczo za mało jest Leny i Lebiediewa. O Rudej w tym odcinku nie wspomnę, bo szlag mnie trafi! Władka też pokazali tylko podczas nieudanego odbicia. Michał miał dodatkową scenę z Marią w barze, a więc... na czym w sumie ten odcinek minął? Na nudnym Woźniaku, Rainerze i potyczce między Bronkiem a Karkowskim. Bez sensu.. Sad

Jakoś mi się to wszystko nie podoba.

lilka1234

A gdzie widziałaś zwiastun kolejnego odcinka?? Właśnie brak Michała i Władka spalił ten odcinek, bo oni zawsze napędzają akcję, zwłaszcza, że teraz tylko oni walczą.

Mondler

Pod koniec odcinka 4, hahah :p Masz coś takiego jak "W następnym odcinku" Very Happy

Dlatego odbicie i chłopcy w mundurach ratują cały odcinek

lilka1234

Aaaa to ;p Haha;p Ja dzisiaj słabo kojarzę, z tego co pamiętam to też nie było w tym zwiastunie Władka, prawda?? Ja nie wiem co oni sobie myślą;p Very Happy

salvame

Mnie się odcinek podobał choć fakt, że trochę się dłużył i nie było fajerwerków jak kiedyś.

Po pierwsze: w tym odcinku było dużo Bronka

(a w następnym będzie bez koszulki oh oh)
Ja tam zawsze lubię na niego patrzeć Very Happy

Były emocje, było "to coś".

Po drugie Rainer i Woźniak i Karkowski - podoba mi się jak połączono te postacie ze sobą, ile - jak się okazuje - mają ze sobą wspólnego. Przeszłość jednak powraca, nie da się od niej odciąć ...

Akcja odbicia - gdy zobaczyłam tą nową czwórkę (bez Janka i Bronka) to coś czułam, że to się nie uda. Przyznam, że zrobiło mi się przykro i trochę zwątpiłam w chłopaków.

Też się zgodzę z Wami, szkoda, że nie było Leny i Rudej. Może w następnych odcinkach zostanie to nadrobione.

I tak na koniec moje małe spostrzeżenie, że niektóre wątki są wtłoczone na siłę. Np. Helena i jej biznes - w tym odcinku znowu była pokazana. Woźniak, który przyprowadza klientów - OK, ale po co więcej tego?

Sezon się rozkręca ale czegoś mi nadal brakuje.

lilka1234

Może brakuje Janka i to dlatego tak. Chociaż czuję, że jeszcze akcja się rozkręci:) W końcu to Czas Honoru nie ma takiej opcji żeby było nudno. Dziewczyny myślicie, że Ruda będzie cały sezon siedzieć w więzieniu?? Bo ja mam nadzieję, że nie....

Inka

No, to się przyłączę do tego biadolenia. Dwa zasadnicze pytania
1)Gdzie jest Ruda
2)Gdzie jest Lena (i wspomnienie o Janku)

Ale mnie emocjonowało odbicie Janisza, więc nie mogę powiedzieć, że mi się odcinek nie podobał. Celinka piękny ma sweterek. I fajnie ustawia Rainera.
I chyba jestem odosobniona, ale podoba mi się bieganie Bronka za Karkowskim.
Mam też wrażenie, że gdyby zamiast tych dwóch facetów był Bronek i Janek to by się wszystko udało Very Happy

Mondler

Dopiero teraz się przyjrzałam, że ten Janisz się obudził przecież. Więc co ta pielęgniarka dała mu, że był nieprzytomny? A może to dr Maria tak specjalnie zrobiła? ...
Ojej, jak fajnie chociaż w tych dokumentach obejrzeć sobie sceny z wcześniejszych sezonów (Karol!!!

). I przypomniałam sobie, ze miałam Wam napisać, ze wg mnie Władek na samym początku był bardzo pozytywnym chłopakiem. Wesołym, pełnym optymizmu. Ten Pawiak, tyfus i śmierć ojca go tak zmieniły. Zrobiły z niego oschłego, oziębłego mężczyznę, u którego rzadko kiedy można spotkać uśmiech (chyba że jest z Wiktorią)

Wspaniały zwiastun po tym dokumencie! Czemu tego nie pokazali pod koniec odcinka w opcji "W następnym odcinku"? Bronek wymierzający prawie że w Celinę! WOOOOOOW. W końcu czyżby coś się zadziało?!?!?!

lilka1234

Soniu, właśnie też mi przez myśl przeszło, że może Marysia coś wymyśliła, ale kurcze no nie naraziłaby tak swoich synów raczej. Zwiastun też mi się strasznie podobał. Zdjęcie Marii, Bronek celujący w Celinę, w końcu się wszyscy spotkają. Kolejny odcinek jest na VOD,a mi się kasa skończyła na telefonie i nie mogę go kupić Sad

Co ja teraz pocznę Sad

Ale Władek nie jest taki oziębły, on jest konkretny wtedy kiedy trzeba, skupiony i robi co do niego należy, a kiedy wie, że może to sobie pozwala na luz:)

Dłużewska

Dziewczyny, darujcie sobie, proszę. Nie po to wyłączam telewizor zaraz po "Realiach i ludziach", żeby potem na forum przeczytać, co będzie w następnym odcinku :/ Wiem, że właśnie po felietonie jest dużo więcej pokazane z kolejnego odcinka niż w "w następnym odcinku", więc proszę nie piszcie tego :/

Jaki ten odcinek był ... małowątkowy! I bezpłciowy, że tak powiem :/