6x09 Konfrontacja

Konarska

A Lena moim zdaniem jest mega głupia, mówiąc w miejscu publicxnym o emisariuszu z Zachodu.

Zorina

Osobiście nie torturował -od tego byli tacy ludzie jak Rapkę.
Ale Rainer jest bardziej okrutny i przebiegły -od kiedy zastrzelił Ninę ,widzę to ,że pod płaszczykiem eleganckich manier ,kryje się człowiek zdolny do wszystkiego.

Konarska

Raz na milion. Mi też brakuje czarnego charakteru, żeby się go bać, tak jak Rappke, Fuscha, Zwonariewa. Tutaj niby jest Woźniak, ale patrząc na jego przeszłość i sceny z domowego ogniska, to staje się dla mnie lekko strasząca postacią komiczną. Karkowskiego za nic nie umiem się bać, on też jest komiczny. Emilka to samo.

Zorina

Dlatego ta seria jest jakaś nijaka a ten trójkąt Emilka-Woźniak -Karkowski są jak z jakieś farsy.
Serial ostatnio zaczął mnie drażnić ,oglądam bo oglądam ale za dużo jest tych postaci tak jak ten amerykański profesor ,które żadnego związku z bohaterami nie mają.

Konarska

Ale dzięki Blachnitzyki'mu (nie mogli mu dać inaczej na nazwisko, ono mi podnosi ciśnienie) Celinka wróciła do Polski i dzięki temu nie została w Monachium i Michał mógł ją odwiedzicić. A więc profesór był bardzo potrzebny.

Zorina

A czemu ci Olu ciśnienie podnosi ?

Inka

A poza tym, dziki niemu uwolnią Rudą.

Iwonko i naprawdę nawet TEN odcinek nie zrobił na Tobie wrażenia?

Konarska

Jak ja byłam ciągle do tej serii sceptyczna, to jednak "Chcę tu zostac" i ten pocałunek i oczywiście poprzedni odcinek sprawiły, że to moja ulubiona seria. A, zeby nie było, żem monotematyczna, Ruda w więzieniu i mój ciągły i nieustający strach o nią, i to, że oni wszyscy tak umierają, to jest piękne, emocjonujące i w poprzednich seriach miała taką pewność, że oni się wyliżą, przecież są nieśmiertelni i kuloodporni, ale śmierć Janka zrewidowała moje poglądy.

Zorina

Wiecie -były w nim dobre momenty czasohonorowe ,spotkanie Bronka z Władkiem ,muzyka gdy szli w czwórkę.
I czuje miłośc między miłośc między Celiną i Michałem ,tylko nie wiem czemu całował Lenę ,chyba taki głupi impuls.
Wysoko oceniam grę Olgi Bołądź i Karoliny Gorczycy ale ciągle czegoś mi brakuje.

Konarska

Oj, tam, moim zdaniem to Lena się nań rzuciła i tyle. Znaczy, to prawda, on ją pocałował, ale to był taki impuls, ona się użalała, to ją pocałował, żeby jej usta zamknąć. A tak serio, to oboje samotni, spragnieni bliskości.

Iwonko, mnie irytuje, bom ja oazówka. No, a ksiądz Blachnicki to nasz założyciel. A nie ajkiś fizyk. Szkoda, ze go Frank nie nazwali jeszcze.

Konarska

Ach! Nie muszę już przewijać:
https://www.youtube.com/watch?v=TsFP8YIDXdQ

Inka

Zdecydowanie impuls. Pod wpływem chwili. W życiu się zdażają takie głupie rzeczy...

Zorina

To prawda.
Tylko póżniej trudno to odkręcić.

Konarska

Ciekawe, czy Celinka się o tym dowie.

Inka

Nie sądzę...myślę, że i Lena i Michał potrafią trzymać język za zębami i nie będą chcieć jej ranić.