Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Michał, sezon VI

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:17, 10 Lis 2013    Temat postu: Michał, sezon VI

Kreatywny tytuł to podstawa. Ten tekst nie miał powstać, jednak pewna osoba mnie zmusiła, żebym go napisała. Jest dość slaby, zdaję sobie z tego sprawę. No, ale mam nadzieję, że mimo to Wam się choć trochę spodoba.
Zainspirowane piosenką Bruno Mars "When I was your man"

Odkąd wrócił do Polski, nie mógł zapomnieć. Jego serce wciąż wybijało jej imię. Celina. Kochanka, przyjaciółka, czy ktoś więcej? Nie chciał myśleć o niej, jak o ukochanej. To zbyt bolało. Bo przecież kochanka zostawi cię dla lepszego życia. Ukochana skoczy w ogień.

Janisz wpadł. Michał przedzierał się przez las, skupiając się na swoim zadaniu. Worek z pieniędzmi ciążył mu nie tylko fizycznie. Ktoś mu zaufał, powierzył ważną misję a on zawiódł przy pierwszej okazji. Gdy tej zimnej nocy leżał, głodny i spragniony w sianie, po raz pierwszy zastanowił się, czy było warto. Miał też nadzieję, że Celinie nie jest zimno samej w tym wielkim łóżku.

Dostał rozkaz powiadomienia partyzantów o aresztowaniu emisariusza rządu. Przyjechał do Warszawy. Konspiracyjne mieszkanie było małe, brudne i nieprzyjazne. W Monachium mieszkali na małym poddaszu. Kiedy się wprowadzili, był to zwykły, obskurny strych. Z lokatorami. Myszy i szczury nie dawały im spać pierwszej nocy. Po wielu tygodniach udało im się zamienić to miejsce w przyjazny kąt. Celina kupiła maszynę do pisania, w którą stukała nocami. Ale to było później. Na początku każdej nocy kochali się, a potem leżeli obok siebie na małym, niewygodnym materacu.
- Musimy kupić łóżko – powiedziała kiedyś Celina.
Od tego czasu zaczęli się od siebie oddalać.

„Jestem w niebie, siódmym niebie” śpiewał stary, uliczny śpiewak. Michał przyjrzał mu się bliżej. Nie miał nogi, a ociemniałe oczy przykrywały ciemne okulary. Ale głos wciąż pozostawał mocny. Konarski ujrzał młodą brunetkę kołyszącą się w rytm piosenki z wysokim blondynem. Jego serce znów wybiło znajomy rytm. To była ich piosenka. To przy niej tańczyli pierwszy raz. Kiedy wdychał zapach jej włosów, czuł się jak balonik napełniony szczęściem. A teraz ta piosenka była dla niego zadziwiająco gorzka. Okazało się, że życie to nie taniec, tylko ciągłe bycie razem. Celina. Ją to zabiło. Ich to zabiło.

Na spotkaniu z dowódcami zobaczył Władka No tak, mógł się go spodziewać. Jego wiecznie nieustraszony starszy brat. Zmienił się. To już nie był ten sam pełen zapału żołnierz, który chciał za wszelką cenę skoczyć do Polski. Zmęczony ukrywaniem się partyzant, który nie mógł pogodzić się z utratą niezależności, tak mógł przedstawić Kmicica. Patrząc na niego, zobaczył, do czego doprowadziła ich wojna.
- Co z Celiną? Przyjechała z Tobą? – zapytał przy wódce.
Wieczór wcześniej ubecy wygarnęli Rudą.
- Nie. Ciepłe mieszkanko ukazało się dla niej ważniejsze.
Nagle stracił ochotę na picie. Wódka był ciepła, ogórki lekko nieświeże, a knajpa duszna. Władek skupił się tylko na tym swoim oddziale, nie zauważał niczego innego. Janisz przepadł niewiadomo gdzie, nie wiedział, jak mu pomóc, a w dodatku partyzanci nie ufali mu. Stojąca przy bramie panienka lekkich obyczajów uśmiechnęła się do niego. Miała bardzo brzydkie, krzywe zęby. Warszawa była cała zburzona, ich przyjaciel nie żył, a brat zmienił się nie do poznania.
- Wychodzę – powiedział.
Idąc do swojej klitki, zastanawiał się, co robi Celina. Pewnie siedzi przy wódce. Odkąd zaczęła spotykać się z tym Meyersem albo pracowała, albo piła.

- Celina przyjechała z Tobą? – zapytała Lena, przytulając go.
Czemu wszyscy pytali go tylko o Celinę? Jego serce boleśnie się skurczyło gdyby tylko usłyszał imię ukochanej.
- Nie.
Lena nie wnikała. Lena była ciepła, spokojna. Normalna. Inna niż Celina. Michał zauważył, że ta normalność przyjaciółki bardzo go pociąga. Że kobieta jest piękna i samotna. Może powinien przestać żywić się marzeniami o życiu z Celiną. Przerwać tą misję, zaopiekować się Leną i Jasiem. Żyć. Celina go do tego namawiała.
- Co będę robił w Stanach? – pytał, gdy Dłużewska zaproponowała mu wspólny wyjazd do Ameryki.
- Żyć, Michał – odpowiedziała cicho.
Byłaby zadowolona, widząc go szczęśliwego, żyjącego normalnie. Tego przecież chciała. Gdy tamtego wieczoru całował Lenę, czuł, że to może powinno tak być. Że nie są sobie z Celiną przeznaczeni. Lena go potrzebowała a on potrzebował jej. Kto wie, do czego doszłoby, gdyby nie Jaś.

Leżał w łóżku. Nie mógł zasnąć. Tuż obok spokojnie oddychała Lena. Stało się. Kochając się z żoną Janka nie czuł jednak tego, co z Celiną. Teraz, zamiast cieszyć się, miał wyrzuty sumienia. Przed oczami stanęła mu Dłużewska. Miała taką smutną twarz… Co u niej? Czy jest szczęśliwa? Może ułożyła sobie już życie? Na pewno, przecież taka piękna kobieta podobała się wszystkim mężczyznom. Zatęsknił za nią, za zapachem jej ciała, za jej śmiechem. Może gdyby jej posłuchał, próbował zacząć żyć. Gdyby częściej kupował jej kwiaty. Gdyby chodzili na tańce, może wtedy to uczucie byłoby ciągle żywe. Celina zaakceptowała to, że Michał ciągle nie może się pogodzić z sowiecką okupacją, że nie ma ochoty na zabawę, na chodzenie po knajpach. Sama też zaczęła uciekać w pracę. Od niego?

- Celina jest w Warszawie, chce się z tobą zobaczyć – powiedziała szybko Lena.
Ciągle trzymał w swojej dłoni jej rękę. Chciał przeprosić ją za to, co zaszło, wyjaśnić, że nie potrafi jej pokochać, chociaż się stara. A tu taka wiadomość. Celina jest w Warszawie. Miał ochotę krzyczeć z radości. Tylko dlaczego nie chciała tu przyjechać razem z nim? Czy jest tu sama? Lena popatrzyła na niego swoimi dużymi, ciemnymi oczami.
- Dziękuję ci za tamto.
W tej chwili podjął decyzję. Przyjaciółka go potrzebowała. Celina był silną, piękną, samodzielną kobietą. Poradzi sobie. Musiał się z nią jednak spotkać, pożegnać.
Zobaczyć.
Przytulić.
Pocałować.

- Jak mamy rozmawiać?! – krzyknął na nią, choć nie miał takiego zamiaru.
Była tak blisko. Jej zapach, jej ciało, jej uśmiech. Ona. Jego prywatna morfina. Uzależnił się od niej. Pocałował ją. Inaczej, niż całował Lenę. Tamte pocałunki były trochę na siłę. Teraz na siłę próbował oderwać się od Celiny. Nie potrafił. Śliska i chłodna tkanina szlafroka zaczęła mu przeszkadzać. Chciał poczuć ciepło jej nagiego ciała, poczuć ją przy sobie. Zerwał z niej okrycie. Miala na sobie jego ulubioną koszulkę. Doprowadzała go do szaleństwa. Całował jej ramiona, jej dłonie. Była jego.

Gryzł się z tym, co zrobił. Ile razy zdecydował się na związek z Celiną, to pojawiała się Lena. Nie, narzucała mu się, ale w jej ciemnych oczach widział, że go potrzebowała. Wtedy podejmował decyzję o normalnym życiu z Leną. A jednak coś go ciągnęło do Hotelu Royal. Za każdym razem, gdy tam wchodził, decydował się skończyć romans z Celiną, ale dawał ponieść się namiętności.

Widział ją na mieście. Z Rainerem. Nie mógł uwierzyć w to, co widzi. On dotykał jej ręki. Miał ochotę zabić gestapowca gołymi rękami. To była jego Celina. Tylko, czy ona jeszcze istniała? Czy była tą osobą, którą pokochał? Jak mogła zgodzić się na współpracę z mordercą? Wszedł do jej pokoju. Nawet zapukał. Wiedział, że to lubi. Chciał wyrzucić jej to wszystko, co zrobiła. Zdradę ojczyzny, ideałów, przyjaciół. Nawet jej uśmiech nie zdołał go powstrzymać. Powiedział jej wszystko. Nie umiał pogodzić się z tym, że od Polski ważniejszy był dla niej paszport do USA.
- Już nie jest – powiedziała stanowczo.
Nie mógł tego znieść. Czemu uważa, że on jej uwierzy? Czemu ciągle zmienia zdanie?
- To co jest ważne? – krzyknął.
- Chcę zostać z Tobą – odpowiedziała tym samym tonem.
Nie mógł w to uwierzyć. Celina zostawi ten paszport, swoje nowe piękne życie dla niego? Dlaczego go okłamuje? Nie chciał się jednak nad tym zastanawiać. Pocałował kobietę w usta. W tej chwili wszystkie wątpliwości minęły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 20:45, 10 Lis 2013    Temat postu:

Nie jest słabe! Jest bardzo dobre, chociaż nie kupuję Michała z dylematami Lena, czy Cela. Wiadomo, że Celina, z Leną, to był tylko jeden, nic nie znaczący pocałunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:53, 10 Lis 2013    Temat postu:

Pięknie napisane, ale dlaczego wepchnęłaś Lenę do michałowego łóżka Sad Zabolało mnie to opowiadanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:39, 11 Lis 2013    Temat postu:

Wepchnęłam ją tam, bo ja po prostu nie wierzę, że potem grzeczenie poszli spać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 12:56, 11 Lis 2013    Temat postu:

Poszli poszli. Jasio wiedział co robić. Na pewno nie poszliby do łóżka, mając świadomość, że obok leży dziecko Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:57, 11 Lis 2013    Temat postu:

Może mu coś dosypała Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin