Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Polka na erkaem i granaty

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 20 Maj 2014    Temat postu: Polka na erkaem i granaty

Nie powinnam chyba zdradzać mojego opowiadania. Ale ta wizja mnie już baaardzo długo prześladowała, więc w końcu usiadła i jest. Niezwiązane z "Warszawskimi...", których kolejna część też się wkrótce pojawi. Obiecuję. A tymczasem... proszę o komentarze. Tytuł zaczerpnięty z piosenki Lao Che Smile

Kamienica była na wpół zburzona – nic dziwnego dwudziestego dziewiątego września 1944 roku w Warszawie. Wszystko pomału obracało się w ruinę. To tutaj kapitan „Kmicic” urządził kwaterę dla swojego plutonu. Rzecz jasna, z kranów nie leciała woda, kurz unosił się w powietrzu, a przez pozbawione szyb okna wpadały odgłosy walk, ale i tak mieli kawałek podłogi, by się położyć i usnąć. Sen. Kto by pomyślał, że to jego brak będzie największą udręką powstańczego życia? Nie brud, nie głód, nie coraz chłodniejsze dni… Zmęczenie. Dawno nie przespali całej nocy. Ciągle tylko huk, wystrzały, walki, walki, ciągłe walki. Dopiero teraz znaleźli chwilę na odpoczynek. Ile potrwa? Godzinę, dwie, a może krócej?
Nie marnując czasu na przemyślenia, Celina szła po wpół zburzonych schodach. Na parterze, gdzie ułożyli się koledzy, nie mogła spać. Było za głośno, ciągle ktoś czegoś od niej chciał. Pociągnęła za klamkę. Oby tylko pokój był cały. O dziwo, sprawiał on wrażenie, jakby osoba mieszkająca w nim za chwilę miała wrócić. Na stoliku stała zamknięta butelka białego wina, tuż przy niej dwa niestłuczone kieliszki. Szkoda, że nie było łóżka – może jednak powinna zejść na dół?
- Celina? – Do pokoju wszedł Michał – Jesteś tu. Martwiłem się.
- Chciałam pobyć chwilę sama – powiedziała cicho.
- Przeszkadzam ci? – Konarski nie pytał. On to stwierdził.
- Nie, nawet nie. Dobrze mi, jak jesteś.
- Widzę, że mamy tutaj prawdziwe luksusy. Wino, kieliszki, patefon. Brakuje tylko homara i łoża z baldachimem, a czułbym się jak w Bristolu – zadrwił Konarski – Chodź tu do mnie – poprosił narzeczoną.
Spełniła jego prośbę. Co miała do stracenia? Wszystkim, co teraz posiadała, był życie. A za chwilę może być za późno… Poczuła jak Michał zamyka jej oczy dłonią.
- Wyobraź sobie – zaczął cicho – Wyobraź sobie, że nie ma wojny. Jesteś moją żoną. Przyjechaliśmy właśnie do Warszawy. Za chwilę idziemy na raut, wolelibyśmy jednak iść do klubu i tańczyć całą noc – usłyszała dźwięk nakręcanej korby.
- Daj spokój, Michał. To jest nasze życie – pokazała ręką wybitą szybę – Głód, zmęczenie, walki z Niemcami.
- Na tym świat się nie kończy. Jesteśmy młodzi, jeszcze tyle przed nami… Pokonamy Niemców, pójdziemy do Adrii świętować zwycięstwo.
- Naprawdę w to wierzysz? Powstanie upada. Niedługo będzie po wszystkim. Niemcy nas rozstrzelają – przerwała, widząc jego smutną minę – A zresztą, nieważne. To wszystko jest nieważne. Przecież żyjemy i tylko to się liczy. Chodź – chwyciła ukochanego za rękę – Otworzysz wino, napijemy się. Jak za dawnych lat.
Co jej strzeliło do głowy? Jeszcze przed chwilą była tak zrezygnowana, a teraz z entuzjazmem opowiadała o winie. Czyżby się uzależniła?
- No, lej, Michał! Popatrz, tam, za rogiem ludzie giną, ale co z tego? Mamy wino, kieliszki i siebie. A za chwilę może tego nie być. No, lej! – zachowywała się trochę jak rozkapryszona panienka.
A jednak otworzył butelkę i posłusznie rozlał trunek. Dręczyło go trochę poczucie winy, może powinien zawołać Władka i Rudą i podzielić się z nimi. W końcu brat oddał mu ostatnio pół tłuszczyku z pudełka. Spojrzał jednak na Celinę. Była brudna, miała poszarpaną, zakrwawioną sukienkę, zakurzone włosy. Patrzyła jednak na niego z taką radością, jakby rzeczywiście siedzieli w Adrii.
- Napijmy się za nas. Za to, żebyśmy oszukali przeznaczenie. Byśmy przeżyli to wszystko. Żebyśmy – głos się jej załamał – Zawsze byli razem.
- Kocham cię, wiesz? - przytulił ją mocno.
- Wiem – powiedziała cicho – Powinieneś mnie teraz poprosić do tańca.
- Patefon nie działa – Michał był zmieszany i zawstydzony tym faktem.
- Nie szkodzi – położyła mu palec na ustach – Ciii…
Przez zasłonę milczenia przedzierały się odgłosy rozpaczliwych walk. Może ostatnich? Stolica umierała.
- Niemcy nam grają – wyjaśniła.
- W takim razie musimy zatańczyć.
Objął ją i przyciągnął do siebie. Lubila, gdy ją prowadził. W głowie liczyła kroki. Raz, dwa, trzy. I tak wirowali –dwoje poszarpanych, wychudzonych powstańców w biało-czerwonych opaskach, w kamienicy bez jednej ściany i dachu. Co z tego, że za rogiem ktoś kładł swoje młode życie na ołtarzu Ojczyzny, że oni też za chwilę mogli zginąć, że przez wybitą szybę wpadało gorące od pożarów powietrze? Teraz żyli i tańczyli swoją polkę na erkaem i granaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Wto 19:36, 20 Maj 2014    Temat postu:

Super! Podoba mi się Celina, która cieszy się tym, co ma i podoba mi się jej egoizm - nie wiem, czemu, ale jakoś mi to tak do niej... pasuje. Fanki Celiny, nie zabijcie mnie, ale myślę, że ona naprawdę by się tak zachowała. Masz smykałkę do pisania o powstaniu, ale podoba mi się też ten cykl, który pisałaś na blogu. Będzie kontynułejszyn? : )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:52, 20 Maj 2014    Temat postu:

Dużo teraz czytam o powstaniu, więc jest to obecne najbardziej w mojej twórczości. Kontytuacja tamtego... no raczej nie wiem. Bo mniej więcej jak skończę to, to chcę, planuję skończyć z fanfiction.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 19:57, 20 Maj 2014    Temat postu:

Ola, chwila moment, z czym Ty planujesz skończyć???
Opowiadanie rewelacyjne, bardzo nastrojowe i wzruszające. Widać w nim zarówno zwątpienie i resztki wiary. Świetnie dobrany tytuł!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Wto 19:58, 20 Maj 2014    Temat postu:

Oooo, to niedobrze, bo naprawdę ładnie piszesz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:04, 20 Maj 2014    Temat postu:

Doprowadzam do końca "Warszawskie..." i zaczynam pisać od siebie, o swoich postaciach Smile Trzeba w końcu iść do prozdu Very Happy Ale jeszcze duuużo wody w Wiśle upłynie nim to się stanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:05, 20 Maj 2014    Temat postu:

A za wszystkie komentarze z całego serca dziękuję - wiecie, jakie to dla mnie ważne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Śro 16:02, 21 Maj 2014    Temat postu:

Ola, jasne, że trzeba się rozwijać, ale jeden fanfik raz na jakiś czas nie zaszkodzi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:52, 03 Cze 2014    Temat postu:

Jestem... zachwycona! Skąd Ty bierzesz takie piękne pomysły? Nie mam słów. Po prostu piękne. Chcę taką scenę zobaczyć w serialu. Naprawdę, Olu, podziwiam Twój talent do pisania o powstaniu. Przecudowne. Ten tytuł i "Niemcy nam grają"... czuję ciarki na plecach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:33, 05 Cze 2014    Temat postu:

Dziękuję. Zawstydzacie mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin