Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Skok
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:58, 09 Cze 2014    Temat postu: Skok

Hej:) Chciałam się przywitać. Jestem Łączniczka i nie zauważyłam by ktoś miał taki sam nick więc powinno być ok:)
To moje pierwsze opowiadanie więc nie jest świetne:) Miłego czytania moich wypocin:)

1941 r. Anglia Szkolenie Dywersantów.
„ To już dziś” myślał gorączkowo Janek. Nie mógł uwierzyć, że to już. Już dziś jest skok. Jeszcze dziś stanie na polskiej ziemi. Poczuje ten znajomy zapach. Zapach Polski. Czekał na to dwa lata. Był w obozach, był nawet na Łubiance, w „Willi Rozkoszy”, przeszedł szkolenie. Ciągle wtedy myślał o wolnej Polsce i... Lenie... Fakt, robił to dla Polski. Męczył się dla wolnej Polski, dla honoru, ale tak naprawdę w środku ciągle myślał, że teraz cierpi, ale potem spotka Lenę. Że będą razem. Wezmą ślub. Będę mieli trójkę dzieci tak jak chcieli. Będą szczęśliwi.
Wiedział, że wszystko utrudni to, że jest skoczkiem z Anglii, wiedział, że mają zakaz spotkań z bliskimi.
Skoczek z Anglii… to takie nierealne. Mimo wszystko nie mógł w to uwierzyć. Jeszcze nie dawno był zwykłym studentem architektury z Pragi. A teraz… wraca do Ojczyzny by walczyć o niepodległość i honor.
- Janek! Za 15 minut zbiórka – zawołał Bronek z wielkim uśmiechem. Więc to już. Jeszcze odbiorą dokumenty, pieniądze i już. Na tę myśl na jego twarzy także pojawił się uśmiech.


Siedzieli w samolocie. Już wystartowali… lecieli. Janek znowu zastanawiał się co u Leny. Wiedział, że to myślenie mu nie pomoże, że nie może zobaczyć Leny i musi o niej na pewien czas zapomnieć, ale jak? Teraz musi myśleć o Polsce, o akcjach, a dla bezpieczeństwa rodziny Sajkowskich jak i jego i chłopaków lepiej by nawet nie próbował jej szukać….
Władek i Michał znowu się kłócą. Typowi bracia. On ze Staszkiem też się często kłócili… Zawsze mogli na siebie liczyć, ale wiadomo jak to bracia między którymi jest choć kilka lat różnicy wieku.
Teraz właśnie kłócą się o papierosa. Jankowi aż chciało się śmiać. Czasem myślał, że Bronek mimo, że hrabia jest z nich najnormalniejszy.
- Guzik, za młody jesteś. – zawołał ze śmiechem Władek.
- Jak ty do niego powiedziałeś? – zapytał zaciekawiony Janek.
- Guzik – odpowiedział Władek z uśmiechem – bo jak był mały to ciągle musiałem mu guziki zapinać.
Janek roześmiał się. Czasem zastanawiał się jak matka braci Konarskich z nimi wytrzymała.

Spojrzał w okno. I choć wiedział, że nie może to i tak jego myśli powędrowały do tego, że niedługo Lena będzie tylko kilka ulic od niego…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Pon 19:13, 09 Cze 2014    Temat postu:

Rozumiem, że opowiadania będą głównie o Janku i Lenie? Podoba mi się. Czy to jest jednorazowe opowiadanie czy będzie jakaś kontynuacja? ; )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:25, 09 Cze 2014    Temat postu:

Bardzo ładne i zgrabne opowiadanie. Postacie bardzo wiarygodnie, nie gubisz psychologii. Jesteś konwekwentna. Janek bardzo Jankowy. I to wszystko jest jeszcze takie świeże, młode.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:09, 09 Cze 2014    Temat postu:

DziękujęSmile Po prostu mnie jakoś naszłoSmile Nie, nie tylko o Janku i Lenie. Bardzo lubię też Rudą i Władka, ale mam problem z pisaniem o nich. po prostu Janek jest taki w moim stylu. Typowy romantyk:) O takich charakterach łatwiej mi pisać. Gorzej jest z Władkiem bo on taki twardy, konsekwentny. I najważniejsza dla niego jest polska. Gdyby wybierał między Rudą, a Ojczyzną to wiadomo co by wybrał. A o Celinie i Michale to w ogóle nie umiem pisaćSmile I to chyba nie będzie jednorazówka. Będzie ciąg dalszy. Myślę, że też bardziej z perspektywy Leny Smile Dzięki za fajne komentarze:) To pierwsze opowiadanie:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łączniczka dnia Pon 20:12, 09 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:25, 11 Cze 2014    Temat postu:

Hej:) I jest druga częśćSmile Tym razem z perspektywy Lenki. Jest gorsza niż pierwsza bo o uczuciach Janka łatwiej było mi pisaćSmile Sorry, że oni ciągle tak o sobie myślą, ale jestem niepoprawną romantyczkąSmile Miłego czytania moich wypocin Very Happy
P.S Napisałam tam, ze Lena ma 19 lat. A w serialu chyba miała 20 tak jak Janek.

Getto Warszawskie 1941 r.
Lena wyszła z domu. Szła na kolejną próbę znalezienia pracy, której zapewne nie znajdzie. Tak, wiedziała, że powinna myśleć inaczej. Wierzyć w siebie… ale ona już w nic nie wierzyła. Nie wierzyła, że wszystko się ułoży. Nie wierzyła, ze wojna się skończy, nie wierzyła, że kiedykolwiek stąd wyjdą… nie wierzyła, że jeszcze zobaczy Janka…

Janek… nie chciała o nim myśleć. Nie potrafiła… wtedy tylko wracały wspomnienia, a one bolały…

Nie wiedziała czy przeżył, a jeśli przeżył to czy jest szczęśliwy, bezpieczny… , a jeśli nie żyje to czy godnie go pochowali, czy cierpiał przed śmiercią, czy nie zginął na marne… nie wiedziała tego i nawet nie chciała wiedzieć. Wstyd się przyznać, ale tak… nie chciała wiedzieć co z jej narzeczonym bo bała się prawdy… bała się tego, że prawda zrani ją jeszcze bardziej niż niewiedza…

Tęskniła za nim. Za tymi chwilami… za tym uczuciem... za jego głosem, dotykiem… Przypomniała sobie ich pierwszą randkę… poszli do kina. To tam przeżyła swój pierwszy pocałunek ,a po powrocie pierwszy raz… jak dawno to było… miała wrażenie, że w innym życiu… lepszym życiu… bez wojen, bez bólu, bez cierpienia i krzyku katowanych ludzi…

I zmieniło się coś jeszcze… wtedy była zwykłą beztroską 17-latką, a teraz jest 19-letnią dziewczyną żyjącą w piekle…

I znów wróciło wspomnienie. Przypomniała sobie jak w mieście postawili karuzelę. Janek powiedział wtedy, że będzie ją tak trzymał do końca życia… a teraz go nie było, ciekawe czy też tęsknił, czy myślał o niej… czy choć raz pomyślał o niej przed śmiercią….

„STOP” pomyślała. Nie może o tym myśleć. Nie może wracać do przeszłości i zatracać się w wspomnieniach. Musi myśleć o teraźniejszości… a jest wystarczająco dużo problemów do obmyślania…
Dzisiaj znów pokłóciła się z matką… o kawałek chleba… z jednej strony rozumiała mamę… troszczyła się o swoją rodzinę. A z drugiej strony jej nie rozumiała… trzeba pomagać. Lena nie uważała, że zrobiła coś złego. Po prostu dała dziewczynce kawałek chleba… nie chciała tego zrobić, ale gdy Rivka zaczęła śpiewać tym zachrypniętym głosem i tańczyć choć nie miała sił… Lena nie dała rady… Wiedziała, że matka będzie zła, a na pewno nie uwierzy jej, że jadła na ulicy. Ona tez by w to nie uwierzyła.

Romek… jej kochany mały braciszek… ten którego nazywała smarkaczem wtrącającym się w nieswoje sprawy… zmienił się nie do poznania. Stał się prawdziwym Żydem. Twierdzi, że skoro są w getcie to coś znaczy… Lena nie miała mu za złe, że czuł się Żydem. Ona też co raz częściej się tak czuła. Codziennie Niemcy nazywali ją Żydowską dz**ką. Tak długo, aż zaczęła w to wierzyć…

Ojciec… z nim było najgorzej. Ciągle pisał te odwołania… wierzył, że stąd wyjdą… Lena nie wierzyła… są tu już drugi rok. Ojciec od początku stara się o legalne wyjście z Getta. Łapał się już wszystkiego. Wszystko na nic…

Wróciła do domu… znów bez pracy… pieniądze się kończą. Została tylko biżuteria na czarną godzinę. Codziennie bali się, ze Niemcy wpadną i zabiorą to co było ich ostatnią deską ratunku.
- I co? Znalazłaś coś? – zapytał na wejściu Romek.
- Nic – powiedziała ze łzami w oczach.
Romek przytulił siostrę...też zdawał sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znajdują… I on też już w nic nie wierzył…

Smile Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Śro 20:12, 11 Cze 2014    Temat postu:

Hm. Ładne, naprawdę, masz pomysł. Jak dla mnie trochę za dużo tych trzykropków, ale. Fajne, naprawdę fajne. : )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:16, 11 Cze 2014    Temat postu:

Wiem, za dużo trzykropkówSmile Jakiś nawyk:) Nie wiem czemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:24, 12 Cze 2014    Temat postu:

Też miałam taki nawyk. Ale one, jak wspomniała już Pierniczkowa, utrudniają trochę czytanie. I, o ile się nie pogniewasz, to chciałabym Ci zwrócić uwagę, że Lena jest... mało Lenkowata. Ona była inna w pierwszej serii, taka bardziej optymistyczna i naiwna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Czw 17:57, 12 Cze 2014    Temat postu:

Łączniczka napisał:
Wiem, za dużo trzykropkówSmile Jakiś nawyk:) Nie wiem czemu.

Myślę, że to dlatego, że chcesz podkreślić melancholię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:05, 12 Cze 2014    Temat postu:

Możliwe. I przekazać emocje i przemyślenia. Sama nie wiem. Spróbuje się poprawić😁

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:06, 12 Cze 2014    Temat postu:

O to chodzi w pisaniu, by się ciągle szkolić i szkolić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:12, 12 Cze 2014    Temat postu:

Konarska napisał:
O to chodzi w pisaniu, by się ciągle szkolić i szkolić.


I tylko to mnie pociesz:) Że dopiero zaczynam i może się poprawięSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:17, 12 Cze 2014    Temat postu:

Widzisz, Ciebie przynajmniej coś takiego pociesza, a czym ja biedna się mam pocieszyć, jak piszę ponad dwa lata? To już nie jest wina początków RazzP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Czw 18:17, 12 Cze 2014    Temat postu:

Co nie jest winą początków? o.O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:20, 12 Cze 2014    Temat postu:

No właśnie? Ty wiesz jak ja bym chciała pisać tak jak ty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin