Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Wakacje nad morzem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 16:39, 27 Sie 2013    Temat postu: Wakacje nad morzem

W tym oto opowiadaniu uciekam się bardzo daleko, może nawet o krok za daleko. Stwarzam zupełnie alternatywną rzeczywistość i zakładam, że Powstanie Warszawskie nie upadło, a wręcz przeciwnie-osiągnęło cele, o jakim się powstańcom nawet nie śniło. Takie nieśmiałe patriotic-fiction.


Kolejny dzień.
Brud.
Pył.
Krew.
Krzyk.
Kolejny zwykły dzień powstania

Wybuch. Kolejny.
Strzał.
Ktoś intonuje "Mazurka Dąbrowskiego"
Wszędzie wiszą biało-czerwone flagi
Bór przemawia. Piękna mowa. Może trochę zbyt patetyczna, ale wszyscy oczekujemy, że taka właśnie będzie.
Ostatni dzień powstania.
Zwycięstwo.

-Tylu ludzi...-Ruda cicho szepce. Nie wiadomo nawet do kogo, może do Władka, może do Celiny, a może po prostu do siebie.
-Wygraliśmy. Ruda, wygraliśmy.
-Polska...jest Polską.-zdanie niby logiczne. Jak Polska może być czymkolwiek innym? A jednak trzeba było wypowiedzieć to głośno, żeby mieć pewność, że to nie sen.
-Co teraz?-Ruda chce wiedzieć. Chce znać plan.
-Pewnie nasi wrócą z uchodźstwa. Może dostaniemy jakieś odznaczenia?-Władek się uśmiecha.
-Nie o to pytam.
-Pytasz co z nami?-nie odzywa się. Kiwa tylko głową.
-Odnajdziemy wszystkich, których zgubiliśmy. I zgubione życie też odnajdziemy.



Są takie dwa święta narodowe. Polacy świętują wtedy odzyskanie niepodległości. 11 listopada i 20 września. Najpiękniejsze dni w w roku. Każde miasto jest wtedy przystrojone. Jest biało-czerwone. Wszędzie są uroczyste msze, potem marsze, wieczorem bale z udziałem największych państwowych dostojników. Najradośniejsza, była chyba pierwsza rocznica zakończenia wojny. Wygrania wojny. A jednocześnie najsmutniejsza, bo rozdrapała tyle ran, na pierwszy rzut oka zupełnie zabliźnionych.

Warszawa wiwatowała. Prezydent rozdawał odznaczenia. Czytał nazwiska.
-Konarski Władysław. Konarski Michał. Markiewicz Jan. Woyciechowski Bronisław...-czy którykolwiek z nich kiedykolwiek wyobrażał sobie taką chwilę? Raczej nie. Nie walczyli dla odznaczeń nie chcieli ich. Gdyby mogli, zamiast medali zwrócić komuś życie...

-W końcu. Jest nieziemski upał, nie da się wysiedzieć w tym mundurze.-Michał narzekał. Teraz mógł już narzekać. Mógł znowu być Guzikiem, studentem medycyny, który potrzebuje wszelkich życiowych udogodnień, jest strasznym leniem i uwielbia być wyręczany. Jedyne, do czego nie wrócił, to podejście do kobiet. Nie był już bawidamkiem. Był narzeczonym Celiny Dłużewskiej, najpiękniejszej redaktorki w całej Rzeczpospolitej.
-Ty przynajmniej nie chodzisz w mundurze na co dzień, Guzik.-Władek miał rację. Tylko on został w wojsku na stałe. Bronek przejął firmę po śmierci ojca. Śmiesznie wyglądał, gdy zamiast pistoletu nosił skórzaną teczkę, a zamiast tropić zdrajców ojczyzny pił koniak z poważnymi kontrahentami. Samego go to trochę bawiło. Janek i Michał wrócili na studia. A Władek nie wyobrażał sobie życie inaczej, jak tylko na służbie.
-Mam dla was niespodziankę.-Bronek ośmielił się przerwać braterską pogawędkę.
-Tak hrabio? Słuchamy.
-Właściwie powinienem był powiedzieć wam o tym już dawno Kupiłem domek w Świnoujściu. Pakujcie dziewczyny i jedziemy na wakacje. Chyba zasłużone.-zdziwienia wymalowanego na twarzy przyjaciół nie sposób było opisać. Wakacje? Przecież prawie zapomnieli co to słowo oznacza!
-Nie no...hrabio...-właściwie żaden z nich nie wiedział co powiedzieć.
-Jak zwykle szasta forsą!-Janek ocknął się pierwszy. Zażartował.
-Panowie, tyle razy już was prosiłem, dajcie spokój z tym hrabią!-gromki śmiech. W końcu. W końcu, choć zbliżali się już powoli do trzydziestki, a momentami przypominali zmęczonych życiem czterdziestolatków, mogli wykorzystać swoją młodość.

Przyjemny domek, blisko plaży, z dużym ogrodem. Kuchnia.
-Co robicie?-Ruda weszła praktycznie niezauważona.
-Sałatkę. Jarzynową, chcesz spróbować?-Wanda nałożyła trochę na łyżkę i włożyła do ust przyjaciółki.
Promieniała. Niedługo na ekrany kin miał wejść pierwszy polski powojenny film, zrobiony z naprawdę ogromnym rozmachem. Z Wandą w roli głównej. Właściwie, była już bardzo rozpoznawalna, zdecydowanie bardziej niż przed wojną. Dziś na plaży podszedł do niej młody mężczyzna i poprosił o autograf. Po drewnianych schodkach schodziła Lena.
-Zasnął?-Celina była chrzestną matką Jasia. Był jej oczkiem w głowie i- zdaniem Leny i Janka, zdecydowanie za bardzo go rozpieszczała. Podobnie zresztą jak Bronek.
-Zasnął.-Lena przytaknęła.-Bardzo przejęty. Dziś pierwszy raz widział morze.
-A...wiesz, że niedługo będzie miał się chyba z kim bawić?
-Co?-w pierwszej chwili żadna z nich nie zrozumiała o czym mówi Ruda. Potrzebowały wymownego spojrzenia przyjaciółki.
-Jesteś w ciąży?-dziewczyny sprawiały wrażenie mocno podekscytowanych. Każda z nich, miała ochotę rzucić się Rudej na szyję.
-Cicho! Władek jeszcze nie wie...
-To na co czekasz!? Idź mu powiedzieć!

Taras luksusowego, nowego domku był idealnym miejscem, żeby napić się wódki i powspominać. Mieli jedną zasadę. Nie mówią o sprawach przykrych. Nie dzisiaj. Toteż wspominali głównie szkolenie w Anglii i początki swojej znajomości. Śmiali się głośno. Teraz, w zupełnie wolnej Polsce, rok po zakończeniu tragicznych wydarzeń, głośny śmiech wciąż był rzadki, ale już w miarę przyzwoity. Szczególnie, jeśli wypoczywali nad morzem. Wakacje obowiązywały zupełnie inne zasady. Ruda otworzyła szerokie drzwi.
-Lena prosi, żebyście postarali się być troszkę ciszej, bo Jaś śpi przy otwartym oknie. A i Władek...przyjdź potem na chwilę. Chciałabym ci coś powiedzieć.-uśmiechnęła się tajemniczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 27 Sie 2013    Temat postu:

Myślałam, że będziesz ciągnąć czas teraźniejszy, ale później zmieniłaś Sad Kiedyś nienawidziłam, teraz uwielbiam opowiadania w tym właśnie czasie! Very Happy
"Odnajdziemy wszystkich, których zgubiliśmy. I zgubione życie też odnajdziemy. " Piękne zdanie. Władek to mądry chłopak jest! Very Happy Powiedz to, powiedz, że specjalnie dla mnie napisałaś tak piękne zakończenie dla Władka i Rudej!
Szkoda, że w rzeczywistości nie stało się tak, jak w Twoim opowiadaniu.. Nie czytałam jeszcze wszystkich Twoich dzieł, ale to jest jednym z ulubionych Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mondler dnia Wto 17:34, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 17:36, 27 Sie 2013    Temat postu:

dzieł Rolling Eyes

Tak Soniu, specjalnie dla Ciebie tak piękne zakończenie mają Władek i Ruda
Inna sprawa, że bardziej odrealnionego opowiadania chyba nie mogłam wymyślić Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 27 Sie 2013    Temat postu:

A co miałam napisać? Twoich stworzeń? Very Happy Oczywiście żartuję. Wszystkie opowiadania zamieszczane tu, uważam za dzieła Wink

Noooo, lepiej uważaj, bo ktoś kto spał na lekcjach historii przeczyta to i będzie uważał, że tak stało się naprawdę Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 18:13, 27 Sie 2013    Temat postu:

No ale zamieściłam stosowny komentarz przed opowiadaniem Very Happy Może nie będzie tak źle Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:35, 27 Sie 2013    Temat postu:

Świetne! Aż serduszko boli, że to się tak nie skończyło. Że zamiast orderów chłopcy dostali wyroki za "zdradę Ojczyzny"... Świetne, piękne. Janek przeżył, życie jest piękne. Szkoda, ogromna szkoda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin