Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Co by było gdyby został z nią...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:00, 20 Lip 2015    Temat postu: Co by było gdyby został z nią...

I znowu wracam po długiej przerwie. Inspiracja jak zwykle spadła na mnie nagle i w najmniej spodziewanym momencie, a ja musiałam to szybko przelać "na papier" Smile nie jest to dobre, wręcz złe, ale mam nadzieje, ze da się przeczytać Smile


Halszka usiadła na tarasie swojego domu. Zapaliła papierosa i spojrzała na duży ogród rozciągający się pod sam las. Zmierzchało. Z niecierpliwością czekała, aż nastanie całkowita ciemność. Lubiła swój ogród w nocy. Kiedyś ją przerażał. Bała się tego co skrywa w sobie ten niedaleki, wielki, gesty las. Teraz przestało być to straszne. Stało się fascynujące. Co wieczór siadała w miękkim, tarasowym fotelu i paląc papierosa przyglądała się swojemu otoczeniu. Patrzyła na każde drzewo zastanawiając się ile ma lat, kto je zasadził, jakie kryje w sobie tajemnice. Czasami myślała o tym, czy w tym lesie nie stoi ktoś. Czy ten ktoś jej nie obserwuje, czy nie myśli o niej, czy czegoś nie planuje. Mieszkanie tak blisko lasu było w jakiś sposób niebezpieczne. A to, że nie było przy nim żadnego ogrodzenia wydawało się szczytem nieodpowiedzialności. Ale lubiła to. Czasami sama na siłę wymyślała sobie, że ktoś tam jest, że czyha na nią jakieś zagrożenie. Ta myśl dawała jej adrenalinę, ale także strach. Bo strach też jest uczuciem, prawda? A przecież trzeba coś czuć. Cokolwiek...

Tego wieczoru myślami poszła gdzieś dalej. Zamiast jak zwykle skupiać się na lesie, wróciła wspomnieniami do czasów, do których tak bardzo bała się wracać. Do których przez tyle lat nie wracała. Wróciła do tego pamiętnego sierpnia 1944 roku. Do pracy w sztabie, w Hotelu Victoria. Nie, nie bała się wspomnienia Powstania. Może tylko było jej wstyd. Przez te sześć lat, nie raz zdarzało jej się myśleć o sobie, jak o tchórzu. Przez te sześćdziesiąt trzy dni, nie przeżyła więcej niż dwóch wydarzeń, w których czuła prawdziwe zagrożenie i strach o życie. Przez całe Powstanie siedziała bezpieczna i pisała teksty do radia. Ludzie ginęli, nie mieli jedzenia, wody, ukrywali się w piwnicach, dzieci umierały matką na rękach płacząc z głodu i bólu. A ona? Codziennie brała długi prysznic, myła głowę świeżym szamponem, po czym kręciła sobie loki. Układała włosy przed lustrem, ubierała piękną, czystą sukienkę, po czym szła pracować. Zazwyczaj w spokoju i bez zagrożeń. Teraz mogła powiedzieć, że Powstanie nie było dla niej czymś strasznym. Może poza świadomością, co dzieje się tak blisko niej. Wiec to nie samego Powstania bała się wspominać. Bała się wspomnieć te dni, gdy była z Michałem tak blisko.

Po tylu latach dalej nie potrafiła sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy go kochała?. Był dla niej ważny. Przez te dni, był dla niej podporą. Coś do niego czuła, ale nie wiedziała co. Na pewno było to coś mocnego, głębokiego, prawie tak jak sama miłość. A co on do niej czuł? Tego dalej nie wiedziała. Na pewno jej nie kochał. O nie. I teraz, w czerwcu 1950 roku, i wtedy w Powstaniu zdawała sobie sprawę, że była dla niego jakiegoś rodzaju odskocznią. Przeżywał śmierć Celiny, ale kochając się z nią zapominał. Cierpiał, ale będąc blisko niej nie myślał o tym. Może nawet mu na niej zależało. Ale na pewno jej nie kochał.

Czasem miała odwagę chwilę o nim pomyśleć. Myślała wtedy co się z nim stało. Czy poznał kogoś, czy się zakochał? Czy się ożenił i czy miał dzieci? Ani razu nie przeszło jej przez myśl, że Celina jednak przeżyła. Nigdy nie pomyślała, że może się odnaleźli. A nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że Celina tak na prawdę zmarła dwa lata po Powstaniu , na rękach Michała.

Zastanawiała się czy Michał myślał o niej. Czy choć raz pomyślał o tym co się z nią stało. A jeśli tak, to czy choć raz minął się z prawdą? Pewnie nie. A może wiedział co się stało? Na pewno nie. Bo skąd mógłby wiedzieć, że po wojnie wyszła za mąż za bogatego mężczyznę. Nie kochała go, ale potrzebowała ciepła i bliskości, czegoś by zapełnić pustkę. Skąd mógłby wiedzieć, że urodziła córeczkę? Mała Nadzieja miała już cztery latka. Była wyjątkowa. A dlaczego Nadzieja? Bo była jej mała nadzieją...
Skąd miałby też wiedzieć, że jej mąż został zamordowany przez UB za walkę w Podziemiu? Skąd miałby się dowiedzieć, że teraz jest dwudziestodziewięcioletnią wdową, z małym dzieckiem? Skąd?

Zgasiła papierosa. Spojrzała w wielki i czarny las, w którym parę kilometrów dalej, był obóz partyzancki. Obóz, w którym był jej mąż. Mimo jej próśb, nie przestał walczyć. Pojmano go podczas jednej z akcji. Potem dostała tylko list z informacją, że jej mąż zmarł na zawał serca. Nigdy nie odważyła się głośno powiedzieć, że wie, iż było inaczej. Nigdy.

Wstała z fotela i weszła do domu zamykając za sobą drzwi. Gdy kładła się spać, pomyślała jeszcze o tym, co by było gdyby Michał nie odszedł z radia. Gdyby został z nią...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łączniczka dnia Śro 10:19, 29 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Wto 21:30, 28 Lip 2015    Temat postu:

Bardzo mi się podoba! Nie spodziewałam się takiego przedstawienia losów Halszki. Aż mi się zrobiło jej żal (a nigdy jej nie lubiłam). Lubię te fragmenty o lesie, ale najlepsze jest to:
Cytat:
A strach też jest uczuciem, prawda? A przecież trzeba coś czuć. Cokolwiek.

Jest świetne, chociaż raczej nie zaczyna się sąsiadujących zdań od ,,a". Wink
Pisz dalej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łączniczka
Harcerz



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:18, 29 Lip 2015    Temat postu:

Także nigdy nie lubiłam Halszki, ale obejrzałam jeden z odcinków Powstania i tak mnie naszło Smile Wiem,że nie zaczyna się zdań od "a". Nie powinno się też zaczynac od "ale", "Żeby" i "Że", chociaż ja notorycznie to robię Smile Dziękuję za miły komentarz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin