Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Celina i Halbe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:46, 29 Gru 2013    Temat postu:

Dzięki, dziewczyny. Nie, to jeszcze nie koniec. Jeszcze 2-3 części napiszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:55, 29 Gru 2013    Temat postu:

Ale by było fajnie, jakbyś napisała takie dłuuugie o Celinie w ciąży.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:57, 29 Gru 2013    Temat postu:

Co innego planowałam, ale... zobaczę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:28, 29 Gru 2013    Temat postu:

Londyn, sierpień 1945

- I co teraz? - "Bór" położył na stoliku dwie szklaneczki whisky.
Siedzieli w jednej z londyńskich przytulnych knajp, podczas gdy za oknem siąpił deszcz.
- Dziś znalazłam sobie pracę. Będę bileterką w kinie. - Celina upiła spory łyk złotego alkoholu.
- Bileterką? - generał wyglądał na zaskoczonego. - Widzę cię przy sobie, Celina. W sztabie Naczelnego Wodza. Walka toczy się dalej choć nas tam już nie ma.
- Z całym szacunkiem, ale nie. Nie. To wszystko już mnie nie dotyczy. - spojrzała w okno. Śmieszny pan w czarnej jesionce usiłował rozłożyć parasol, ale wiatr był tak silny, że nie mógł tego zrobić.
- Nie będę nalegał. Jeszcze raz bardzo ci dziękuję za ocalenie archiwum. Jak dokładnie nazywał się ten major?
- Zwonariew. - niezauważalnie dotknęła plastrów przyklejonych w okolicach jej lewego oka.
- O co dokładnie pytał?
- Najpierw o skoczków, a potem o archiwum AK. Nic nie mówiłam, więc... ta żyletka. - znowu ostrożnie dotknęła małych opatrunków. Na jej twarzy pojawiła się drwina. - Cóż, nie wiem jak Rainer tego dokonał, ale dokumentacja znalazła się w jego rękach. Sądziliśmy, że zakopaliśmy skrzynie w bezpiecznym miejscu. Po powrocie do Warszawy, musiałam je odzyskać.
- Pójdę już. - "Bór" zdjął swój płaszcz z wieszaka.
- Panie generale, dziękuję. - wstała razem z nim.
- Za co?
- Za wszystko. Za zaufanie i za wspólną walkę. Praca dla pana była zaszczytem.
- Gdybyś jednak nie polubiła posady bileterki, wiesz gdzie mnie szukać. - przystanął i położył dłoń na jej ramieniu, po czym szybko odszedł.

***

Znalazła się nad Tamizą. Było już zupełnie ciemno. Nieznośna, angielska mżawka. Celina szczelniej otuliła się swetrem. Przysiadła na jednej z ławeczek. Wbiła wzrok w wodę. Z jej oczu popłynęły łzy, których od przyjazdu do Londynu nie potrafiła zatrzymać. Od kilku dni niemal cały czas płakała. Zabijała "Różę". Już jej nie potrzebowała. Nie chciała.

Wszystko przepadło. Cała walka na marne. Każda pojedyncza śmierć.
Zygmunt. Do tej pory ma przed oczami konającego w końcówce powstania Zygmunta. "Ty nie daj się zabić." szepnął ostatkiem sił, gdy pochylała się nad nim. Archiwum. Archiwum AK zakopała wspólnie z Kobrą i z Siwym. Co się z nimi stało? Nie wiadomo.

Do końca z "Borem". Do samego cholernego końca, gdy wychodziła z miasta, wiernie idąc pół kroku za nim. Potem została sama. Sama w niemieckim obozie. Powrót do Warszawy. Partyzantka leśna. Obława. Więzienie. Zwonariew. Żyletka. Uczucie ulgi, gdy przecinał skórę wokół jej lewego oka. Nie było jej żal. Nawet się nie bała. Nie tęskniła za cyjankiem. Była gotowa na śmierć. "A tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało." Cokolwiek. Celina nie wiedziała gdzie się podziało archiwum, ale przecież pamiętała treść wielu dokumentów, którymi tak pieczołowicie się zajmowała. "Odpowiadasz za nie. Głową." Jedynie te słowa "Grota" miała w głowie, gdy ruski major krzyczał do jej ucha, gdy uderzył ją tak mocno, że aż spadła z krzesła. Potrafiła się wtedy jedynie zaśmiać. Prosto w oczy Ruska. Tak, żeby widział jak bardzo nim gardzi, jak bardzo zamierza nic mu nie mówić. Drwina. Drwina, którą tak kochała.

Odbicie. Ucieczka z kampinosu w Woroninie. Pogrzeb Janka. Archiwum.
Właśnie wtedy, gdy wzięła do ręki dokumenty, gdy uklękła przy otwartych skrzyniach, poczuła, że znowu jest w stanie płakać. Wróciły do niej wspomnienia. Nad tymi plikami popijała z Zygmuntem białe wino, nie zdając sobie sprawy z zawartej w nich prawdy historycznej.

Celina podciągnęła nogi na ławkę. Położyła twarz na kolanach. Mżawka znowu zamieniła się w deszcz. Rosenblatowie. Przeżyli, ale to nic nie dało. Nie zmazało win, nie pomogło. Nawet nie miała odwagi do nich podejść. Zwyczajnie stchórzyła, gdy porządkowali wiosną plac przed swoją ocalałą kamienicą. Gdy radośnie spoglądali w błękitne niebo, którego nie widzieli na oczy przez pięć długich lat. Widziała to. Obserwowała zza rogu. Mazurkowie byli z nimi. Żyli. To wystarczyło.

Już nigdy nikomu nie opowie o życiu, za którym tęskni i o tym jak bardzo czuje się winna. Twarz była mokra od deszczu i łez. Celina wolnym krokiem ruszyła w stronę swojego londyńskiego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 21:07, 29 Gru 2013    Temat postu:

1. Celina płacze, to i ja Razz
2. Zwonariew, żyletka, Celina śmiejąca mu się w twarz - mega!
3. Najważniejsze - Gdzie jest Michał??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:21, 29 Gru 2013    Temat postu:

Jeszcze nie wiem gdzie jest Michał Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:06, 30 Gru 2013    Temat postu:

Jak to gdzie? - w domu!
Świetna część, to chyba najlepsza w Twoim dorobku! GRATULUJĘ <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:43, 30 Gru 2013    Temat postu:

Weszła do mieszkania. Zapaliła światło w przedpokoju. Ściągnęła z siebie przemoczony sweter, buty, spodnie. Zupełnie się rozebrała, po czym nałożyła na swoje zmarznięte, wilgotne ciało chiński szlafrok.

Rozejrzała się po pokoju. Książka, którą usiłowała czytać rano, wciąż leżała na stoliku. Obok niej kubek z zimną, angielską herbatą. Dużo lepszą niż tamta przywożona potajemnie z Berlina. Upiła łyk. Położyła się na kanapie.
Okryła się grubym kocem, nie zwracając uwagi na swoje zupełnie mokre włosy, których nawet nie wytarła ręcznikiem. Ułożyła je na błękitnej poduszce. Nastawiła angielskie radio. Z głośników popłynął przyjemny jazz. Polski już nie było, a świat kręcił się dalej. Usnęła.

Chmury wiszą nad miastem
Ciemno i wstać nie mogę
Naciągam głębiej kołdrę
Znikam, kulę się w sobie
Powietrze lepkie i gęste
Wilgoć osiada na twarzach
Ptak smętnie siedzi na drzewie
Leniwie pióra wygładza


Poranek przechodzi w południe
Bezwładnie mijają godziny
Czasem zabrzęczy mucha
W sidłach pajęczyny
A słońce wysoko, wysoko
Świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie
Zimne niebieskie przestrzenie


Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy naraz
Ze słońcem twarzą w twarz

"Krakowski spleen" Maanam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:44, 30 Gru 2013    Temat postu:

Cytat:
Świetna część, to chyba najlepsza w Twoim dorobku! GRATULUJĘ <3

Dziękuję Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 16:46, 30 Gru 2013    Temat postu:

Ta część też genialna! Już sobie wyobrażam jak Olga by to wspaniale zagrała!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:22, 30 Gru 2013    Temat postu:

- Celina, co ty robisz?
Otworzyła oczy. Spojrzała na zegarek. Spała jedynie kwadrans.
- Gdzie byłaś cały dzień? Martwiłem się, w końcu wyszedłem cię szukać. - Michał dotykał jej mokrych włosów.
- Chodziłam po Londynie.
- Przecież pada deszcz. Już dawno jest ciemno.
Zaśmiała się. Znowu z drwiną.
- Michał, sądzisz, że angielska, ciemna ulica jest w stanie mnie przestraszyć? Naprawdę? - przeciągnęła się. - Znalazłam pracę. Będę bileterką w kinie.
- Bileterką? A "Bór"?

Celina stanęła na środku pokoju. Michał znalazł się tuż obok. Zaczął ją całować. Nie miała ochoty na żadne czułości. Była zmęczona. Pociągnął ją na łóżko.
- Co ty robisz, Michał? Przestań.
- Zeszłego lata wyznałaś, że chcesz być w ciąży. Powiedziałem ci, że po wojnie. Teraz jesteśmy w Londynie. Mam pewność, że nic ci nie grozi. - jego ręce wędrowały pod chiński szlafrok.
- Nie, Michał. - odsunęła go od siebie. - Nie chcę żadnych dzieci. Chcę mieć spokój. Chcę być sama. - położyła dłonie na biodrach.
- Sama? Proszę bardzo. - zabrał z łóżka płaszcz i wyszedł, trzaskając drzwiami.

***

Wyszła na mały balkonik. Był dokładnie taki sam, jak tamten w kamienicy Rosenblatów, na którym Wanda, podczas urodzin Michała, opowiadała o pracy aktorki. Celina zapaliła papierosa. Położyła dłonie na żelaznej balustradzie. Londyn tętnił życiem. Kluby, restauracje, kina, burdele. Burdele. Znowu zaczęła płakać. Usiadła na zimnej posadzce, opierając plecy o barierkę. Już nie ufała Michałowi tak, jak na początku znajomości. Ciągle pamiętała Osmańską. Ciągle pamiętała Emilię Woźniak. Wypełniała ją pustka, pragnęła jedynie samotności. Nie chciała dziecka, bo dokładnie pamiętała narodziny Jasia i cierpienie Leny. Spojrzała w niebo. Deszcz. Zimny deszcz.

Śmiertelny mur skutecznie dzieli nas
Ja mam swój mózg, ty też swój rozum masz
Nie pytaj mnie, wiem tyle, co i ty
Poganiam dzień i nie śni mi się nic

Zostańmy tak - ja tutaj, a ty tam
Tak długo, jak to nieme kino trwa
Nie proście nas, by wam do tańca grać
Już czas, już czas myć zęby i iść spać

"Objazdowe nieme kino" Perfect

***

Szedł ulicą. Chyba po prostu przed siebie. Nie powinien był trzaskać drzwiami. Z każdym dniem Celina oddalała się od niego coraz bardziej.
Wyliczał w głowie swoje błędy. Zdrady, liczne zdrady, z których najgorsza była noc z Osmańską. Celina nie pokazywała tego po sobie, ale wiedział, że bardzo cierpiała. Nie. Ona wciąż cierpi. Przystanął przy jednej ze sklepowych witryn. Dziecko. Źle się zachował rok wcześniej, gdy powiedziała mu o pragnieniu bycia matką. Nazwał to dziecinnym zachowaniem. Zbył ją. Przysiadł na jednej z ławek. Skrzywdził ją tak wiele razy, że aż sam zaczął się dziwić, że ona wciąż jeszcze przy nim trwa.

Kolorowe neony
Światła aut
Cisza bram
Zaciemnione witryny
Jak świątynie bogów dnia
Nocny bar
Jest jak Atlantyda łez
Idę sam
Zanim noc się spotka z dniem

Nigdy nie powiem ci
Nie powiem ci
Jak to jest, kiedy nocą włóczę się

"Atlantyda łez" Wilki

***

Celina, otulona puchową kołdrą, leżała w ciemnym pokoju. Michał wrócił. Było już po północy.
- Byłeś na dziwkach? - zapytała tak samo, jak wtedy o to, czy Osmańska się spisała.
- Nie. Celina... nie chce mi się nawet z tobą gadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 18:45, 30 Gru 2013    Temat postu:

Pamiętaj co obiecałaś i ta obietnica Cię nadal obowiązuje Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:58, 30 Gru 2013    Temat postu:

Kurczę, no dobra. Nie rozwalę ich Wink Zaraz będzie ostatnia część.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:22, 30 Gru 2013    Temat postu:

Urodziny Michała. Dwudzieste szóste. Weszli do bardzo klimatycznego klubu w centrum miasta. Ze sceny sączył się jazz, który w ostatnim czasie tak bardzo pokochała. Miała na sobie czarną cekinową sukienkę, włosy upięła w koczek z boku głowy. Michał usiłował nie myśleć o tym, że sukienka Celiny ma zbyt duży dekolt, co sprowadza na nią pełne zachwytu spojrzenia angielskich mężczyzn. Mocno objął ją w talii. Wyglądała jak gwiazda filmowa, którą tak bardzo chciała zostać i którą już nigdy nie będzie.

Piła czerwone wino. Wsłuchiwała się w muzykę. Objął ją i wtedy położyła głowę na jego ramieniu. Wtulił twarz w jej pachnące przedwojenną wiosną włosy.
- Męczysz się ze mną, prawda? - zapytał.
- Bez ciebie męczyłabym się dużo bardziej.
Kochała go. Już nigdy nikogo tak nie pokocha. Jakkolwiek to życie się potoczy.

KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 21:29, 30 Gru 2013    Temat postu:

I oto chodzi. Ależ mi się to podoba! Czekam na nowe opowiadanie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
Strona 19 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin