Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Monachium
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Wto 7:14, 05 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Nie napisze nic odkrywczego ,bardzo ,bardzo ładne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:08, 05 Lis 2013    Temat postu:

Należą się Wam przeprosiny, bo popełniłam w tym fragmencie poważny błąd - wsadziłam referendum w 1945 rok Embarassed Wybaczcie, ale pisząc to myślałam wiadomo o czym, a chciałam, żeby Michał się wściekał na komunistów, więc od razu to referendum Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:34, 05 Lis 2013    Temat postu:

- No więc, co będziemy robić po powrocie do Warszawy?
- Tańczyć. Tylko tańczyć. - Marta uśmiechnęła się słodko.
- Dajcie mi papierosa.

Celina, Marta i Basia. Trzy siedemnastolatki spędzały lipiec na wsi, u dziadków pierwszej z nich. Pomagały przy zbiorach truskawek i wiśni, a wieczorami wylegiwały się na łące pod lasem.

***

Żaden z przedwojennych sukcesów Celiny Dłużewskiej nie był wynikiem jej ciężkiej pracy, lecz talentu, twardego charakteru i odrobiny szczęścia.

Celina Dłużewska. Jedyne dziecko dyrektora banku i dyrektorki Biblioteki Narodowej. Jedna z najlepszych uczennic swojego gimnazjum. Humanistka.
Nauce nie poświęcała zbyt wiele czasu. Łatwo przyswajała to, co ją ciekawiło czyli języki i historię. Nie miała problemów z innymi przedmiotami, gdyż była mistrzynią ściągania. Zawsze umiała sobie radzić.

Celina miała zacięcie sportowe. Dwukrotnie brała udział w olimpiadzie lekkoatletycznej choć nauczycielka wychowania fizycznego skutecznie umiała sport obrzydzić.
- Skaczemy po schodach! Dwa do góry, jeden w dół.
Dziewczęta ustawiły się przed schodami. Celina skoczyła dwa razy. Nie, nie będzie tego robić. Nie żeby się zmęczyła, bo akurat nogi miała bardzo silne. Chodziło o coś innego - słowność i szacunek. Usiadła.
- Dłużewska! Co ty robisz?
- Nie będę tak skakać. Wczoraj obiecywała pani, że będziemy grać w szczypiorniaka. Poza tym to zakrawa o obóz przetrwania.
- Owszem, będziesz skakać.
- Nie będę.
- Będziesz!
- Nie będę.
- Będziesz!
- Kurwa mać. - Celina bezradnie wzruszyła ramionami.
Niemalże w tym samym momencie znalazła się w gabinecie dyrektora.

- Jedna z najlepszych uczennic. Poczet sztandarowy! - dyrektor aż czerwienił się ze złości.
Akurat żadnego związku między pocztem sztandarowym a sprzeciwem wobec beznadziejnych metod nauczycielki Celina nie widziała, ale nie zmieniło to faktu, że prawie została wyrzucona ze szkoły. Przeprosiła dyrektora i rodziców zapewniając, że więcej się tak nie zachowa.
Był to jednak ostatni raz, gdy próbowano walczyć z uporem i hardością panny Dłużewskiej. Szybko okazało się, że jest to walka z wiatrakami, bo pod łagodnym uśmiechem kryje się nie tylko odwaga, ale i niezwykle silna osobowość.

***

- Nareszcie! Gdzie byłaś tak długo?
Celina usiadła na skraju łóżka. Michał dopiero teraz na nią spojrzał. Była blada, miała przymknięte powieki.
- Nic nie mów. Nic nie mów. - szepnęła.
- Celina... - usiadł obok niej.
- Brałam udział w przesłuchaniu Pistera, komendanta z Buchenwaldu. Dwie godziny opowiadał o swoich sposobach znęcania się nad ludźmi, a ja musiałam tłumaczyć to na angielski.
Michał przytulił ją do siebie. Dopiero niedawno zauważył jak wiele ją ta praca kosztuje.
- Wracajmy do Polski. - szepnął.
- Nie, Michał, ja tam nie wrócę. To by było jeszcze gorsze.
- Gorsze? Walczylibyśmy w podziemiu antykomunistycznym.
- W lesie?
- Chociażby.
- Nie, nigdy się na to nie zgodzę i tobie też zabraniam. Zabiliby cię.
Celina czule pocałowała Michała.

Przyzwyczaić się nie mogę, że cię mam
Choć na pamięć każdy fragment ciebie znam
To jak zmienić wszystko wokół
W inny kształt
Czuję, że tutaj dobrze będzie nam

Mój, mój, mój kochany
Tu, tu, tu zostanie
Mój, mój, mój kochany
Tu, tylko tu

"Mój" Goya


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Linnhe
Pułkownik



Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:38, 05 Lis 2013    Temat postu:

Super. Klimat opowiadania jest niesamowity. Szkoda, że w serialu nie ma takich wątków. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Wto 17:44, 05 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Celina -niby delikatna panienka z dobrego tonu a klnie.
Aniu a gdzie ciąg dalszy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 17:56, 05 Lis 2013    Temat postu:

Genialne Aniu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 05 Lis 2013    Temat postu:

Amerykanie doceniali starania Dłużewskiej, dostawała więcej procesów do tłumaczenia, coraz częściej osobiście musiała w nich uczestniczyć. Dostała podwyżkę.
Przyszła jesień. Celina kupiła czerwony płaszczyk i zamówiła u krawcowej trzy pary spodni. Nareszcie. Znowu mogła chodzić w spodniach. W okupowanej Warszawie było to niemożliwe, bo wyróżniałoby ją z tłumu.

- Celina! Nie uwierzysz kogo dziś poznałem!
- Kogo, kochanie?
- Angielskiego skoczka ze Lwowa! Też uciekł do Monachium. Jest fryzjerem. Jego narzeczona zginęła w Oświęcimiu... Może zaprosimy go do siebie?
- Świetny pomysł.

Bogdan okazał się bardzo radosnym mężczyzną. Przyniósł wino, nie posiadał się z radości - w końcu spotkał kogoś ze swojego stada.
Celina postanowiła skorzystać z darmowych porad fryzjerskich. Ustawili krzesło na środku pokoiku, rozsiadła się na nim, a Bogdan nie mógł wyjść z zachwytu nad jej lśniącymi włosami.
Panowie wypili po lampce wina, reszta butelki nie wiadomo kiedy została opróżniona przez Celinę. W oczach Michała dziewczyna niebezpiecznie uśmiechała się do Bogdana, gdy ten bawił się jej włosami, przeczesywał je palcami, upinał na sto sposobów.
Bogdan wyszedł.
- Nie podoba mi się to. - wyznał Konarski.
- Moje uczesanie? Mogłeś mówić wcześniej. - Celina potykała się o własne nogi.
- Twoje flirty z Bogdanem.
- Flirty? - rozbawił ją do żywego.
- Za dużo wypiłaś.
- Nie. Wypiłam w sam raz. - podeszła do niego i zaczęła rozpinać guziki jego koszuli. Z pijaną Celiną Michał jeszcze nie był w łóżku. Okazało się to zupełnie nowym doświadczeniem.

Konarski dopiero miał dowiedzieć się o przedwojennym zamiłowaniu swojej dziewczyny do alkoholu, tańca i wszelakich zabaw.

***

- Celina, ty jesteś zupełnie pijana! - matka stała przed nią i dziwnie wymachiwała rękami. - Nie powinnaś spędzać tak dużo czasu z Martą i Basią. Mają na ciebie zły wpływ.

To raczej rodzice przyjaciółek powinni zabronić im widywać się z Celiną. To przecież ona namawiała je, by wypić więcej, by zapalić papierosa, by iść na wagary, by krzyczeć głośniej i tańczyć do upadłego.

Celina nie przysparzała nikomu większych problemów, po prostu kochała życie i czerpała radość z każdego dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Wto 18:21, 05 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Celina mnie zaskakuje w twoim opowiadaniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 18:24, 05 Lis 2013    Temat postu:

Mnie nie. Celina chyba lubi szokować. Podoba mi się!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:31, 05 Lis 2013    Temat postu:

Być może trochę szokuje, ale wg mnie taka była przed wojną i w Monachium znowu staje się sobą. Mam dziś mnóstwo pomysłów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 18:35, 05 Lis 2013    Temat postu:

Pisz, pisz! Ja wierzę w taką Celinę, ona nie jest typową przedwojenną panienką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Wto 18:36, 05 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Aniu ,pisz ,pisz ,chcę więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Linnhe
Pułkownik



Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:42, 05 Lis 2013    Temat postu:

Dokładnie. Teraz tego nam właśnie trzeba. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:49, 05 Lis 2013    Temat postu:

I umówię się z nią na dziewiątą, na dziewiątą tak, jak dziś!
Celina, Marta, Basia i Hania nie tylko tańczyły, ale i śpiewały. Parkiet pękał w szwach.

Michał Konarski siedział przy stoliku nieopodal i pił wino z grupą przyjaciół.
Obejrzał się. Cztery dziewczęta były na wyraźnym rauszu. Widział twarze tylko dwóch z nich. Dwie stały tyłem. Michał wrócił do rozmowy, która toczyła się przy jego stoliku.

Lena Sajkowska i Janek Markiewicz zeszli już z parkietu. Wybierali się jeszcze na nocny spacer.

Był maj 1939 roku.

***

- Chodziłeś przed wojną do "Oazy"?
- Oczywiście. Przychodziła tam co najmniej połowa warszawskiej młodzieży.
- Ja też. Bardzo lubiłam ten klub. Popatrz, nigdy się nie spotkaliśmy.
- Chyba nie. Na pewno od razu poprosiłbym cię do tańca. A może... poszlibyśmy dziś potańczyć?

Celina ubrała czarną sukienkę. Wyglądała tak oszałamiająco, że Michał chciał ją mieć tylko dla siebie. Poszli do centrum miasta.
Dłużewska znowu więcej wypiła, ale mimo to nie potykała się, tańczyła lekko i porywająco. Oboje byli tą nocą zachwyceni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Wto 18:51, 05 Lis 2013    Temat postu:

Ale pięknie! Ze też oni się tam spotkali! Cudownie...bardzo podobają mi się te retrospekcje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin