Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

6x13 "Przysięga i rozkaz"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Sezon 6 / Odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:56, 19 Lis 2013    Temat postu:

"Wojna jest słodka dla tych, którzy nigdy nie wojowali." (Po tamtej stronie ciebie i mnie, J.Rothenberg)

Nie potrafię, muszę skomentować cały odcinek! Rozmyślałam nad nim całą noc i dzisiejszy dzień w pracy. To zaprząta mi głowę! Oglądałam to tylko raz, a dzisiaj włączyłam sobie tylko początek i końcówkę. Swoją dzienną porcję łez wyczerpałam na dzisiaj...

"Może moje serce pęka naprawdę? (Chodźmy razem, J. Lloyd, E.Rees)

Odcinka nie da się ocenić w skali od 1 do 10, bo ta skala jest za mała! Jak dla mnie najlepszy odcinek i najlepsze zakończenie z wszystkich. Przebiło nawet "Wieczór w Edenie". Wciąż czuję pustkę po tym odcinku i jednocześnie jakiś żal. Oczy mnie pieką i boli serce.
Po raz pierwszy rozpacz Michała nie zrobiła na mnie takiego wielkiego wrażenia. Ale gdy dzisiaj włączyłam sobie to po raz drugi: o matulu! Nie wyobrażam sobie, żeby zostawić w jakimś miejscu zwłoki bliskiej mi osoby, nie wyobrażam sobie! Celina była wtedy pięknie ubrana, pięknie uczesana, w ogóle pięknie wyglądała. I nagle... jej nie ma. Michał płacze nad jej zwłokami a wszyscy wokół mają to gdzieś, że na podłodze leży martwe ciało ukochanej ich przyjaciela. Ciało, które Michał niejednokrotnie całował, pieścił, ubóstwiał. Nie mógł nawet wyprawić jej pogrzebu. Musiał uciekać, zostawiając ją tam samą. Samiuteńką w kałuży krwi. Ten widok, gdy Michał całuje ją po raz ostatni ciągle mam w głowie. I strasznie, ale to strasznie mnie to dołuje.
Zirytowała mnie postawa Bronka. Taki kompletnie obojętny. Czy on w ogóle lubił Celinę? A może on stał się teraz, w tym sezonie taki bezwzględny? Od samego początku traktował ją zimno. A teraz? Bardziej zabolało go to, że nie dorwał Karkowskiego niż to, że na podłodze leży jego martwa przyjaciółka. Za to Władek? W nim obudziły się piękne uczucia. Wiedział, jak podejść do brata, jak mu przemówić i namówić go do ucieczki.
Kolejna scena to już z Marią. Jedna z najlepszych. Milczący Guzik wpatrzony w pustą przestrzeń - ciarki! Władek - zrezygnowany, bezsilny, załamany i Maria - wciąż mająca nadzieję, pocieszająca synów, choć jej serce już dawno pękło. Niesamowicie zagrali to Gniewkowska i Wieczorkowski. Tak... prawdziwie, bardzo realnie"
"- (...) Wszystko będzie dobrze.
-Dlaczego ty to robisz?
-O czym ty mówisz?
-Dlaczego ty kłamiesz? Nic już nie będzie dobrze. Wszystko straciliśmy. Młodość. Marzenia...
-Ciiiicho!
-O-ojczyznę!
-Trzeba mieć nadzieję.
-Ty masz nadzieję? A ja nie."

I to obojętne spojrzenie i postawa Władka. To uniesienie ramion, jakby nic nie znaczyło to, że mówiąc tak, świadczy iż się poddaję. Ta scena mnie okropnie rani.
Rainer uwalnia Woźniaka. Ten idzie do Heleny, aby umówiła go z Bronkiem. Ciekawa jestem czy Woyciechowski wiedziały, kim jest ten człowiek UB, który miał pomóc mu w ujawnieniu się. Woźniak z chęcią zabiłby Bronka, ale bardziej zależało mu na zemście na Karkowskim i Emilce aniżeli pomszczeniu swego nienarodzonego dziecka.
"-Słuchaj, to nie ja wtedy postrzeliłem twoją kobietę.
-Ta zdzira nie jest moją kobietą."
i ten bezbłędny uśmiech Bronka!
Miło, że hrabia pomyślał o chłopakach i nie przeprowadził tej akcji na własną rękę. Pewnie Staś znowu by mu wymknął Rolling Eyes Kolejna piękna scena
Bronek: "-Strzelaj!" i Karko zostaje nafaszerowany ołowiem przez Michałka na oczach Emilii. Jej wyk i ryk dźwięczy mi w uszach do teraz.
Umiera Janisz. Przed śmiercią przypomina Michałowi o liście. Ten idzie do hotelu (swoją drogą bardzo bezpieczne to miejsce) i czyta wiadomość. Wcześniej jednak zatrzymuje swój wzrok na łóżku Celiny i w oczy robią mu się szklane. Nagle słychać ciche dziewczęce "Celina". Wiecie, że ja myślałam, że Michał ma urojenia? A później, że Michał wspomina i będziemy mieli scenę z sezonu II, jak Guzik poznaję miłość swojego życia. Ale nie... to Lena, która szuka Michała, aby powiedzieć mu o pieniądzach. Ta scena już mi się tak nie podobała. Nie dał jej dojść do słowa i od razu wystrzelił, że Dłużewska nie żyje i wybiegł. A nie mógł chociaż z nią porozmawiać, wyjaśnić czegoś? Tak jakby obwiniał właśnie ją za to, co się stało. Nie zainteresował się Majewskim (wiem, że nie to było mu w głowie, ale przez to wszystko Lena została aresztowana. a przyjaciele ją opuścili. Tak! Opuścili). Nie, ta scena była brutalna Sad
Bonek, Władek i Michał spotykają się i zastanawiają się nad tym, co dalej. Guzik mówi im o Janiszu. Władek miał co do niego przeczucie, Michał stoi za dowódcą murem, Bronek się nie odzywa. W sumie sam chciał się ujawnić... Nagle postanawia walczyć do końca, metodami, jakimi do tej pory nigdy nie walczyli. Podobał mi się ten dialog między nim a Władkiem, ale nie przytoczę dokładnie, bo odc oglądałam raz Rolling Eyes Wiem, że Bronek zapytał, co im przyszło za to, że walczyli honorowo, a Władek odpowiada "Gówno" Laughing Postanawiają, że pieniądze przeznaczą na broń.
Michał udaje się na cmentarz. Moja pierwsza myśl: Ojej, przyszedł do Janka. Stracił ukochaną, a przyjaciel już dawno leży pogrzebany. Ale nieeeee. On idzie po pieniądze, co mnie strasznie zawiodło. Wtedy dowiaduje się, że ich nie ma. Idzie do Leny. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. Nie lubię za to Guzika. Nie pozwolił jej się nawet wytłumaczyć:
"Niech cię szlag, Lena! Nie chcę cię znać!" Crying or Very sad Widok Jasia zmienia trochę jego nastawienie. Nie prowadzi to jednak do skruchy ani przeprosin.
Scena między Rainerem a Woźniakiem fenomenalna! Woźniak pokazał na co go stać i tutaj dla aktora owacje na stojąco. Bardzo mi zaimponował. Dał Larsowi tyle kasy, ile był mu winien i nie dał się zastraszyć. Ich wymiana zdań była bardzo bolesna, bo i prawdziwa To, że Woźniak jest typowym Polakiem, że tacy ludzie będą teraz tworzyć ten kraj, oraz że były szef gestapo nigdy nie zazna spokoju i będzie się za siebie odwracał.
"Ale wiesz co? RAINER. Pies ci mordę lizał." Ogólnie cała scena miażdżąca także jak tylko będę oglądać drugi raz, dokładniej się wsłucham.
Nie rozumiem tego lekarza. Najpierw zabraniał Marii opatrywać partyzantów podczas wojny a teraz to. Dał się przekupić? Zastraszyli go?
Na pewno zastraszył go Michał. Ciekawe czy doktor wiedział, że to syn Marii.
Zamiast Janisza na spotkaniu u Ady zjawia się Władek, który porwał Katję. Ada jest zdruzgotana. Prosi o pomoc Jabłońskiego. Ten doradza jej, aby wyrok na Rudej wykonano w Lublinie, a wtedy będą mogli ją odbić. Ależ on się martwił o Adę i jej córkę! Ohohohoh, kto by pomyślał. Bo ja w tym odcinku na pewno nie...
I końcówka... Chłopcy odbijają Rudą. Otwiera się furgonetka, Ruda wysiada z niej. Władek patrzy z czułością i wielką miłością, ona odczuwa ulgę.

"Patrzyli na siebie w milczeniu, a w ich oczach odbijały się minuty i godziny, miesiące i lata, rzeki i oceany. W ich oczach odbijał się ból i rozdzierający żal." ("Tatiana i Aleksander, P. Simons)
Za Władkiem widać uśmiechniętego Bronka. Wszystko zmierza do happy endu. za kilka minut nastąpi koniec odcinka. Koniec sezonu...
Wszyscy oddychają z ulgą. Kładą się na kamieniach, odpoczywają, korzystają ze słońca. Szkoda, że nie pokazali z bliska Rudej i Władka! Oni tak słodko sobie leżeli. Widziałam zdjęcie z tej sceny! Sad
Przyjeżdża Ada i wtedy się okazuje, ze to zasadzka, Jabłoński kopał pod Adą i minister zostaje aresztowana. Jeleń wybiega pierwszy i daje się zastrzelić. To w sumie przez niego reszta chłopaków złożyła broń.. Ja nie wiem, co w niego weszło. Jeszcze kilka minut wcześniej myślał racjonalnie, aby wziąć Lewińską z córką za zakładniczki. Władek zrezygnował. Nie mieli szans, ponieważ nasi nie potrafią walczyć takimi metodami jak wróg. To było skazane na porażkę od początku! Oddział ginie, chłopcy padają jak muchy. Władek patrzy się w niebo czy na Rudą? Kule biją obok niego, a on zdaje się, nie zwraca na to uwagi.
"Michał: - Władek, nie mamy amunicji!
Władek: - Wiem!
Michał: - Co robimy?"
Czy tylko mi się zdaje czy Guzik się uśmiecha? Tak jakby to pytanie było ironiczne i znaczyło bardziej: poddajemy się teraz czy za kilka minut? Zaczyna się wymiana ognia. Na początku myślałam, że to Bronek dostał, bo tak dziwnie schodził z tej góry, ale nie. Oberwał Michał. Ruda z Władkiem pomagają mu wstać i cała czwórka ucieka. Na koniec Bronek ze starszym Konarskim rzucają granaty i wśród dymu, kurzu i "mgły" uciekają w nieznane...

"Wiele minęło, wiele trwa - i chociaż już nie jesteśmy mocą tą, co niegdyś ziemią i niebem trzęsła, czym jesteśmy... związkiem mężnych serc... silnych pragnieniem, by się z losem zmagać, szukać, znajdować, wędrować do końca." (Ulisses A. Tennysa)

Wcześniej jesteśmy również świadkami serii aresztowań w wykonaniu Krupskiego. Tola na wszystkich doniosła! Mała, chuda, wredna, brzydka jędza!
"Miałaś rację, Zosiu. Nie znam się na ludziach." Tekst Heleny mnie dobił. To jak przyszli po Wandę! Z godnością dokończyła wiadomości, pożegnała się, wstała i oddała się w ręce UB. Z taką godnością, wyższością! Tak jakby uznała, że warto dla Ojczyzny wyrzec się wolności i zapłacić najwyższą karę. Ona i Helena nie powinny zostać aresztowane! Miały wieść spokojne życie w Warszawie. ( O ironio. A Ryszkowska tak chciała jechać do Świnoujścia). Strasznie mnie to boli, co stało (stanie się) z Wandą. Przecież to była aktorka, ona nie mieszała się w sprawy polityczne, a jednak musiała skończyć tak a nie inaczej.
Woźniak przychodzi na UB i widzi Tolę. Śmieszne jest to, że wśród tak ciężkiego dla niego dnia zwraca na nią uwagę, choć była zwykłą pracownicą w barze. Nawet taką troskę wyczułam. A później pojawia się Krupski i aresztuje szpicla. Swoją drogą... Jakie dowody miała Tola na niego? Grażyna chyba nic o nim nie wiedziała? Wątpię, aby pamiętała, że to on jej groził jako cichociemny, kiedy nie chciała donosić grypsów. Tola o pieniądzach też nie mogła wiedzieć, więc to chyba sam Krupski zorientował się, żeby pogrzebać w szafce swojego przełożonego. I tu kolejna zagadka: pieniądze. Od kogo? Od Leny! A więc to znaczy, że ona też czuć się bezpiecznie nie może. I teraz co do samej postaci. Przeczytałam, że ona jest największą wygraną w tym wszystkim. Tak sądzicie? Bo ja nie. Z poczuciem zdrady, straty bliskich osób. Najgorsze jest to, że nie wie, co stało się z Bronkiem, Rudą, Władkiem i Guzikiem. O Wandzie gdzieś tam może usłyszeć. (kolejny głośny proces) ale ona będzie żyć w przeświadczeniu, że ich zawiodła, że oni się odwrócili, zaszyli i zapomnieli o niej. Po V serii pisała do nich listy i pocztówki a teraz? Została całkiem sama. Boli mnie to!

"Oto one. Moje serce. Uśpione. Milczące. I pęknięte na idealne, równiutkie, doskonałe połówki." (Po tamtej stronie ciebie i mnie, J.Rothenberg)

No i Maria, która została teraz całkiem sama. Bez męża, bez synów, bez Otta.

Reasumując, zakończenie strasznie mnie przygnębia. Szkoda mi tych wszystkich postaci.
Nienawidzę Lebiediewa (chcę z powrotem Zwonariewa!), nienawidzę Jabłońskiego, nienawidzę Toli!

Piszecie, że Pluskwie udało się dokonać tego, czego nie potrafili Rappke, Halbe, Rainer, Zwonariew... Nie on tego dokonał, a Jabłoński. Nie Rusek, a Polak!

„Jesteśmy opuszczeni, jak dzieci i doświadczeni, jak ludzie starzy, jesteśmy zajadli i brutalni i smutni i powierzchowni – myślę, że jesteśmy zgubieni.”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mondler dnia Wto 22:02, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:14, 19 Lis 2013    Temat postu:

Soniu, ale ślicznie to opisałaś. Smutne to zakończenie. Właśnie aresztowanie Wandy skojarzyło mi się z damą Ostaszewskiej. Według mnie Lena i Maria mają najgorzej, Maria została sama, a Lena nie dość, że sama to z wielkim poczuciem winy. Ci co umarli przynajmniej zaznali spokoju. Tylko nasuwa się pytanie czy na pewno wszyscy umarli. Czy od razu czy może złapali ich jakoś później. Troszkę żałuję, że nie ma chociaż jeszcze jednego odcinka. Nie lubię trwać w takiej niewiedzy, bo mimo, że to tylko fikcyjni bohaterowie, to jakoś tak dziwnie jak człowiek nie wie co się z nimi stało. Wesołowski i te jego łzy w oczach, Boże we wszystkich jego filmach powinni mu kogoś zabijać, bo takie sceny gra genialnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:19, 20 Lis 2013    Temat postu:

Tam wyżej miało być: Majerski.

Jeszcze co do samej końcówki: Kto chce to wierzy, że oni przeżyli. Nikt nikomu tego nie zabroni. Swoją drogą podziwiam takie osoby. Że mają pełno wiary i nadziei. Denerwują mnie jednak osoby, ci wielcy historycy uważający, że Ruda i Władek dawno powinni zginąć oraz to że wszyscy przeżyją to bujda, bo przecież tak historia nie wyglądała. Skoro to tacy wielcy znawcy naszej historii to powinni wiedzieć, że czwórka naszych bohaterów została otoczona przez KBW i nie mieli szans na ucieczkę z rannym Michałem i wycieńczoną Rudą, a oni uparcie dążą do tego, że to otwarta furtka i na pewno powstanie kolejna część. Jaka część? O czym? Definitywnie jest pokazane, że nasi nie mieli szans. Wciąż ten sam schemat. Choćby dwa przykłady:
Wanda - pobyt na Serbii i jej odbicie, pobyt w Niemczech na robotach i jej uwolnienie, teraz aresztowanie przez UB
Ruda - Pawiak i liczne obrażenia, postrzał i więzienie oraz odbicie jej, kolejne aresztowanie. I tak w nieskończoność. Czyli ja rozumiem zamysł scenarzystów jako taki: tym bohaterom nie udałoby się wieść normalnego życia w powojennej Polsce oraz nie została ukazana obrazowo ich śmierć, aby... no aby widz zapamiętał ich jako walecznych, do końca. Nie jako poległych w jakimś zadupiu Sad Ja to tak rozumiem.
I może byłabym skłonna uwierzyć, że Bronkowi, Michałowi, Władkowi i Rudej udało się uciec, bo nadziei we mnie dużo. Ale wiecie czemu nie wierzę? Przez Guzika, który obecny w tej akcji był tylko ciałem. On wręcz chciał tam zginąć. To samo Bronek, który wiedział, że nie ma szans na ujawnienie się i tylko unieszczęśliwi Wandę oraz Władek, który już dawno stracił swoje nadzieje. Ale teraz gdy miał Rudą przy sobie, mógł ginąć, bo byli razem Sad Tylko Ruda, tylko po niej widziałam chęć walki. Ale co może jedna, mała wycieńczona kobietka?


Mam tyle myśli co do tego odcinka, ale nie potrafię ująć wszystkiego w słowa Rolling Eyes Wcześniej musiałam się tak rozpisać, bo chyba mi to pomogło.. Ochłonęłam trochę i jest mi lepiej. Ale już starczy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mondler dnia Śro 11:22, 20 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Audrey
Marszałek



Dołączył: 10 Lis 2013
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Śro 12:45, 20 Lis 2013    Temat postu:

To jest bardzo smutne, bo oni przeżyli wojnę, okupację, Powstanie, a zginęli już po tym.
Nie chcę dalszego ciągu, ani nie chcę również oglądać ich wszystkich podczas Powstania. I tak będę mieć w pamięci obraz z ostatniego odcinka.
Może jak upłynie czas, to będę patrzeć na Celinę i Janka normalnie, ale to będzie dość dziwne.
Podziwiam Jakuba Wesołowskiego. Zagrał naprawdę bardzo przekonująco. Począwszy od rozpaczy, a potem szoku po śmierci Celiny. Naprawdę ciężko było się nie wzruszyć.
Michała bardzo mi żal, potem już zupełnie stracił nadzieję...
Szkoda, że nie powiedział Lenie, że rozumie jej postępowanie. Myślę, że by jej to bardzo pomogło. I jak teraz ona ma żyć? To straszne.
Mogli choć Wandę zostawić w spokoju. I tak tyle przeszła, że mogło jej się udać.
Bo przecież, w sumie nikomu się nie udało. I tak zabrano nadzieję. Szkoda, ale rozumiem z drugiej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
salvame
ADMINISTRATORKA



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, Polska

PostWysłany: Śro 15:55, 20 Lis 2013    Temat postu:

Mnie znów dopadła "czasohonorowa" depresja i nadal chce mi się płakać, mam mętlik w głowie i cały czas przed oczami widzę Władka, Michała, Rudą i Bronka w ostatkach sił zmierzających ku ... historii. Tak to odebrałam. Strasznie podoba mi się zakończenie, w ogóle to uwielbiam otwarte zakończenia i co jak co ale na tą serię takie zakończenie pasuje idealnie.
Właściwie to zakończenie też jeszcze dodatkowo pamiętam jak przez mgłę bo za bardzo płakałam

Bez wątpienia odcinek muszę obejrzeć ponownie.

Już od pierwszej minuty tak się wzruszyłam. Michał w rozpaczy - właśnie takiego chciałam go widzieć (nie zrozumcie mnie źle ale właśnie takich gier aktorskich oczekuję przy takich scenach) Sad

Rozliczenie się z Karkowskim - świetne, bez zbędnych ceregieli - takie powinno być.

Strasznie mi się podobał Bronek w tym odcinku. Taki twardziel Very Happy Chyba jedynie on się nie załamał.. tzn. wiedział co robić, tak jakby przejął dowodzenie. Miał plan, gdy mówił: "Będziemy walczyć jak jeszcze nigdy przedtem"
Dziewczyny pisałyście, że on taki nieczuły był na Celinę ale przecież jego Wandzia też tam była i jak wiadomo tylko ona się dla niego liczy.

Szkoda mi oddziału Władka. Serce mi pęka, gdy o nich myślę. Taki był los Żołnierzy Wyklętych ...

Zapadła mi w pamięć jeszcze scena Woźniaka z Rainerem i jego słowa:
Wiesz kim jesteś? Końcowym produktem tej wojny. Prawdziwym Polakiem nowych czasów.
Jak dla mnie bardzo prawdziwe słowa i idealnie pasujące do klimatu tego odcinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Linnhe
Pułkownik



Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:53, 20 Lis 2013    Temat postu:

Cały ten odcinek był podszyty nostalgią. Aż mnie ciarki przechodzą. W sumie to takie zakończenie jest dobre. Jakby jeszcze pokazali śmierć Rudej i chłopaków to chyba bym tego psychicznie nie wytrzymała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:57, 20 Lis 2013    Temat postu:

Może to dziwne, ale mi by było lżej, jakby pokazali, że oni umarli. A nie takie zawieszenie. Tyle im towarzyszyliśmy przez tyle ciężkich lat, a teraz taka pustak bo nie wiadomo co dalej. Myślę, że może ktoś przeżył mam taką nadzieję, chciałabym. W sumie to już sama nie wiem. Chyba wolałabym, żeby 6 sezonu nie było, w sensie "Polska się o nas upomni" było dla mnie lepszą opcją. Świadomość, że jakoś tam gdzieś żyją. Nie wiem jak opisać to o co mi chodzi. Odżałowałabym nawet świetne sceny Władka i Rudej na początku. Chyba minie dużo czasu zanim ta jakoś chłodno na to spojrzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
salvame
ADMINISTRATORKA



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, Polska

PostWysłany: Śro 21:19, 20 Lis 2013    Temat postu:

Liluś spokojnie, jesteś świeżo po sezonie. Trzeba ochłonąć, poczekać aż emocje opadną Smile
Takie zakończenie też jest dobre i nie wiem czemu nie masz nadziei.. Dla mnie jak to powiedziałaś "świadomość, że jakoś tam gdzieś żyją" dotyczy i tego finału. Nie wiadomo czy zgineli, nie wiadomo też czy dożyli następnego dnia, ale może dożyli. Może Władek uciekł gdzieś z Rudą, może umarli 10 lat później, może razem się zestarzeli. Właśnie piękne jest to, że nie wiemy. Historia tutaj się kończy ale jest tyle możliwości co mogłoby dalej.. Każdy może sobie sam stworzyć dalszy ciąg Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:23, 20 Lis 2013    Temat postu:

Właśnie ja wierzę, że oni żyją, tylko mnie stresuje ta świadomość, że mogło się jednak stać coś złego. Ale ten Jabłoński to palant. ;p
Ja cieszę się i z tego sezonu, jak dla mnie należał do Władka:) Teraz zaczynam od 1 do 6 sezonu:) I nie mogę się doczekać, żeby przeżywać wszystko od nowa:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Audrey
Marszałek



Dołączył: 10 Lis 2013
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Śro 21:30, 20 Lis 2013    Temat postu:

Ja też chyba zacznę od nowa, ale muszę się uspokoić. Na razie jeszcze przeżywam za bardzo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mondler
Marszałek



Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:37, 20 Lis 2013    Temat postu:

Mam tak samo jak Margareta Wink Ale Asiu, kochanie, nie mów tak, bo Twoja wiara, że oni żyją podnosiła mnie na duchu :* I nawet ja będę skłonna uwierzyć, żebyś tylko Ty nie przestała! I czekaj na mnie z tym oglądaniem, bo muszę ochłonąć. Do poniedziałku! Choć boję się, że po niedzielnej powtórce znów będę przeżywać. A najlepsze jest to, że moja mama może będzie oglądać ze mną! Tylko to dopiero za jakiś miesiąc.. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:44, 20 Lis 2013    Temat postu:

Ja to muszę obejrzeć jeszcze raz. Bo tak naprawdę przy pierwszym oglądaniu nawet mi przez myśl nie przeszło, że zginęli. Chciałabym przeczytać jakiś wywiad z Ewą Wencel jaki były ich zamiary twórcze. Jak oni to widzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 22:07, 24 Lis 2013    Temat postu:

Wygląda na to ,że wszyscy zginęli ,co było dla nich najelspszym wyjściem.
Jabłoński wygryzł Adę ze stanowiska.
Nie wiem tylko co z Rainerem.
Nie podobało mnie ,chyba straciłam serce dla tego serialu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 22:27, 24 Lis 2013    Temat postu:

Zalewam się łzami i nie jestem w stanie powiedzieć nic. NIC!
Może jedynie tyle, że ten odcinek to takie najcudowniejsze zwieńczenie! Przepił wszystkie 77 innych. Brakuje mi słów. Nie dziś. Dziś chcę, żeby ktoś mi porządnie poprawił humor.
A jeszcze co do zakończenia...ciekawość, cholerna ciekawość co dalej. Wiecie ile z tego powstanie opowiadań Very Happy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka1234
Marszałek



Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:36, 24 Lis 2013    Temat postu:

Nie mogę się doczekać tych opowiadańSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Sezon 6 / Odcinki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin