Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Londyn
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:44, 04 Sty 2014    Temat postu:

Olu, jak chcę dziś coś smutnego. Może Michał umierający na oczach Celiny? Tego chyba jeszcze nie było.

Czy Celina jest szczęśliwa? Na swój sposób jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Audrey
Marszałek



Dołączył: 10 Lis 2013
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Nie 9:49, 05 Sty 2014    Temat postu:

Urocze sceny między Celiną i Michałem. Wspaniale oddałaś ich miłość. Bardzo dużo ciepła w tym opowiadaniu, aż mi się humor poprawił Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:25, 05 Sty 2014    Temat postu:

Kroiła kapustę na surówkę. Kolejne szare popołudnie wprawiało ją w melancholijny nastrój. Z radia dobiegał amerykański blues.
Kroiła coraz szybciej i coraz bardziej nerwowo. Spojrzała na zegarek. Michał znowu się spóźniał. Wychodził z domu rano i wracał popołudniami lub wręcz wieczorami. Celina była pewna, że Konarski ma kochankę. Przecież do tej pory praca w ministerstwie spraw krajowych nie zajmowała mu całych dni.
Coś się zmieniło. Czy byłby w stanie ją zdradzać? Bezczelnie zdradzać Celinę, która nosi w sobie jego dziecko? Tak ją upokarzać? Mieszając surówkę w misce, przyznała sama przed sobą, że już mu nie ufa. Nie tak, jakby chciała.
- Cela! - brzęk kluczy w przedpokoju.
- Jesteś w końcu - wycedziła przez zęby.
- Przeprowadzamy się - oświadczył, wchodząc do kuchni.
- Jak to? Dokąd?
- Do większego mieszkania, do ładniejszej dzielnicy i bardzo blisko Woyciechowskich.

Jeszcze tego samego dnia spakowali większość rzeczy. Celina nie rozumiała, a Michał był zbyt tajemniczy, by potrafiła uformować jedno konkretne pytanie.

***

Przeprowadzka nastąpiła w niedzielę. Michał i Bronek wnosili po schodach kolejne pudła i walizki, a Celina stała w przedpokoju razem z Wandą.
W końcu odważyła się wejść do saloniku. Kominek, granatowa kanapa i dwa fotele. Komoda. Przesuwane szklane drzwi prowadzące na obszerny balkon. Coś, czego nigdy wcześniej nie widziała. Dalej przytulna kuchnia o ciemnobrązowej drewnianej podłodze, ślicznych meblach i okrągłym stole z czterema krzesłami. Sypialnia, a na końcu przedpokoju mały kwadratowy pokój. Pokój dziecka. Celinie zrobiło się bardzo przykro.

Po wyjściu Woyciechowskich Michał rozpalił w kominku. Siedziała w jednym z foteli, wyciągając nogi w stronę ciepłego ognia. Jadła opiekany, posmarowany dżemem chleb, popijała mlekiem z miodem. Poczuła tęsknotę i pustkę. Chciała wyjść i chodzić po pogrążonym w ulewie Londynie tak, jak to robiła tuż po przyjeździe do Anglii. Usiąść na wilgotnej ławce nad Tamizą i płakać. Po prostu zalać się łzami. Już nie miała swojego życia. O wszystkim decydował Michał. Zadecydował, gdzie ona, Celina, ma mieszkać, podjął decyzję o jej wieczorach przy kominku.
Położyła się na miękkiej kanapie.

Gdy się obudziła, ogień wciąż jeszcze się tlił. Przykrywał ją gruby koc.
- Wyspałaś się trochę? - stał w drzwiach saloniku.
- Trochę - odpowiedziała. - Pójdę się wykąpać. Jeszcze nie byłam w łazience.

Łazienka. Białe kafelki, piękna wanna, umywalka, lustro, które obejmowało Celinę od głowy do pasa. Mogła ustawiać się bokiem i obserwować swój ciążowy brzuch.

- Nie jestem pewna, czy nas stać na to mieszkanie - powiedziała, gdy wróciła do pokoju.
- Stać. Nie mówiłem ci wcześniej, ale tydzień temu zacząłem pracę w gabinecie okulistycznym.
- Jak to?!
- Jakiś czas temu spotkałem profesora Pilaszewskiego, który jest dobrym znajomym matki, a który też uciekł do Londynu. Zaproponował mi bycie jego... asystentem. Co prawda, to nie jest chirurgia...
- Ciągnie cię do medycyny - stwierdziła Celina.
- Tak.

Kawałek po kawałku
Obgryzasz mnie, kochanie
Kawałek po kawałku
Aż nic nie zostanie ze mnie, bo
Fragment po fragmencie
Zabierasz mi, najdroższy
Wszystko, co najlepsze
Tak się o mnie troszczysz

Lecz zabrałeś mi coś, co nie należy do ciebie
To, to moja, to moja twarz
Dobre oczy masz
Jest mi prawie jak w niebie
Lecz chcę czasem o siebie dbać

"Kawałek po kawałku" Goya


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 13:29, 05 Sty 2014    Temat postu:

Kurczę, ja bym na miejscu Celiny skakała z radości, a ona się smuci. Nie zmienia to jednak faktu, że opowiadanie rewelacyjne!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Audrey
Marszałek



Dołączył: 10 Lis 2013
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Nie 13:46, 05 Sty 2014    Temat postu:

Oddałaś charakter Celiny, bo ona jest taka niezależna i nie lubi,jak ktoś podejmuje za nią decyzję. Ciekawa jestem bardzo, co dalej będzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 14:27, 05 Sty 2014    Temat postu: Londyn

I co dalej Aniu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:28, 05 Sty 2014    Temat postu:

Świetne. Podoba mi się to, że Celina nie ufa Michałowi, ale z jednej strony taak mi się podoba Michał, który kupuje jej mieszkanie. Rozumiem Celinę, choć na jej miejscu skakałbym z radości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:54, 05 Sty 2014    Temat postu:

Nie wiem, czy on to mieszkanie kupił, czy raczej wynajął. I nie Celinie, lecz IM - jej i sobie, i dziecku Very Happy Dalej będzie jutro.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:57, 05 Sty 2014    Temat postu:

A ja właśnie upijam nasze dziewczyny.
Co do tego, on to na pewno kupił/wynjął to mieszkanko ze względu na Celę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:05, 05 Sty 2014    Temat postu:

Tak, ze względu na ciężarną Celę. Upijasz je? Super!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:12, 05 Sty 2014    Temat postu:

Tak, tylko, że piszę to całkowicie z teorii, jako, że ja sama planuję jeszcze długą abstynencję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:01, 06 Sty 2014    Temat postu:

Siedziała na granatowej kanapie. W siedzibie Naczelnego Wodza czuła się niepotrzebna. Nie dostawała konkretnych zadań. Konkretnych zadań. A co myślała? Że będzie jeździć po Anglii z przesyłkami? Że każą jej zabić kolejnego szpicla? To jest Londyn, a nie okupowana Warszawa. Walka na odległość nic nie daje. Może jedynie poczucie bezsilności. Ruda, Władek, Lena z Jasiem, matka. Matka. Jak matka sobie radzi? Nawet nie wie, że Celina jest w ciąży. Matka Michała też tego nie wie.

Mocno objęła swój brzuch. Znowu łzy. Nie znosiła siebie teraz. Emilia Woźniak. To nazwisko podąża za nią jak cień. Celina spojrzała w okno. Nie zasłużyła na to londyńskie życie, nie zasłużyła na bycie matką.
Wciąż uważała się za złego człowieka. Była poddenerwowana, ciągle chciało jej się płakać i spać. Spać. Może powinna się położyć. Nie. Tęsknota za przeszłością wypełniała ją do szpiku kości. Za czasami, gdy była dzielna i niezłomna. Miała wrażenie, że właśnie przeżywa trzecie życie. Pierwszego, przedwojennego, już nie pamięta. Drugie, wojenne, gdy była "Różą", tkwi w jej pamięci, ale blednie. "Róża". Może powinna ją teraz przywołać? Ale po co. To nic nie da. Zresztą "Róża" spoczywa w najgłębszych czeluściach świadomości i niech tak zostanie.
Trzecie życie, powojenne, obecne.

Usłyszała otwieranie wejściowych drzwi. Michał. Michał tak wcześnie? Gdyby wiedziała, że tego dnia nie będzie pracował do późna, nie pozwoliłaby sobie na rozpamiętywanie i płacz. Szybko otarła łzy z twarzy, naiwnie wierząc, że to zatuszuje jej rozpacz.

- Celina!
Wyglądała, jakby właśnie przeżyła huragan lub inną katastrofę. Siedziała na kanapie zapłakana, mocno obejmując swój brzuch.
- Co się stało? Źle się czujesz? Coś z dzieckiem? - był przerażony.
- Nic mi nie jest. Chcę być sama.
- Co cię tak zdenerwowało? - lekko dotknął jej rozpalonej twarzy.
- Nic.
- Powinnaś mieć spokój.
- To mnie nie denerwuj! - krzyknęła.
- Ja cię denerwuję? - był zdezorientowany.
- No a kto?!
Szybko wstała i wyszła z mieszkania w samej sukience i kapciach. Była gotowa na spacer zamglonymi ulicami Londynu. Schodziła po schodach, gdy ją dogonił.
- Cela, stój! - krzyknął. - Wracaj do domu.
Zawahała się. Przystanęła.
- Nienawidzę cię. - powiedziała i wróciła do mieszkania.

Znowu usiadła na kanapie. Nienawidziła go. Wcale jej nie kochał. Kochał jedynie dziecko i tylko dlatego z nią żył. Z poczucia obowiązku. Nic nie wskazywało na to, żeby miał zamiar się z nią ożenić. Nawet jej się nie oświadczył. Dla Celiny stało się jasne, że Michał zostawi ją kilka miesięcy po pojawieniu się dziecka na świecie. Odejdzie do tych swoich kochanek o urodzie paryskich dziwek.
- Spisują się? - drwina. A jednak. A jednak złość obudziła "Różę".
- Kto? - zapytał.
- Twoje kochanki o urodzie paryskich dziwek. Pytam, czy spisują się w łóżku.

Michał złapał się za głowę. Przypomniał sobie Janka, opowiadającego o humorach ciężarnej Leny. Lena ciskała w Janka różnymi przedmiotami. Celina jeszcze do tego nie doszła. "Już nauczyłem się, że gdy oskarża mnie o całe zło tego świata, to lepiej się nie odzywać." opowiadał Markiewicz, gdy w starym magazynie czekali na Krawca.

- Zresztą co mnie to obchodzi - stwierdziła Celina, nakrywając się kocem. Była matką swojego dziecka. I nikim więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:04, 06 Sty 2014    Temat postu:

Kto tu mówił o optymistycznym opowiadaniu? No, kto, Aniu? Ty ich masz tu nie rozwalać. Nie możesz tego zrobić!
A Emilka to chyba Karkowska powinna być?
Świetne opowiadanie, tylko takie depresyjne. Rozbawiła mnie wizja Leny rzucającej różnymi przedmiotami w Janka. I niechże się Celina w końcu ogarnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pon 12:04, 06 Sty 2014    Temat postu: Londyn

Oj ,mam nadzieję ,że przyjdzię opamiętanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pon 12:28, 06 Sty 2014    Temat postu:

Jakie opamiętanie? Cela w ciąży jest, to hormony, nie ona Razz Widzicie, że nawet Lena biednego Janka terroryzowała, a co dopiero Celina, która ma o wiele bardziej zadziorny charakterek naturalnie Smile Świetne opowiadanie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Strona 2 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin