Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Monachium
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pią 22:51, 08 Lis 2013    Temat postu:

Ale prześliczne! Kiedy Wigilia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:11, 08 Lis 2013    Temat postu:

Pewnie w ten weekend w końcu napiszę o świętach Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Sob 7:33, 09 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Aniu i co dalej ?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorina dnia Sob 10:17, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:39, 09 Lis 2013    Temat postu:

- I co, Filip? Wyglądają smakowicie, prawda? - Celina stała przy oknie, a jej kot siedział na parapecie i oblizywał się na widok krzątających się po karmniku ptaszków. Celina śmiała się do rozpuku.
- Co robicie? - mama weszła do pokoju córki.
- Filip myśli, że czeka go uczta. - dziewczyna wzięła swojego grubego szarego kocurka na ręce.

Celina Dłużewska zawsze miała serce dla zwierząt. Przed wojną była członkiem Polskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zresztą w czasie wojny też starała się tam udzielać. Ponad wszystko uwielbiała koty, uważała, że te zwierzęta mają w sobie czar. Filip spał ze swoją właścicielką w łóżku, a ona nie miała nic przeciwko temu powtarzając, że właściciele kotów albo śpią ze swoimi zwierzętami, albo się do tego nie przyznają.

***

Celina otworzyła drzwi łokciem, po czym razem z nimi wpadła do mieszkania.
- Michał! Pomóż mi!
- Co to jest?
Dziewczyna była obładowana różnymi rzeczami - od karmnika i ziarna poprzez orzechy aż po makutrę.
- Jak to co? Za tydzień są święta. - podawała wszystko Michałowi. - Dziś zaczynamy porządki.
- Powiedz jeszcze, że powysyłałaś kartki z życzeniami.
- Oczywiście. Do Londynu i do Warszawy, do Leny.
- A twój ojciec? Myślisz o nim? Może już dopadło go NKWD, a ty będziesz tu siedzieć i kręcić ser na sernik?
- Może dopadło. - oczy Celiny były stalowo chłodne. - A ser będziesz kręcić ty.
- Paranoja. - Michał złapał się za głowę.
- Pościągaj, proszę, firanki. - Celina przełknęła łzy. Dokładnie takiej reakcji ukochanego na przygotowania do świąt się spodziewała, ale nie sądziła, że sprawi jej to przykrość. Jednak zaczęła już realizować swój plan i nie zamierzała się poddać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:53, 09 Lis 2013    Temat postu:

Ale ten Michał jest zły. Cela się tu stara, a on....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:16, 09 Lis 2013    Temat postu:

A on też się stara Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:37, 09 Lis 2013    Temat postu:

Ale masz śliczny avatar.
I kiedy cd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Sob 20:45, 09 Lis 2013    Temat postu:

Właśnie! Chcę wiedzieć, jaki Cela ma plan!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:17, 09 Lis 2013    Temat postu:

- Dzień dobry pannie Celinie!
Panna Celina siedziała w wiklinowym fotelu przed domem dziadków. Przed chwilą skończyły się ziemniaczane wykopki, w których aktywnie brała udział.
- Dzień dobry, pani Buraczyńska! - odkrzyknęła jeszcze bardziej wystawiając twarz do wrześniowego słońca.
- I co? W końcu odpoczynek? - sąsiadka wciąż stała przy żółtych słonecznikach.
- Ja mam zawsze odpoczynek.
Tych słów Celina żałowała przez całą wojnę. Jak mogła być tak próżna? Ale wtedy dokładnie tak się czuła. Czy to były wykopki, czy zawody sportowe, czy nauka - Celina ciągle odpoczywała, ciągle była radosna, bo wszystko, co robiła, sprawiało jej przyjemność. Nie lubiła narzekania i wyczekiwania końca pracy. Cieszyło ją każde zajęcie.
Wojna zmieniła wszystko. Nauczyła Dłużewską prawdziwego zmęczenia, życia bez przyjemności i radości, a przede wszystkim wyczekiwania końca.

***

Tego popołudnia Celina i Michał uprali firanki, umyli okna, a na koniec wyszorowali i wypastowali podłogi. Michał usiadł na łóżku, Celina po chwili też zwaliła się z nóg. Była przyjemnie zmęczona. Jak kiedyś. Znowu zwykłe życie pozwalało jej odpoczywać i czerpać radość nawet ze sprzątania. Czuła się lekko. Z zachwytem patrzyła na błyszczące podłogi. Michał przechwycił jej spojrzenie i uśmiech.
- Dlaczego ty codziennie myjesz podłogi?
Faktycznie. W monachijskim mieszkanku mycie podłóg miało miejsce każdego dnia. Teraz dodatkowo zostały wyszorowane i wypastowane.
- Jak to? Przecież to podstawa. Nie przeszkadzałoby ci chodzenie po brudzie?
- Nigdy o tym nie myślałem. Ale chyba wystarczyłoby dwa razy w tygodniu?
Znowu zaczęli się śmiać. Było im wesoło, jak na początku wspólnego życia, gdy malowali ściany i drzwi.

Michał odgarnął włosy z czoła Celiny. Poczuła jak jej serce zaczyna bić szybciej. Od trzech tygodni nie było między nimi żadnej czułości. Jeśli nie skakali sobie do oczu, to milczeli, każde pogrążone w swoich myślach. Jeśli rozmawiali bez krzyku to tylko chłodno i na mało znaczące tematy, jak wtedy w nocy, gdy sypał pierwszy śnieg.
Teraz Michał pochylił się i lekko pocałował dziewczynę. Zrobiło się jej gorąco, żar wypełnił całe jej wnętrze, w dodatku w mieszkanku było bardzo ciepło. Celinę oblał zimny pot.
- Nie będziemy się już kłócić? - Michał był coraz bliżej.
- Nie jesteś ze mną szczęśliwy.
- Celina! Jak możesz? Kocham cię i każdego dnia boję się, że to ty odejdziesz, że masz mnie dość.
- Michał... to wszystko bzdury. Jak mogliśmy wmówić sobie takie rzeczy?
Przygarnął ją do siebie i zaczął bardzo delikatnie całować, potem coraz bardziej namiętnie aż zdarli z siebie ubrania.

Plan Celiny przyniósł spodziewane efekty choć jego realizacja jeszcze się nie skończyła. Maksymalnie zaangażowała Michała w przedświąteczne zamieszanie. Zrobiła to na tyle skutecznie, że zupełnie przestał myśleć o wojnie i sowieckiej okupacji. Miała nadzieję, że w dalekim Londynie Wandzie też udaje się realizować misternie uknuty w listach plan.

Michał zrozumiał, że Celina go potrzebuje. Stwierdził, że pod choinkę podaruje jej to, o czym myślał od dawna.

Weź mnie za rękę
Chodź, weź mnie za rękę
No przytul mocno tak
Nie kłóćmy się więcej
Nie krzyczmy już więcej
Bo wali się mój świat


"Dla R." Virgin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:00, 10 Lis 2013    Temat postu:

Leżeli w łóżku, Celina była senna, ale też głodna.
- Michał, zrób kolację.
Mężczyzna wstał i udał się do kuchni.
- Michał? Powinniśmy zaprosić Bogdana na wigilię. Przecież on jest zupełnie sam.
Michał oparł się o kuchenny kredens. No tak, jak mógł nie pomyśleć, że Celina wpadnie na taki pomysł.
- Zaprosisz go? Co mu kupimy pod choinkę?
- Zaproszę.
- Jesteś zdenerwowany?
- Nie. - Michałowi chciało się śmiać.
- Myślałam, że się przyjaźnicie.
- Przyjaźń to za duże słowo.
- Hmm... ale on nie ma nikogo. Co mu podarujemy pod choinkę?
- Nie wiem.
- A kto ma wiedzieć?
Michał ułożył kanapki na talerzu i zaniósł Celinie do łóżka.

***

- Zaprosiłeś go?
- Tak, ale powiedział, że nie przyjdzie.
- Jak to? To co będzie robił?
- Chce być sam.

***

Celina znała adres Bogdana, toteż postanowiła zaprosić go osobiście. Spotkała go przed bramą.
- Dzień dobry, Bogdan.
- Celina? Co tutaj robisz? - wyglądała cudownie w czerwonym płaszczu i upiętych włosach.
- Zapraszamy cię na wigilię.
- Wiem. Już powiedziałem Michałowi, że jestem wdzięczny, ale nie przyjdę.
- Ale nie możesz być sam.
- Każdego wieczoru jestem sam. Wybacz, ale muszę już iść.
Prawda była taka, że Bogdan myślał o Celinie noc i dzień, dlatego postanowił więcej się z nią nie widywać. Postanowił też w wigilijny wieczór pić wódkę i wspominać swoją narzeczoną, którą naziści żywcem zagazowali w Auschwitz. Zresztą coraz częściej myślał o wyjeździe do Anglii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 7:43, 10 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Strasznie mnie ciekawi co dalej.
I bardzo interesujący ten Bogdan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 8:16, 10 Lis 2013    Temat postu:

Misterny plan Wandy i Celiny! Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo rozbudziłaś moją ciekawość Very Happy

A mam nadzieję, że Celina chcę zaprosić Bogdana na Wigilię TYLKO z powodu swojego wrodzonego altruizmu.

Wiesz, że dzięki Tobie już poczułam świąteczny klimat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:40, 10 Lis 2013    Temat postu:

Rozpływam się. Jedyny minus Twoich opowiadań, to ich długość - są stanowczo za krótkie. Piękne!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:31, 10 Lis 2013    Temat postu:

Celina, ubrana w kwiecisty fartuszek, krzątała się po mieszkanku. Otworzyła okno i dosypała ziarna do karmnika. Na parapecie panował radosny harmider - ptaki ćwierkały i biły się o pokarm. Michał siedział przy stole. Myślał o Karolinie. Nie z czułością i nie z tęsknotą. Zastanawiał się kim była, jak naprawdę miała na imię? Czy byłaby w stanie włożyć na siebie fartuszek i samodzielnie stworzyć ciepły pachnący sernikiem dom, co właśnie czyniła Celina? Czy pomyślałaby o dokarmianiu ptaków albo o samotnym Bogdanie?
Celina coraz bardziej imponowała mu swoją zaradnością i wielkodusznością.
- O czym myślisz? - szukała czegoś w dolnej szafce.
- O ojcu. - skłamał Michał.

***

Michał wyszedł. Celina postanowiła posprzątać swoje biurko. Ze wszystkich szuflad tylko jedna była zamknięta na klucz. Gdyby Michał o tym wiedział, pewnie słusznie wzbudziłoby to jego niepokój, ale nigdy nie przyszło mu do głowy grzebać w rzeczach swojej dziewczyny. Na szczęście. W zamkniętej szufladzie Celina trzymała listy od Wandy, prezent dla Michała, a przede wszystkim silne środki nasenne i przeciwbólowe. Michał sądził, że tych pierwszych już dawno nie ma, o drugich nigdy się nie dowiedział.
Celina pospiesznie umyła szufladę i wtedy w drzwiach stanął Michał. Udało jej się schować leki i prezent. Listy zostały na wierzchu. Podszedł do niej, pocałował ją w czoło i wziął do ręki jedną kopertę.
- Co to jest?
- Listy od Wandy.
- Tak dużo ze sobą piszecie?
- Dość regularnie.
- Co u... Bronka?
- Jest mu bardzo ciężko.
Michał zdał sobie sprawę, że od kiedy żyje w Monachium, ani razu nie przeszło mu przez myśl, by napisać do przyjaciela, do Londynu, chociaż kilka zdań.

***

A więc wieczór wigilijny. Celina miała na sobie szare spodnie i białą elegancką bluzkę. Ukradkiem wsunęła pod choinkę pakunek. Michał to zauważył i uśmiechnął się pod nosem, zapalając świeczki na stole. Myślał o matce, o ojcu, o Janku. Myślał o Władku i o Rudej. Myślał nawet o ojcu Celiny mimo, że go nie znał. Pomyślał o Krawcu.
- Wiem o czym myślisz. - Celina podawała mu opłatek. - Obyś o nich nigdy nie zapomniał.
- Celina... - przytulił ją do siebie. - Dziękuję za wszystko, co dla mnie robisz.
- Czego sobie życzymy?
- Żebyśmy nigdy nie zapomnieli tego wieczoru.
- Tylko tego?
- Ten jeden jest wyjątkowy.
- I żebyśmy nigdy nie zapomnieli, jak wiele dla siebie znaczymy.

Celina poczuła błogi szum w głowie, ciało stało się znajomo lekkie.
- Nie pij więcej wina. - Michał zabrał ze stolika butelkę.
- Dlaczego? Jest tak cudownie, cieplutko, jesteśmy razem. W mieszkaniu nie ma broni, żadnych skrytek. Do drzwi nie zapuka ani gestapo, ani UB. Cudownie jest. Dolej mi.
Michał już zdążył nauczyć się, że Celina ma słabość do alkoholu, a stan upojenia wprawia ją w zachwyt.
- Masz być trzeźwa.
- Nie chce mi się być dzisiaj trzeźwą. Czas na prezent! - klasnęła w dłonie.
- Już?
- Co ty jesteś taki spięty?
- Nie jestem.
Dziewczyna podawała mu paczkę, słodko się uśmiechając. "Trudno" pomyślał. Miał pilnować, żeby się nie upiła - nie udało się. Rozpakował swój prezent.
- Sweter? Kupiłaś mi sweter? Dziękuję. - naprawdę go to ucieszyło.
- Nie kupiłam.
- Jak to? Sama... sama go zrobiłaś?
- Na drutach.
- Kiedy i gdzie, bo raczej nie w domu? Prawdziwe arcydzieło, dziękuję. Nawet nie wiedziałem, że potrafisz robić takie rzeczy.
- No to teraz dolej mi wina. - dziewczyna opadła na fotel.
- Poczekaj... pod choinką jest jeszcze jeden prezent.
Celina nie wymagała żadnych podarunków. Michał był jej najpiękniejszym darem od losu, ale zajrzała pod drzewko. Wyciągnęła małą torebeczkę. Z ciekawości zagryzła dolną wargę.
- Chodź do mnie. - powiedział, wyciągając do niej ręce. Usiadła przy nim i odpakowała swój gwiazdkowy prezent. Jej oczom ukazał się pierścionek. Poczuła się, jakby ktoś wylał na nią wiadro zimnej wody.
- Celina... - w oczach Celiny Michał padł na kolana, co świadczyło o tym, że wcale nie wytrzeźwiała, gdyż Konarski jedynie ostrożnie przyklęknął. - Wyjdź za mnie.
Dziewczyna najpierw zrobiła wielkie oczy, potem wzięła głęboki oddech, a na koniec zaczęła się śmiać.
- Celina. - Michał zacisnął usta.
- Wyjdę za ciebie choćby jutro. - powiedziała i rzuciła mu się na szyję.

From the day you came in to my life
My soul is always bright
Finally I'm free
And no one else but you
Will give me all
Will adore me more
Baby, baby
You gave me so much strength
And so much faith
So much peace
Better me
No more fear
And no more worries
No more worries

You're my favorite soul
In this world

You're my perfect boy
My perfect love


"Perfect Heart" Edyta Górniak
Od dnia kiedy pojawiłeś się w moim życiu
Moja dusza jest zawsze promienna
W końcu jestem wolna
I nikt oprócz ciebie
Nie da mi wszystkiego
Nie będzie mnie uwielbiał bardziej
Kochanie, Kochanie
Dałeś mi tak dużo siły
I tak dużo wiary
Tak dużo spokoju
Lepszą mnie
Dość już strachu
I dość zmartwień
Dość zmartwień

Jesteś moją ulubioną duszą
Na tym świecie
Jesteś moim idealnym chłopakiem
Moją idealną miłością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 20:37, 10 Lis 2013    Temat postu: Monachium

Piękne ,bajkowe ,magiczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin