Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Londyn
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:19, 18 Lut 2014    Temat postu:

Jest super <3 Nie mogę się doczekać ciągy dalszego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Sob 11:13, 22 Lut 2014    Temat postu:

Obie części są... super! Też na miejscu Celiny bym tak myślała. Nie wiem, czemu, ale w kilku opowiadaniach pojawia się wątek Celiny-matki niedoskonałej. Ciekawe, czemu tak jest. Zgłębię to. ; ) A powtarzając moją ulubioną frazę: czekam na dalsze części. Smile Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:45, 23 Lut 2014    Temat postu:

Faktycznie, u Ciebie też Celina była, jak to trafnie nazwałaś, matką niedoskonałą. Może tak ją widzimy dlatego, że zazwyczaj była chłodna i wycofana...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konarska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:55, 24 Lut 2014    Temat postu:

A ja myślałam, że to kolejna część Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:46, 27 Lut 2014    Temat postu:

- Wchodźcie - to jedyne słowo, które przyszło Celinie w tamtym momencie do głowy. Szybko oddaliła się w głąb mieszkania, w kierunku płaczącej Ewy. Widok przyjaciół zdawał się ją hipnotyzować.

Władek i Ruda weszli, ustawiając swoje małe walizki na błyszczącej posadzce przedpokoju. Punia biegała wokół nich, wciąż szczekając.
- Do budy - Władek lekko tupnął nogą. - Do budy, poszedł!
- Przestań, to jest domowy pies - Ruda uwiesiła się na ramieniu narzeczonego. Rozejrzała się po mieszkaniu. Przyjemne ciepło i zapachy przeniknęły ją do szpiku kości. Zajrzała do kuchni i do salonu. Wszystko było luksusowe i nowoczesne, zupełnie inne niż w Polsce. Brakowało tu kaflowego pieca w kuchni, brakowało kredensów, które znała. Były za to piękne meble i podłogi, okna w salonie zajmowały całą ścianę. W końcu ich oczom ponownie ukazała się Celina. Na ręku niosła dziecko w różowych, haftowanych śpioszkach.
- Ewa Konarska - Dłużewska z łamiącą dumą w głosie przedstawiła przyjaciołom swoją córkę. - Puniu, leżeć. - Już ostrzejszym tonem zwróciła się do psa. Dziewczynka, na widok obcych ludzi, rzewnie się rozpłakała. Ruda wyciągnęła do niej rękę, ale od razu szybko ją cofnęła.
- Możesz jej dotknąć - zachęciła Celina.
- Nie, ja... mam brudne ręce - Ruda czuła się zakłopotana. Miała wrażenie, że Celina jest zupełnie obcą osobą, w tych spodniach, z dzieckiem, psem i pięknym mieszkaniem... Wiktoria nie potrafiła dojrzeć w Dłużewskiej swojej dawnej kompanki, z którą pijała wódkę, która nosiła przy sobie broń, która była tak zdystansowana, że aż niezdolna do okazywania innym ludziom ciepła. Ewa tymczasem się uspokoiła, spuściła wzrok na leżącą w drzwiach salonu Punię i wtedy w jej oczach zatańczyły radosne iskierki.

***

- Tak się cieszę! - Celina wprowadziła do kuchni wózek i ułożyła w nim Ewę, by dziecko nie musiało samo leżeć w pokoju. Dopiero teraz Dłużewska rzuciła się w ramiona Rudej.
- Wszystko się skomplikowało - zaczął Władek, marszcząc czoło. - Mój oddział został rozbity, ubecja ścigała Rudą, NKWD szantażowało Kirchnera. Musieliśmy wyjechać, a akurat pojawił się człowiek, który zajmuje się szmuglowaniem ludzi na Zachód...
Celina spojrzała na Władka. Wciąż nie podnosił głowy, zaciskając palce, pocierając skronie i wykrzywiając usta. Wyglądał na człowieka targanego wyrzutami sumienia i Celina nie potrzebowała ani minuty więcej, by zrozumieć, że przyjechał do Londynu przeciwko własnemu sercu. I że najpewniej zrobił to dla Rudej.
- Jesteście tacy zmęczeni - Dłużewska się poderwała, nie chcąc teraz drążyć trudnego tematu i przyniosła gościom czyste ręczniki. Gdy Ruda zniknęła za drzwiami łazienki, Władek zaczął mówić:
- Nie wyprowadziłem moich ludzi z obławy. Wszyscy zginęli, a ja... ja jeden przeżyłem i dotarłem do Warszawy. Nie umiałem ich wyprowadzić.
- Spokojnie - Celina położyła dłoń na dłoni szwagra.
- Nie mogłem dopuścić do tego, by aresztowali Rudą. Dlatego przyjechaliśmy tutaj. Przepraszam, Celina, że zwaliliśmy się wam na głowę bez żadnej zapowiedzi, przepraszam - spojrzał na Ewę. - Nigdy bym nie powiedział, że Guzik kiedyś dorośnie.
- Władek, nie przepraszaj. Nasz dom jest waszym domem.
- Mamy trochę oszczędności, tylko musisz mi wskazać jakieś tanie hotele.
- Wiesz! - Celina aż podskoczyła. - Powinnam się obrazić. Tutaj mieszkamy i tutaj jest dla was miejsce.
Podeszła do szafki, zabierając się za obieranie ogórków na mizerię.
- A jak tam teraz jest? - zapytała, choć wiedziała, że nie powinna. To tylko niepotrzebnie spotęguje jej tęsknotę za krajem i za dawnymi czasami.
- W partyzantce nie tak źle... jeśli dowódca umie wyprowadzić oddział z obławy.
- Władek... Jestem pewna, że nie mogłeś ich uratować, że zrobiłeś wszystko, by ich ocalić.
- Opowiedz, Celina, co u was? Matka nie może się doczekać spotkania z Ewą. Prawie nie odrywa oczu od zdjęć, które przysłaliście.
- Matka? - Celina przestała kroić warzywa.
- Matka... Ona też musiała wyjechać. Dla niej już też nie było tam życia. Zatrzymała się w Niemczech, ale przyjedzie do Londynu za tydzień.
- Jak... Ale sama? Jak to tak? - Celina nie potrafiła zrozumieć.
- Została w Kolonii z Kirchnerem, ale potem przyjedzie tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Czw 20:54, 27 Lut 2014    Temat postu: Londyn

Wszystko Aniu ,opisujesz tak realistycznie ,że widzę te postacie i słyszę dialogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krasiwaja
Generał



Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 21:29, 27 Lut 2014    Temat postu:

- Opowiedz, Celina, co u was? Matka nie może się doczekać spotkania z Ewą. Prawie nie odrywa oczu od zdjęć, które przysłaliście.
- Matka? - Celina przestała kroić warzywa.
- Matka... Ona też musiała wyjechać. Dla niej już też nie było tam życia. Zatrzymała się w Niemczech, ale przyjedzie do Londynu za tydzień.
- Jak... Ale sama? Jak to tak? - Celina nie potrafiła zrozumieć.
- Została w Kolonii z Kirchnerem, ale potem przyjedzie tutaj.

KOCHAM CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!! *o*
Ale Marysia przyjedzie z Otto, prawda? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krasiwaja dnia Czw 21:29, 27 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:59, 27 Lut 2014    Temat postu:

Dziękuję, dziewczyny. Och, Klaudia, najpewniej z Otto, ale cicho sza! Wink Wcześniej muszę się zająć tym, co lubię najbardziej, czyli trochę rozwalić MiC, choć rozwalić to zbyt duże słowo Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:05, 27 Lut 2014    Temat postu:

- Za Janka - Bronek uniósł kieliszek z wódką w górę.
- Za Krawca - dodał Władek.
- Za chłopaków z twojego oddziału.
Przyjaciele siedzieli przy stole w salonie Konarskich, wspominając dawne czasy i czekając na Michała. Zbliżał się wieczór.
- Moglibyście rozpalić w kominku? - zapytała Celina, kładąc na stole talerz z ogórkami. Odurzeni alkoholem mężczyźni zabrali się do wypełniania polecenia pani domu z największym zaangażowaniem.

- Cela, jak to jest? - Ruda kołysała w ramionach Ewę.
- Ale co?
- No jak to jest być matką? Pamiętasz jak zazdrościłaś Lenie, gdy ona była przed powstaniem w ciąży?
Celina nie miała pojęcia, co odpowiedzieć. Prawdę, że jest ciężko, że zbyt często jej się nie chce opiekować Ewą, że łaknie spokoju? Ale przecież obok Rudej siedzi Wanda, czekająca na zachwyty Dłużewskiej nad macierzyństwem.
- Ewa jest cudowna, bardzo ją kocham - odpowiedziała wymijająco, aczkolwiek zgodnie z prawdą.
- Uwielbiam te jej brązowe, wielkie oczy - Wanda gładziła włosy dziewczynki. - Mam nadzieję, że Bronek się bardzo nie upije. Gdy jest pijany... A, co będę mówić.
- Ale co? Co robi, gdy jest pijany? - Celina z niepokojem spojrzała na Ryszkowską.
- Bronek myśli tylko o sobie, żyje przeszłością, żyje w obłędzie. Gdy jest pijany, zaczyna wykrzykiwać różne rzeczy do widzianych tylko przez niego wrogów. Niemców, Sowietów. Ich przecież tu nie ma, a on ciągle o tym myśli...
Rozległ się odgłos klucza przekręcanego w zamku. Celina wyszła do przedpokoju.
- Mamy gości - oświadczyła mężowi, gdy ten wszedł do mieszkania.
- Guzik... W końcu dorosłeś - zza pleców Dłużewskiej wyłonił się mocno podchmielony Władek i bracia natychmiast padli sobie w objęcia.

***

Celina była wykończona. Ruda już od dwóch godzin spała na miękkiej kanapie w salonie, Władka ulokowano na materacu pod oknem. Jego pijane drzemanie było mocno niespokojne, wciąż coś burczał pod nosem, otwierał oczy, a potem znowu zamykał. Punia zajęła swoje legowisko przy kominku.
- Chyba trzeba będzie urządzić im pokój na końcu korytarza, w pomieszczeniu przeznaczonym na pokój Ewy, ona i tak jeszcze długo będzie spała z nami w sypialni - Celina przytulała córkę. Wstydziła się przyznać, ale już dawno nie przeżyła tak pełnego emocji dnia. Teraz, gdy żyła spokojnie i przewidywalnie, lata wojny wydawały się czymś nieprawdopodobnym. Sama się sobie dziwiła, że to wszystko zniosła: strach, niepewność, ciągły pośpiech. Londyńskie życie zdaje się być snem.
- Cela... - Michał stanął za plecami żony, spoglądającej przez okno. - Cela, dostałem propozycję powrotu do kraju. Z misją.
Nic nie powiedziała. Spojrzała jedynie na męża, w jego rozgorączkowane oczy i zrozumiała - Michał chce walczyć, zawsze chciał, czekał tylko na okazję do powrotu, to dlatego tak długo zwlekał ze ślubem, dlatego nie chce zaczynać w Londynie studiów.
- To idź! - krzyknęła. Poczuła się tak, jakby we wnętrzu jej ciała doszło do eksplozji, jakby wybuchł w niej wulkan, a gorąca lawa zalewała wszystkie narządy. - No idź!!
Ewa zapłakała, bo matka krzyczała wprost do jej małego ucha. Ponadto z całej siły zacisnęła dłonie na kruchych ramionach dziecka.
- Widzisz?! Widzisz, co zrobiłeś?! - Celina nie umiała zatrzymać łez. A więc tak. A więc jednak Polska jest najważniejsza, więc teraz Michał zamierza zostawić Celinę z dzieckiem. Samą.
- Daj ją - szepnął Michał, wyciągając ręce w stronę dziewczynki.
- Nie dotykaj jej - Celina zakryła córkę całymi swoimi ramionami, łzy matki spływały po główce dziecka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Pią 7:08, 28 Lut 2014    Temat postu: Londyn

Ta ostatnia scena była pełna emocji.
Aż zobaczyłam oczy Celiny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka
Marszałek



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Pią 15:15, 28 Lut 2014    Temat postu:

Jej...Aniu, jesteś mistrzynią!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierniczkowa
Generał



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ziemie odzyskane

PostWysłany: Pią 16:50, 28 Lut 2014    Temat postu:

O, kłótnia! Pisanie o kłótniach jest bardzo ciekawe, wtedy dopiero piszący/a prawdziwie wczuwa się w postać! To jest tak napisane... jakbyś tam była...! :O Widzę zapędy macierzyńskie Rudej, oby tak dalej! Very Happy Oczywiście, że jestem ciekawa, czy Michał wyjedzie. Musiało by się coś stać, żeby został...



SUPER!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krasiwaja
Generał



Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 20:22, 28 Lut 2014    Temat postu:

(A mi się to psucie podoba. jakby była sielanka, to opowiadanie byłoby odrealnione).
Ale jednak to smutne. (napisane, by mnie fanki M&C nie zabiły na miejscu. xD
A więc, skoro wspomniałaś o Marysi i Otto....
Czeeekaaam na kolejne części. *o*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dłużewska
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:23, 28 Lut 2014    Temat postu:

- Celina - Michał lekko dotykał ramienia żony. - Powiem ministrom, żeby na mnie nie liczyli. Nie wrócę do walki, masz moje słowo.
Otworzyła oczy. Za oknem panowała szarość londyńskiego poranka. Kolejny dżdżysty, październikowy dzień, który Celina najchętniej spędziłaby pod kocem w fotelu, w grubych skarpetach na nogach i z dobrą książką w ręku. Albo po prostu słuchając bluesa. Ewa niespokojnie załkała w swojej kołysce i dał się słyszeć szelest kopanej przez jej nóżki kołderki. Celina niechętnie zrzuciła z siebie kołdrę i stanęła nad córką.
- Panienka się już wyspała - zagadała, biorąc dziecko na ręce i całując je w główkę.
- Chciałem już wczoraj odmówić, ale prosili, żebym się zastanowił - Michał zwlekał się z łóżka.
- Zastanowić się - parsknęła Dłużewska. - I zastanowiłeś się? Zastanowiłeś się, czy zostawić własną córkę, czy może jednak łaskawie z nią zostać? Władek się myli. Ty wcale nie dorosłeś.
- Przestań. Chciałem odmówić od razu, ale nie dostałem takiej szansy.
- Nie chciałeś, Michał, nie oszukuj mnie. Widziałam wczoraj twoje oczy. Miałeś nadzieję, że się zgodzę.
- Nie, nie miałem takiej nadziei.
- Zastanów się w końcu, co jest dla ciebie ważne: Polska, czy Ewa! - Celina mówiła podniesionym głosem, a potem wyszła z sypialni, trzaskając drzwiami.

***

"Zastanów się w końcu, co jest dla ciebie ważne: Polska, czy Ewa!", trzaskanie drzwiami i cichy szloch dobiegający z kuchni. Ruda usiadła na kanapie. Źle spała. Wieczorem co prawda usnęła szybko, ale potem usłyszała krzyk Celiny. Cisza. Płacz Ewy. Gdy Rudej udało się z powrotem zasnąć, Ewa ponownie się rozpłakała. I tak co chwilę. W efekcie pierwsza noc spędzona przez Wiktorię w Londynie ciągnęła się w nieskończoność i przyniosła jedynie nowe zmęczenie. Ledwo za oknem zrobiło się widno, Ruda usłyszała kolejną kłótnię Konarskich. Teraz chętnie poszłaby skorzystać z łazienki, ale czuła, że za drzwiami salonu atmosfera jest bardzo napięta. Zaczęła żałować, że od razu nie poszli z Władkiem do jakiegoś zapyziałego hotelu. Tutaj nie czuła się dobrze, ale z drugiej strony nie mogła przecież przypuszczać, że tak odmieniona Celina będzie ją onieśmielać i że w dodatku trafią z Władkiem w środek małżeńskiego kryzysu. Z sercem na ramieniu opuściła salon i od razu natknęła się na Michała kierującego się do łazienki tak samo, jak ona.
- Idź pierwsza - powiedział. - Dobrze spałaś?
- Tak, dobrze - odpowiedziała Ruda, szybko zamykając się w łazience. Michał też był inny. Czuła, że to już nie jest tamten Guzik, z którym się wygłupiała i gadała o wszystkim, który potrafił żartować nawet w czasie powstania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorina
Marszałek



Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Sob 7:54, 01 Mar 2014    Temat postu: Londyn

Żal Rudej ,człowiek nigdy nie wię jak się zachować w takich sytuacjach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.czashonorupl.fora.pl Strona Główna -> Fan made / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 9 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin